Jessica Pluta. Dzisiejsza bohaterka naszego cyklu to pomocniczka TS ROW-u Rybnik, drużyny walczącej o utrzymanie w kobiecej ekstralidze, mająca na koncie również występy w młodzieżowych reprezentacjach kraju.
Ekstraliga kobiet powoli zbliża się ku końcowi, piłkarki z Sosnowca najpewniej zdobędą tytuł mistrzyń kraju, ale my zaglądamy do Rybnika. TS ROW to beniaminek ligi zajmujący obecnie 11., spadkową lokatę, ale nie składa on broni, a zawodniczki chcą walczyć do końca. Dziś pragniemy przedstawić właśnie jedną z nich. Przed wami Jessica Pluta.
Większą przygodę z piłką Jessica zaczęła w AZS PWSZ Wałbrzych i to w tym klubie zadebiutowała w seniorskiej piłce i ekstralidze, by później dołączyć do ekipy z Rybnika. Miała okazję zagrać w młodzieżowych reprezentacjach Polski i reprezentować nasz kraj między innymi na turnieju eliminacyjnym do mistrzostw Europy.
***
Co sprawiło, że zaczęłaś uprawiać piłkę nożną?
Zainspirowała mnie moja siostra Daria.
Ulubiony piłkarz?
Carles Puyol.
Ulubiona piłkarka?
Alex Morgan.
Trener/Trenerka, którego/którą podziwiasz?
Krzysztof Klonek.
Najlepsza piłkarka, z jaką grałaś?
Gosia Mesjasz.
Najlepsza piłkarka, która była Twoją rywalką?
Ewa Pajor.
Najlepsza kobieca drużyna na świecie?
Wolfsburg.
Kibicuję…?
Raczej nikomu.
Książka czy serial?
Serial.
Najlepiej ubrana w drużynie?
Ja, ewentualnie Stanislava Lišková.
Do UFC z drużyny?
Sabina Nowosielska.
Do MasterChefa z drużyny?
Ponownie muszę dać Stankę (Lišková).
Największa „jajcara” w szatni?
Edyta Botor, razem ze mną oczywiście.
Twój sportowy cel na najbliższy czas?
Zdobyć punkty w ostatnich meczach sezonu.
Kobiecym mistrzem Polski zostanie?
Sosnowiec.
Woda czy piwo?
Jasne, że woda.
Plany po piłce lub oprócz piłki?
Salon manicure albo zagrać w filmie Barbie (śmiech).
Do you speak english? Parlez-Vous Français?
Yes, I speak english a little bit.
Najgłupszy stereotyp o kobietach, jaki słyszałaś?
Kobiety nie potrafią prowadzić.
Nike czy Adidas?
Nike.