W holenderskiej Eredivisie rozegrano dotychczas 15 kolejek. Niespodzianek, jeśli chodzi o pierwszą trójkę, nie ma. Ligowe podium zajmują zespoły Ajaksu Amsterdam, Feyenoordu Rotterdam oraz PSV Eindhoven.
Przed rozpoczęciem sezonu, tradycyjnie już, z trzech najlepszych ekip odeszli wyróżniający się zawodnicy. Z zespołem mistrza kraju, czyli PSV Eindhoven, pożegnali się między innymi Memphis Depay (Manchester United), Georginio Wijnaldum (Newcastle United) i Karim Rekik (Olympique Marsylia). Na transferach Boeren zarobili łącznie 51 milionów euro. W ich miejsce klub sprowadził Gastona Pereiro, Hectora Moreno, Proppera czy też Isimiata-Mirina, a łącznie na transfery do klubu wydano 21,8 miliona euro.
Wielkich osłabień nie zanotowała natomiast drużyna wicemistrza Holandii, czyli Ajax Amsterdam, w którym występuje Arkadiusz Milik. Z klubem pożegnali się gracze, którzy wiosną raczej nie stanowili o sile pierwszego składu, tacy jak Ricardo Kishna, Niklas Moisander czy Kolbeinn Sightorsson. Klub sprowadził wyróżniającego się w Eredivisie pomocnika AZ Alkmmar – Nemanję Gudelja, legendę Ajaksu – Johnny’ego Heitingę, Amina Younesa, Yaya Sanogo i Mitchella Dijksa. Wyszło na to, że klub stracił na tych transferach 4 miliony euro.
Feyenoord Rotterdam z kolei sprowadził między innymi Vejinovica, Botteghina, Kramera, Gustafsona, Elię czy Dirka Kuyta. Z ekipą „Portowców” pożegnali się natomiast Clasie, Boetius, te Vrede czy Mulder. „Portowcy” zarobili na sprzedaży zawodników niecałe 16 milionów euro.
PSV Eindhoven
Po 15 kolejkach mistrzowie Holandii zajmują w tabeli trzecią lokatę. Mają na swoim koncie 34 punkty. Zanotowali 10 zwycięstw, 4 remisy i jedną porażkę. Przegrana miała miejsce w 6. kolejce. Katem mistrzów Holandii była drużyna rewelacji tegorocznych rozgrywek – Heracles Almelo, zajmujący aktualnie czwartą lokatę. Co ważne dla kibiców ze stadionu Philipsa, ich ulubieńcy pokonali dwóch wielkich rywali. W 4. kolejce na własnym stadionie zwyciężyli Feyenoord 3:1, a w 8. kolejce odnieśli wyjazdowe zwycięstwo nad Ajaksem Amsterdam (2:1).
PSV Eindhoven strzeliło dotąd 38 goli, tracąc przy tym 16. Niekwestionowanym liderem zespołu jest napastnik Luuk De Jong, który z 13 trafieniami na koncie przewodzi w klasyfikacji strzelców.
Mimo dopiero 3. miejsca w ligowej tabeli, kibice Boeren już mogą czuć się zwycięzcami tego sezonu. Dzięki znakomitej grze w Champions League PSV zapewniło sobie awans do 1/8 finału tych elitarnych rozgrywek. Lepszy od mistrzów Holandii okazał się tylko zespół VfL Wolfsburg, który wygrał grupę B. Ciekawsze jest jednak to, że za plecami Holendrów znalazła się drużyna Manchesteru United. Fakt awansu do fazy pucharowej na pewno napędzi podopiecznych Philipa Cocu do jeszcze lepszej gry na krajowym podwórku, tak by nie było wpadek typu 2:2 z Willem II. Na pewno dużo dobrego do drużyny wnieśli zawodnicy sprowadzeni przed sezonem, z Hectorem Moreno i Davy Propperem na czele.
Ajax Amsterdam
Drużyna z Amsterdamu jest liderem rozgrywek holenderskiej Eredivisie. Jak dotąd zanotowała 12 zwycięstw, dwa remisy i jedną porażkę, co daje łącznie 38 punktów. Wicemistrzowie Holandii z poprzedniego sezonu grają skutecznie w ataku i mądrze w obronie, o czym świadczy stosunek bramek 43:9.
