Na kontynencie afrykańskim zostały rozegrane spotkania w ramach eliminacji do mundialu w Brazylii. Nie zabrakło emocji, bramek i zaciętości. Najbardziej ciekawie wyglądało spotkanie Gwinei Równikowej z Republiką Zielonego Przylądka, w którym gospodarze po zaciętym boju wygrali 4:3.
Grupa A
W grupie A odbyło się jedno spotkanie. Reprezentacja Etiopii mierzyła się z reprezentacją Botswany. Gospodarze dzięki zwycięstwu mogli uplasować się na pierwszej lokacie, więc zamierzali w tym meczu zgarnąć pełną pulę.
Przez dłuższy okres utrzymywał się wynik bezbramkowy. Dopiero w 88. minucie na listę strzelców wpisał się Getaneh Kebede Gebeto i drużyna Etiopii objęła prowadzenie. Wynik nie zmienił się i gospodarze zainkasowali trzy punkty, co pozwoliło im objąć pierwsze miejsce w grupie.
Grupa B
Drużyna Gwinei Równikowej mierzyła się z drużyną Republiki Zielonego Przylądka. Goście byli w trudnej sytuacji, gdyż nie wygrali żadnego spotkania w grupie. Gospodarze mieli na koncie jeden punkt, więc zwycięstwo utrzymywałoby ich jeszcze w walce o awans.
Drużyna Gwinei Równikowej rozpoczęła spotkanie z wysokiego C. W 3. minucie piłkę do siatki wpakował Nsue i gospodarze mogli się cieszyć z prowadzenia. Jednakże radość trwała tylko dwie minuty, bo Djaniny znalazł sposób na pokonanie bramkarza Gwinei Równikowej. W 17. minucie rzut karny na gola zamienił Nsue, który w ten oto sposób zdobył drugiego gola i dał ponownie swojemu zespołowi prowadzenie. Jednakże znowu byliśmy świadkami powtórki z rozrywki, gdyż kolejny raz dwie minuty zajęło drużynie Republiki Zielonego Przylądka doprowadzenie do wyrównania.
Na kolejne bramki czekaliśmy do końca drugiej części spotkania. W 76. minucie Nsue zdobył trzeciego gola i gospodarze ponownie prowadzili. Jednakże dziewięć minut później Djaniny zanotował drugie trafienie i goście doprowadzili do wyrównania. Ale upartość i zaciętość drużyny Gwinei Równikowej nie znała granic. Tym razem udało się zdobyć gola, który zapewnił zwycięstwo gospodarzom. Na listę strzelców wpisał się w 88. minucie Rincon i Gwinea Równika po zaciętym boju zwyciężyła w tych zawodach.
Grupa C
Dla losów tej grupy bardzo ważny był pojedynek Tanzanii z Marokiem. Wygrany tego starcia mógł włączyć się do równorzędnej walki z Wybrzeżem Kości Słoniowej o awans do kolejnej rundy. Dlatego obie ekipy zdawały sobie sprawę, że jeśli przegrają, to szanse na awans będą iluzoryczne.
W pierwszej połowie piłkarze nie byli w stanie zdobyć gola. Dopiero po zmianie stron nieco się rozkręcili. W 46. minucie bramkarza Maroka pokonał Thomas Ulimwengu i piłkarze Tanzanii objęli prowadzenie. Gospodarze nie zamierzali spoczywać na laurach i w 67. minucie Mbwana Samata zanotował trafienie. Ten sam piłkarz trzynaście minut później zdobył kolejnego gola i Tanzania miała wszystko pod kontrolą. W doliczonym czasie gry gola na otarcie łez dla Maroka zdobył El Arabi.
Tanzania pewnie wygrała z ekipą Maroka i traci punkt do prowadzącej drużyny Wybrzeża Kości Słoniowej.
Grupa D
W tej grupie odbywały się dwa pojedynki. W pierwszym meczu zespół Lesotho podejmował Zambię. Przed tym spotkaniem faworytami byli goście. Zwycięstwo mogło przybliżyć jedną z drużyn do awansu, więc piłkarze zamierzali dać z siebie wszystko.
Obydwie drużyny przez dłuższy okres tego pojedynku nie mogły znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza rywali. Udało się tego dokonać w 72. minucie piłkarzom Zambii. Na listę strzelców wpisał się Collins Mbesuma i goście objęli prowadzenie. Jednakże gospodarze minutę przed upływem regulaminowego czasu gry spłatali psiuka i doprowadzili do wyrównania. Bohaterem drużyny Lesotho był Marabe, któremu udało się wpakować futbolówkę do bramki przeciwnika. Nic już w tym spotkaniu się nie zmieniło i oba zespoły podzieliły się punktami.
W drugim spotkaniu Ghana mierzyła się z Sudanem. Gospodarze grali tylko o zwycięstwo, gdyż mieli szansę na objęcie pierwszego miejsca w grupie. Sudan przed tym spotkaniem miał cztery punkty, więc nie chciał tanio sprzedać skóry.
