Całkiem możliwe, że Edin Dżeko jest jednym z najbardziej wyeksploatowanych zawodników na świecie - chociaż Bośniak ma już 33 lata, gra praktycznie wszystkie spotkania od deski do deski. Jest kluczowym piłkarzem zarówno w Romie, jak i reprezentacji Bośni i Hercegowiny.
Bośniak rozgrywa w Romie swój piąty sezon i ma na swoim koncie aż 194 występy w barwach „Giallorossich”. W obecnej drużynie Romy tylko Alessandro Florenzi może się pochwalić lepszym wynikiem.
Początki kariery
Edin Dżeko urodził się 17 marca 1986 roku w Sarajewie – ówczesnej Jugosławii. Karierę rozpoczął w sarajewskim FK Željezničar. W klubie tym grał w drużynach młodzieżowych, by później zostać przyłączonym do pierwszego składu. Grał tam od 2003 do 2005 roku. Następnie został zawodnikiem czeskiego FK Teplice. Od razu po wykupieniu udał się na wypożyczenie do grającego klasę niżej klubu FK Ústí nad Labem. W ciągu dwóch lat, które Bośniak spędził w Czechach, wyszedł na boisko 45 razy i strzelił 16 goli. Wynik ten pozwolił mu zostać w sezonie 2006/2007 wicekrólem strzelców ligi czeskiej oraz najlepszym zagranicznym zawodnikiem tej ligi. Piłkarzem zainteresował się VfL Wolfsburg.
Edin Dżeko – sensacyjny mistrz Niemiec
Debiutancki sezon Dżeko w Bundeslidze był całkiem obiecujący – kampanię 2007/2008 Bośniak skończył z dorobkiem ośmiu bramek. Następny sezon był jednak niezwykły. Wolfsburg został niespodziewanie mistrzem Niemiec, a dwoma najlepszymi strzelcami ligi zostali napastnicy „Wilków” – z 28 trafieniami królem został Brazylijczyk Grafite, a Dżeko, mając na swoim koncie 26 bramek, zdobył drugie miejsce. Był to zdecydowanie jak dotąd najlepszy sezon Bośniaka w karierze, zwieńczony tytułem mistrzowskim.
Bundesliga winners with VfL Wolfsburg; 23-year-old Edin Džeko and Grafite.
The pair scored 54 league goals between them in 2008-09. pic.twitter.com/Lakgad4O30
— SCOUTED (@scoutedftbl) May 30, 2019
Następna kampania była potwierdzeniem wysokiej formy napastnika – Wolfsburg nie obronił pierwszego w historii mistrzostwa, jednak Dżeko nie zatrzymywał się. Z 22 trafieniami przyćmił Grafite i tym razem to on sięgnął po tytuł króla strzelców Bundesligi. To zaowocowało kolejnym wielkim transferem. Napastnik w styczniu 2011 roku przeniósł się do Anglii i został zawodnikiem Manchesteru City. Włodarze „The Citizens” wyłożyli za Bośniaka około 30 milionów funtów.
ON THIS TRANSFER DAY: In 2011, Edin Dzeko signed for Man City from Wolfsburg for £27m.
He scored 50 goals in 130 league games for them. pic.twitter.com/cuqHzD0zKK
— Squawka (@Squawka) January 7, 2018
Przenosiny Dżeko do Romy
W klubie z niebieskiej części Manchesteru Dżeko występował przez pięć sezonów (licząc połowę debiutanckiego). W 130 spotkaniach strzelił dla „Obywateli” 50 bramek. Przygoda Bośniaka w Anglii była owocna – zdobył z drużyną dwa mistrzostwa Anglii, Puchar Ligi Angielskiej, Puchar oraz Superpuchar Anglii. Ostatni sezon w barwach Manchesteru City był jednak rozczarowaniem – w kampanii 2014/2015 reprezentant Bośni strzelił zaledwie cztery bramki. Słaba dyspozycja oraz ofensywa transferowa klubu spowodowały, że dla Dżeko nie było już miejsca w ekipie „The Citizens”. Co ciekawe, plotki o przejściu Bośniaka do Romy podkręcił jego reprezentacyjny kolega, Miralem Pjanić, ówczesny zawodnik rzymskiego klubu, który zdradził, że Dżeko śledzi rozgrywki Serie A i poważnie zastanawia się nad dołączeniem do ekipy „Giallorossich”.