Dotychczas jedynym zespołem, który był w stanie pokonać Ajax, było – jak zostało wcześniej wspomniane – PSV Eindhoven. Kibice Joden mogą być zadowoleni z formy, jaką prezentuje ich zespół w rozgrywkach ligowych. Strzelanie bramek rozkłada się na kilku zawodników. Anwar El Ghazi trafiał do siatki rywali osiem razy, a Victor Fischer i Arek Milik po siedem. Dobrym posunięciem działaczy było sprowadzenie młodego skrzydłowego, Amina Younesa.
Na początku przygody z Ajaksem prześladowały go kontuzje, ale obecnie jest graczem pierwszego składu. Pierwszym wyborem w linii pomocy stał się inny gracz sprowadzony latem – Nemanja Gudelj. Faktem, który dziwi fanów Ajaksu, jest niewystawianie do gry Johnny’ego Heitingi. Mimo świetnej gry w Eredivisie wicemistrzowie Holandii zawodzą w europejskich pucharach.
Feyenoord Rotterdam
Czwarty zespół ubiegłego sezonu w ligowej tabeli ustępuje tylko Ajaksowi. W 15 kolejkach uzbierał 35 punktów (11 wygranych, 2 remisy, 2 porażki). Stosunek bramek wynosi 35:14, co nie świadczy zbyt dobrze o defensywie „Portowców”. Ulubieńcem kibiców stał się sprowadzony latem, powracający do Rotterdamu, Dirk Kuyt.
Mimo 35 lat na karku w klasyfikacji strzelców ustępuje tylko Luukowi De Jongowi z PSV. Do siatki rywali trafiał dotychczas dwunastokrotnie. Nie może dziwić fakt, że doświadczonym Holendrem zainteresowana jest sama FC Barcelona. Dobrym ruchem działaczy było pozyskanie napastnika Michiela Kramera. Gra on efektownie i efektywnie, a do siatki rywali trafiał w lidze dziewięć razy.
Feyenoord nie gra w tym sezonie w europejskich pucharach, dzięki czemu może się w pełni skupić na rozgrywkach ligowych. W ostatnich trzech kolejkach zespół złapał wiatr w żagle, strzelając aż 12 bramek, a tracąc przy tym dwa gole.
Na stadionie De Kuip rozegrano już w tym sezonie dwa spotkania z cyklu De Klassiker. W lidze padł remis 1:1, lecz Feyenoord był blisko zwycięstwa. Drugie spotkanie z Ajaksem rozegrano w ramach Pucharu Holandii, w którym ekipa z Rotterdamu zwyciężyła po bramce w ostatnich sekundach meczu. Jak na razie „Portowcy” sprawiają kibicom wiele radości swoją grą.
Zespoły niespodzianki
Dotychczas rewelacją rozgrywek jest Heracles Almelo. Ten dość mały klub świetnie rozpoczął sezon i przez kilka kolejek był liderem rozgrywek. Z czasem zaczął gubić punkty, ale nadal pozostaje zespołem trudnym do pokonania. Przekonało się o tym między innymi PSV, z którym ekipa z Almelo wygrała.
Na drugim biegunie, czyli negatywnym zaskoczeniem, jest postawa Twente Enschede. Mistrz kraju z sezonu 2009/2010 i wicemistrz z sezonu 2010/2011 zajmuje odległe 16. miejsce, które oznacza grę w barażach o utrzymanie. Zespół wygrał zaledwie dwa spotkania, a w 15 meczach stracił 35 bramek. Co gorsze dla kibiców Tukkers, gra ich ulubieńców nie napawa optymizmem. Twente gra nudny i nieefektywny futbol.
Jak widzimy, holenderska Eredivisie to liga, gdzie dominują trzy zespoły. Nie oznacza to jednak, że są to rozgrywki nudne. Wręcz przeciwnie, małe kluby potrafią sprawić wiele niespodzianek, pokonując uznane marki. Może zaistnieć także sytuacja odwrotna. Przykładem spadku w hierarchii jest drużyna AZ Alkmaar. W poprzednim sezonie wywalczyła 3. miejsce, a obecnie plasuje się na 10. lokacie.
****
Tekst został przygotowany przez prowadzących fanpage o holenderskiej piłce Eredivisie Poland. Jeśli szukacie codziennych wiadomości o piłce z Holandii, to szukajcie ich właśnie tam!