Środkowy pomocnik Valencii CF, Edu powiedział, że liczy na częste okazje do gry w pierwszym składzie zespołu. Z rozmowy ze szkoleniowcem klubu, Ronaldem Koemanem wywnioskował, iż musi ciężko trenować aby nadzieje stały się faktem.
Zawodnik drugiej linii, zdołał się już przyzwyczaić do „grzania” ławki rezerwowej, po tym jak na Estadio Mestalla zawitali nowy piłkarze. Brazylijczyk wyjawił, że transfery w zimowym okienku transferowym tylko zwiększyły konkurencje w zespole i presje na innych zawodnikach.
„Z trenerem rozmawiałem w przyjaznych stosunkach. Nie poszedłem do niego tylko po to aby żądać od niego gry w pierwszej jedenastce, ale by dowiedzieć się jak wygląda moja pozycja w kadrze klubu” – ujawnił Edu.
„Powiedział, że dostane szanse gry gdy będę w pełnej dyspozycji. Dlatego też nie zamierzam się zbyt pochopnie poddawać.”
Jak wiemy, drużyna „Nietoperzy” w tym sezonie nie prezentuje się na tyle ile od nich oczekiwano. Podopieczni Koeman’a zajmują słabą, dziewiątą lokatę co może spowodować, iż nie zobaczymy ekipy z Mestalla w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Aczkolwiek ostatnie ligowe spotkania pokazują, że Valencia walczy o jak najlepsze rezultaty, a Edu chce tym samym wspomóc drużynę.
„Gdyby mnie nie chcieli w zespole, to już dawno bym odszedł. Jednakże, cała drużyna stara się grać jak najlepiej, więc i ja muszę wspomóc kolegów.”