W wakacje 2015 roku plotki stały się prawdą. Dżeko za 15 milionów euro przenosi się do Romy i z marszu staje się ważnym ogniwem w tej drużynie. Debiutancki sezon w stolicy Włoch nie był imponujący – w sezonie 2015/2016 Bośniak strzelił dla Romy, licząc wszystkie rozgrywki, zaledwie dziesięć bramek. Następna kampania była już zdecydowanie lepsza. Dżeko trafił do siatki rywala w Serie A aż 29 razy, co pozwoliło mu zdobyć koronę króla strzelców. Jeśli doliczymy dwa trafienia w Pucharze Włoch oraz osiem bramek w Lidze Europy, daje nam to aż 39 trafień.
Top skorer #SerieA 2016/2017:
Edin Dzeko 29 Gol pic.twitter.com/PKEmmdzCD2— Siaran Bola Live (@SiaranBolaLivee) May 29, 2017
W obecnym sezonie po dwunastu kolejkach Serie A Edin Dżeko zdobył pięć bramek, co czyni go najlepszym strzelcem Romy. W klasyfikacji strzelców natomiast znajduje się na jedenastym miejscu. Bośniak jest jednak najwięcej grającym zawodnikiem w drużynie Paulo Fonseci. Jak na razie nie zagrał w tylko jednym spotkaniu – zremisowanym z austriackim kopciuszkiem Wolfsbergerem w ramach Ligi Europy. Pomijając ten mecz, Dżeko wystąpił we wszystkich spotkaniach co najmniej 45 minut. Więcej o rzymianach można przeczytać TUTAJ.
Reprezentacyjny niedosyt
W czerwcu 2007 roku, na niedługo przed transferem do Wolfsburga, Dżeko zalicza swój debiut w reprezentacji narodowej. Było to spotkanie eliminacyjne do EURO 2008, w którym to Bośnia i Hercegowina podejmowała Turcję. Mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla gospodarzy, a młody napastnik w swoim debiucie strzela bramkę. Od tamtej pory regularnie dostaje powołania do drużyny narodowej, a we wrześniu 2014 roku zostaje jej kapitanem. To pozwoliło mu uzbierać już 105 występów oraz 58 bramek w barwach Bośni i Hercegowiny, a wynik ten z pewnością będzie śrubowany dalej.
Dzeko fires Bosnia as Northern Ireland crash again#NationsLeague https://t.co/PlcZ0BCzZ4 pic.twitter.com/h2cdj7E9b6
— News24 Sport (@Sport24news) October 16, 2018
Niestety, Dżeko na palcach jednej ręki może policzyć swoje sukcesy z reprezentacją. Od momentu rozpadu Jugosławii, Bośnia zakwalifikowała się na wielką imprezę zaledwie raz – w 2014 roku wystąpiła w fazie grupowej mistrzostw świata w Brazylii. Tam jednak zajęła trzecie miejsce, ustępując Argentynie oraz Nigerii.
W obecnie trwających eliminacjach do mistrzostw Europy Bośniacy rozczarowują. Po ośmiu spotkaniach mają na swoim koncie zaledwie 10 punktów, co daje im czwarte miejsce w grupie. Przed nimi są Włosi, Finowie oraz Ormianie. Po losowaniu grup eliminacyjnych spekulowano, że to właśnie „Żółto-Niebiescy” zajmą drugie miejsce w grupie, jednakże porażki z Grecją, Armenią czy Finlandią nie pozwalają myśleć o tym, aby wystąpić na przyszłorocznym EURO. Wiele więc wskazuje na to, że Edina Dżeko ominie kolejna duża impreza reprezentacyjna, tym bardziej, że przeciwnikiem Bośniaków będzie drużyna „Azzurrich”. Jedyną nadzieją na pozytywny wynik dla drużyny Dżeko może być fakt, że Włosi mają już pewny awans na mistrzostwa Europy, co sprawi, że nie wyjdą na boisko w pełni skoncentrowani. Czas pokaże, czy Bośniacy zaprezentują się z dobrej strony na tle faworyta.