W naszym rankingu podsumowującym 2015 rok w wykonaniu polskich ligowców czas na wisienkę na torcie, którą będzie przedstawienie wam piątki najlepszych naszym zdaniem napastników, która w ubiegłych dwunastu miesiącach biegała po ekstraklasowych boiskach.
5. Paweł Brożek (Polska, Wisła Kraków, 32 lata)
W poprzednim sezonie był wicekrólem strzelców z 15 trafieniami na koncie, w tym natomiast zdobył już siedem bramek, do których dołożył sześć asyst. Statystyki 32-letniego napastnika krakowskiej Wisły z pewnością byłyby lepsze, gdyby nie kilka zmarnowanych przez niego sytuacji, które powinien był wykorzystać. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że były reprezentant Polski nie gra obecnie w topowej ekipie, a nie mając dobrych asystentów, ciężko o gole.
4. Mariusz Stępiński (Polska, Wisła Kraków/Ruch Chorzów, 20 lat)
Sezon spędzony w Wiśle Stępiński musiał spisać na straty. Grał niedużo, przez co trudno było mu śrubować świetne wyniki. Pod okiem Waldemara Fornalika młody napastnik przeżył renesans formy i dzięki jedenastu strzelonym w lidze bramkom znalazł uznanie Adama Nawałki. Przed 20-latkiem ważna runda. Jeżeli na wiosnę podtrzyma dobrą dyspozycję, to wielce prawdopodobne, że otrzyma powołanie do reprezentacji Polski na Euro 2016.
3. Kamil Wilczek (Polska, Piast Gliwice, 27 lat)
W naszym rankingu nie mogło zabraknąć króla strzelców sezonu 2014/2015. W jego drugiej części strzelił osiem goli, z czego cztery w spotkaniu z GKS Bełchatów. Dobra forma Wilczka zaowocowała przenosinami do ligi włoskiej i podpisaniem kontraktu z Carpi. W zespole beniaminka były snajper Piasta jednak nie radzi sobie zbyt dobrze i jak na razie rozegrał jedynie trzy spotkania.
2. Deniss Rakels (Łotwa, Cracovia, 23 lata)
Rakels w pierwszej części trwającego sezonu strzelił tyle samo bramek, ile król strzelców ubiegłorocznych rozgrywek. Łotysz, co prawda, początek trwającej kampanii nie może zaliczyć do udanych pod kątem goli, bo strzelanie rozpoczął w momencie powrotu studentów na uczelnie. Zawodnik Cracovii może żałować, że w ekstraklasie obowiązuje zimowa przerwa, ponieważ przerwała ona jego niesamowitą passę. Rakelss był jak Jamie Vardy i strzelił dziewięć bramek w siedmiu kolejnych spotkaniach. 23-latek jest niesamowicie ruchliwy, a co za tym idzie – trudny do upilnowania przez obrońców. Gdyby nie pewien Węgier, zapewne wszyscy mówiliby o nim jak o największej gwieździe ligi.
1. Nemanja Nikolić (Węgry, Legia Warszawa, 28 lat)
Nie mogło być inaczej. Węgier trafił latem do Legii i z miejsca podbił polskie boiska. Strzelił prawie każdemu rywalowi w ekstraklasie i na swoim koncie zgromadził w sumie 24 bramki, z czego tylko trzy nie padły w rozgrywkach ligowych. Reprezentant Węgier nie wpisał się na listę strzelców tylko w pięciu spotkaniach rundy jesiennej. Jeżeli podtrzyma dobrą formę, to bardzo możliwe, że zostanie najskuteczniejszym królem strzelców w historii polskiej ligi. Dawno nie grał u nas napastnik tej klasy.
https://www.youtube.com/watch?v=ecY1aqfM_90
Aby zobaczyć ranking najlepszych lewoskrzydłowych ekstraklasy, kliknij tutaj.