Po styczniowym losowaniu grup eliminacji EURO 2008, wydawało się, że walkę o zwycięstwo w grupie B stoczą ze sobą Francja i Włochy. Ewentualnie szyki może starać się może się popsuć szykująca się do debiutu na MŚ Ukraina. Nikt jednak nie spodziewał się, że do ostatniej kolejki kwalifikacji w walce o awans liczyć się będzie niedoceniana Szkocja.
The Tartan Army ostatni raz na wielkiej imprezie wystąpili w 1998 r., na Mistrzostwach Świata we Francji. Później najważniejsze piłkarskie imprezy Szkoci oglądali w telewizji i raczej mało kto wierzył, że w przypadku EURO 2008 będzie inaczej. A jednak, niewiele brakowalo, a waleczni Szkoci pojechali do Austrii i Szwajcarii zamiast mistrzów czy wicemistrzów świata. Tym bardziej, że fatalnie eliminacje zaczęli Włosi, którzy najpierw tylko zremisowali z Litwą, a później polegli w starciu z Francją i po dwóch kolejkach zajmowali przedostatnie miejsce w grupie B. – W obu meczach graliśmy mało zdecydowanie bez agresji i ambicji- narzekał po tych spotkaniach, selekcjoner Squadrra Azzura, Roberto Donadoni. Ale nie możemy panikować, teraz trzeba wziąć się w garść i wygrać te potyczki, które zostały nam d o końca eliminacji. I tak też się stało- Włosi już więcej w kwalifikacjach nie zawodzili swoich fanów, wygrywająć 9 z 10 spotkań. Nie dali rady pokonać tylko Francji, ale i tak w tabeli grupy B wyprzedzili zespół Raymonda Domenecha.
Włosi eliminacje zaczęli katastrofalnie, natomiast Francuzi wspaniale i wydawało się, że to oni wygrają grupę B. Tymczasem po wygranych z Gruzją i Włochami, przyszła kolej na gorzką pigułkę, jaką była niespodziewana porażka ze Szkocją. – To fenomenalny rezultat- pisał z radości, na konferencji prasowej, selekcjoner Szkotów, Walter Smith. To mój największy sukces w karierze, początek mieliśmy bardzo ciężki, ale pokazaliśmy klasę, wytrzymując napór rywali. – Przegraliśmy, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że tak może się stać- przyznał po meczu Thierry Henry. Paniki nie ma, bo to przecież dopiero początek drogi do EURO 2008. To co było znamionujące dla zespołów z grupy B, to to, że potrafiły utrzymać równej formy przez dłuższy okres czasu. Francja po udanym początku, musiała uznać wyższość Szkocji, Włosi po mało imponującym początku, zaczęli wychodzić na prostą, zaś The Tartan Army cztery dni po sensacyjnym pokonaniu Trójkolorowych, nie sprostali Ukrainie, która jednak w eliminacjach EURO 2008 w niczym nie przypominała reprezentacji, która na MŚ`06 doszła aż do ćwierćfinału.
Wiosna przebiegła zgodnie z planem faworytów i tylko jesienią w obozie francuskim zrobiło się trochę nerwowo, kiedy wicemistrzowie świata przegrali u siebie ze Szkocją i podopiecznym Raymonda Domenecha poważnie w oczy zajrzał brak promocji na ME. The Tartan Army jednak nie potrafili wytrzymać ciśnienia przez co, przegrali później z Gruzją i Włochami. Ostatecznie więc awans na EURO 2008 wywalczyły Włochy i Francja.