Piłkarze Ghany do przerwy prowadzili dwoma golami za sprawą Gyana i Mubaraka. W drugiej części spotkania gospodarze zanotowali kolejne trafienia i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Najpierw bramkarza reprezentacji Sudanu pokonał Waris. Następnie czwartą bramkę dla Ghany zdobył Agyemang-Badu. Gospodarze pewnie wygrali z Sudanem 4:0, wskakując na fotel lidera.
Grupa G
Drużyna Mozambiku przed potyczką z Gwineą miała na koncie jeden punkt, więc zwycięstwem mogła sobie polepszyć sytuację w grupie i zwiększyć szansę na końcowy awans. Natomiast piłkarze Gwinei, gdyby wygrali, to zrównaliby się punktowo z Egiptem. Dlatego chcieli zrobić wszystko, by tego dokonać.
Niestety zawodnicy swoją grą nie uradowali kibiców. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, co na pewno nie satysfakcjonuje obu zespołów. Jeżeli we wtorek Egipt wygra, to będzie bardzo blisko awansu do kolejnej rundy.
Grupa H
Zespół Rwandy zajmował ostatnie miejsce w grupie, dlatego trzy punkty w starciu z Mali były bardzo potrzebne. Natomiast goście bez wątpienia byli faworytem tego pojedynku i pragnęli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, by plasować się w czołówce tabeli grupy H.
Pierwsza połowa należała do gospodarzy. Bramkarza rywala pokonał Kagere i piłkarze Rwandy cieszyli się niezmiernie z objętego prowadzenia. Jednak w drugiej części gry zespół Mali wziął sprawy w swoje ręce. W 50. minucie Samassa wpakował piłkę do siatki i mieliśmy remis. Natomiast pięć minut później swojego gola dołożył Abdou Traore. Więcej bramek już nie padło i Mali pokonało Rwandę na wyjeździe 2:1.
Grupa I
W grupie I odbył się jeden pojedynek. Demokratyczna Republika Konga mierzyła się z Libią. Wygrany tej batalii mógł włączyć się do równorzędnej walki z Kamerunem o awans do kolejnej rundy.
Piłkarze podczas tych zawodów nie potrafili wpakować piłki do siatki. Padł bezbramkowy remis i obie ekipy podzieliły się punktami. Nadal na czele grupy stoi Kamerun.
Grupa J
W grupie J byliśmy świadkami jednego spotkania. Reprezentacja Liberii podejmowała zespół Ugandy. Przed tym spotkaniem w lepszej sytuacji byli goście. Zwycięska drużyna włączyłaby się do równorzędnej walki z Senegalem, dlatego zgarnięcie pełnej puli było dla tych zespołów szalenie ważne.
W 36. minucie na listę strzelców wpisał się Patrick Wleh i Liberia objęła prowadzenie. W drugiej połowie gospodarze nie zamierzali spocząć na laurach. W 50. minucie bramkę zdobył Anthony Laffor. Wynik się nie zmienił i Libera pewnie wygrała 2:0.
Nie wiem co sie dzieje z ta Zambia...Po triumfie w
2012 roku na P.N.A. spuscili z tonu. Bardzo
przecietny wystep na boiskach R.P.A. , a dzisiejszy
mecz z Lesotho potwierdzil ich dyspozycje. W 54
minucie tego meczu bramkarz Miedzianych Pociskow
Mweene dostal czerwona kartke i mecz tak sie potoczyl
, ze byl podzial punktow z Lesotho. Brawa dla
Tanzanii za pewne zwyciestwo z Marokiem , a Gwinea
zawiodla w meczu z Mozambikiem i Egiptu juz raczej
nie dogoni. Warto wspomniec o wczorajszych meczach
gdzie Slonie bez Didiera Drogby uporaly sie z Gambia
i wygraly 3 : 0. Bramki zdobyli - Bony , Yaya Toure i
Kalou. Swietny mecz i potwierdzenie dobrej formy
Burkiny Faso - srebrnych medalistow tegorocznego
P.N.A. W Wagadougu wygrali 4 : 0 z Nigrem. Dobre
zawody rozegral Prejuce Nakoulma , bo to jego
trafienie w 86 minucie bylo czwartym trafieniem
Ogierow. Prezes zagral caly mecz , a Razak Traore
wystapil od 70 minuty. Walka trwa i tylko zwyciescy
grup zagraja w rundzie finalowej-dwumecz o awans na
mundial.
Pamietacie napewno z wystepu na boiskach poludniowej
afryki gracza wystepujacego na codzien w francuskim
Lorient , a reprezentujacego Burkine Faso - Alaina
Traore. Nabawil sie na tegorocznym P.N.A. powaznej
kontuzji i w nie wystepuje do dzis. Czekam na dobre
wiesci o jego powrocie na boisko , bo to kluczowy
gracz ekipy Ogierow. Bez niego burkinczycy udowodnili
, ze nie przypadkowo zagrali w finale , bo
czterobramkowe zwyciestwo z ambitnym i niewygodnym
Nigrem mowi same za siebie. Bramki J.Pitroipy , A.
Bance , C. Kabore i P.Nakoulmy daly kibicom w
Wagadougu sporo radosci. Ciekawe jak dalej potocza
sie chlopakow losy. Chcialbym ich na boiskach w
Brazylii zobaczyc , a Prezes by Polske przypominal ,
bo Bialo- Czerwonych raczej tam nie zobaczymy.
