Michał Żewłakow kończy karierę reprezentacyjną. Gracz z największą liczbą występów w narodowej kadrze zostanie na pewno dobrze zapamiętany w piłkarskim świecie. Jerzy Engel twierdzi, że to zasługa poza piłkarskiego wychowania, którym Michał imponował byłemu selekcjonerowi.
Michał Żewłakow, wielokrotny reprezentant Polski, kończy karierę w kadrze. Według Pana to odpowiedni moment na taki ruch?
Adam Małysz odchodzi w momencie, kiedy jest na topie, pokazując tym samym, że trzeba czuć w sobie, kiedy taką decyzję należy podjąć. Myślę, że Michał samodzielnie się na to zdecydował, bez niczyjej pomocy i najzwyczajniej okazał się konsekwentny.
Można powiedzieć, że właśnie kiedy to Pan kierował kadrą, Żewłakow wyrobił sobie markę bardzo solidnego obrońcy.
Racja, można tak stwierdzić. Miałem okazję z nim pracować najpierw w Polonii Warszawa, a następnie w reprezentacji kraju.
Czym szczególnie imponował Panu Michał Żewłakow przy powołaniach do kadry narodowej czy przy występach w barwach „Czarnych Koszul”?
Przede wszystkim jest to zawodnik nie tylko dobrze wychowany piłkarsko, ale i dobrze wychowany poza piłkarsko. Był graczem, który nigdy nie schodził poniżej konkretnego poziomu sportowego, a z takim profesjonalistą najprzyjemniej się współpracuje.
Widząc jego ostatnie występy w reprezentacji, jakie zmiany dostrzega Pan w odniesieniu do mistrzostw świata w Azji?
Na mistrzostwach świata wyglądało to nieco inaczej. W Azji występował na lewej obronie, był płucami tego zespołu. Obecnie gra na środku defensywy, pełniąc zupełnie inną funkcję, prezentując inny sposób gry.
Według Pana Michał sprawdził się na pozycji stopera?
Tak, to przejście było całkowicie naturalne. Michał ma pełne predyspozycje, aby grać w środku, na prawej czy na lewej stronie.
Myśli Pan, że Polska ma odpowiedni materiał ludzki, aby zastąpić tak zasłużonego reprezentanta jak Żewłakow?
Trudno powiedzieć, brakuje zawodników jego pokroju, którzy mają doświadczenie zdobywane na boiskach Ligi Mistrzów, mistrzostw świata czy mistrzostw Europy. Tacy gracze na pewno będą potrzebni przy presji, jaka będzie towarzyszyła nam na mistrzostwach.
Michał Żewłakow miał być na Euro kapitanem reprezentacji. Kto Pana zdaniem posiada odpowiednie predyspozycje, by taką funkcję objąć?
Trudno powiedzieć, kto będzie w tamtym czasie w najwyższej formie. Póki co, kapitanem jest Kuba Błaszczykowski, który spełnia swoją rolę. Myślę, że na dziś sam także właśnie jego wybrałbym na lidera kadry.
Rozmawiał Mateusz Podyma