Chciałbym zobaczyć na MŚ 2014 takie zespoły jak
DRK i Burkina Faso. Wygrana Tanzanii to duża
niespodzianka . Awans Słoni jest pewny. Nigeri też
powinna bez problemów znaleść się w wśród
finalistów jak w RPA. . Tunezja jednak uporała się
z Sierra Leone i raczej kraj z Afryki Zachodniej
choć zagra w Baraźach (mam taką nadzieję )pewnie
nie awansuje do MŚ chociaż mogę się mylić .To
było by duże zaskoczenie.
Ciezko bedzie Sierra Leone zajac pierwsze miejsce w
tej grupie , bo Tunezja im ucieka. Szkoda , ze nie
bylo tej transmisji i cos mi sie zdaje , ze mogli ten
mecz na jakims innym kanale transmitowac. D.R. Kongo
nie wykorzystalo atutu swojego boiska , szkoda , bo
Libie mozna bylo ograc. Ja typuje awans do barazy
taka dziesiatke : R.P.A. , Tunezja , W.K.S. , Ghana ,
Burkina Faso , Nigeria , Egipt , Mali , Kamerun ,
Senegal . Jeszcze we wtorek sa dwa pozostale mecze.
Zeby zagrac w barazach trzeba wygrac grupe , a drugie
miejsce nic nie daje. Dziesiec ekip stworzy 5 par i
zwyciescy dwumeczu awansuja na mundial.
Myślę że awansuje WKS NIGERIA SENEGAL KAMERUN
GHANA. AWANS DRK I Burkina wydaje się
małoprawdopodobny . A Sierra Leone przegraną
zaprzepaściła szansę na awans . Tunezja na
dziewięć punktów i grupę już wygrała .
Pisales o zaprzepaszczonych szansach...z 4 moich
afrykanskich ulubiencow dwie druzyny w ten weekend
raczej pozegnaly sie z marzeniami o boiskach Brazylii
- Zambia i Gwinea , bo te dwa remisy nie powinny miec
miejsca jak cos chce sie osiagnac...Wiesz co , ja
bardziej wierze na awans na mundial Ogierow , niz
udajacych od pewnego czasu reprezentacje
Senegalczykow. Zobaczymy jak bedzie. Niech bilety do
Brazylii otrzyma 5 ekip , ktore na to zasluza.
Dobrze , ze do kadry Kamerunu powrocil Samuel Eto i
efekt natychmiastowy ! Dwie bramki w meczu z Togo
dajace Nieposkromionym Lwom zwyciestwo 2 : 1. Trzeba
tworzyc zgrany zespol i wraz z innymi godnie
reprezentowac afryke w swiecie. Teraz troche
odbiegne lekko od tematu. W Republice
Srodkowoafrykanskiej rebelianci rozprawili sie z ,
prezydentem , tego kraju , ktory nawet jak na
standarty afrykanskie byl tak skorumpowany , ze nie
mial ochoty wyplacac pensji nawet swoim podwladnym.
Kolo spier.dolil z kraju rzeka hehe. A reprezentacja
R.S.A. tez 2 - 0 wtopila z R.P.A....szalony weekend
dla mieszkancow Republiki Srodkowoafrykanskiej !
Kamerun z Eto awansuje ,tak jak cztery lata
temu.Chcialbym w końcu zobaczyć Senegal jak w 2002
roku z takimi piłarzami jak Moussa Sow czyDemba Ba .
WKS i Ghana to zespoły które mogą pokazac Siłe
Afryki na MŚ.RPA też jest w stanie awansowac.
Senegal z 2002 roku to byl team marzen ! Teraz tez
maja swietnych graczy , ale czasy i podejscie do
futbolu sie zmienilo...i to tylko na gorsze. Tak jak
wspominalem-gwiazdy afrykanskiego futbolu grajace w
europie sa przyzwyczajaone do zupelnie innych
standartow niz panuja w afryce. Kwestie finansowe ,
organizacyjne , techniczne itd. Woda sodowa niektorym
bije do glowy...a wymagania senegalczykow wzgledem
swej federacji i kraju nigdy nie zostana w radykalny
sposob uwzglednione. To taki przyklad. Albo grasz dla
kraju i kibicow z potrzeby serca , a nie dla zysku ,
albo niech graja ambitni pilkarze z lig afrykanskich
naprzyklad . W Nigerii sa zmiany w tym kierunku , ale
ten mecz z Kenia to im nie wyszedl. Ledwo uratowali
remis w ostatnich sekundach...grajac u siebie.
Sytuacja w Republice Srodkowoafrykanskiej jest coraz
bardziej skomplikowana . To nie zamieszki i maly
balagan , bo dzis zginelo 13 zolnierzy sil
stabilizacyjnych z R.P.A.. Przywodca rebeliantow ,
ktorzy obalili dyktatora tego kraju oglosil sie
prezydentem R.S.A. Zobaczymy jak dalej potocza sie
losy tego kraju i oby szybko udalo sie uzyskac
stabilizacje.