Dwunasty jubileusz TVP Sport

Ci, którzy nie mają możliwości wykupu abonamentu u czołowych nadawców satelitarnych, powinni szczerze kibicować misji, którą wykonuje sportowa redakcja TVP wobec statystycznego sympatyka sportu. Pokolenie autora tekstu, czyli urodzonych na przełomie lat 80. i 90., doskonale pamięta, czym były mecze reprezentacji i spotkania europejskich pucharów w ówczesnych czasach. Na bezpośrednie transmisje czekało się jak na pierwszą gwiazdkę w Wigilię, a o obejrzanym widowisku rozprawiało z kolegami do kolejnego sportowego święta spędzonego przed telewizorem. Od ostatniego mundialu kanał TVP Sport jest już w każdym polskim domu. Kilkanaście lat temu o takiej sytuacji mogliśmy wyłącznie pomarzyć. A jak to się właściwie zaczęło?

Łyk historii

Tajemnicą poliszynela jest fakt, że idea stworzenia TVP Sport pojawiła się wraz z rozpoczęciem pracy przy Woronicza przez Roberta Korzeniowskiego. Nasz wybitny chodziarz i czterokrotny mistrz olimpijski odpowiadać miał za działalność kolegium sportowego i kierowanie transmisjami sportowymi na antenach TVP. Pod koniec 2005 roku zarząd przyjął projekt, a kilka dni później zaakceptowała go rada nadzorcza stacji. Po uzyskaniu koncesji od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i zamknięciu wszystkich kwestii zarówno formalnych, jak i technicznych można było oczekiwać na wielki start…

Pierwszy komercyjny kodowany kanał Telewizji Polskiej rozpoczął nadawanie 18 listopada 2006 roku o godzinie 16:00. Na samym początku działalności TVP zakładało, że nowy produkt do końca 2006 roku  ma być dostępny u około 600 tysięcy abonentów sieci kablowych oraz platform cyfrowych. Nadawanie zaczynało się o godzinie 9:00 i kończyło koło północy. Tygodniowa ramówka była przygotowana na mniej więcej 50 godzin programu premierowego, minimum siedem transmisji na żywo z udziałem polskich sportowców, a także magazyny tematyczne, reportaże i serwisy informacyjne.

Podczas konferencji prasowej zwołanej z okazji rozpoczęcia nadawania nowego kanału nie ujawniono kosztów realizacji takiego przedsięwzięcia. Ówczesny prezes zarządu TVP, Bronisław Wildstein, tłumaczył:

– Dużo, ale było warto. TVP Sport to nie tylko kanał sportowy, ale ośrodek organizacji sportu w całej telewizji, klamra spinająca całą strukturę sportową firmy. O tym, jak poważnie podchodzimy do projektu, niech świadczy fakt, że Robert Korzeniowski i koledzy mają do dyspozycji najnowocześniejsze studio w TVP, a być może i w Polsce.

Pierwszy szef kanału, Korzeniowski, dodawał:

– Nasza ekipa dziennikarska liczy ponad 60 osób. Wszyscy są już w absolutnej gotowości, niektórzy właśnie montują materiały. Uważam, że na tym trudnym rynku damy sobie radę. Do końca przyszłego roku chcielibyśmy mieć zasięg techniczny do 10 milionów widzów, czyli docierać do ponad trzech milionów gniazdek telewizji kablowych.

Łyk współczesności

Każdy z nas słyszał w ostatnich dniach o negocjacjach dotyczących praw do pokazywania ekstraklasy. Wszystko rozbija się oczywiście o pieniądze. Choć pierwotne kwoty były zupełnie inne, na chwilę obecną wygląda to w ten sposób, że TVP będzie miała możliwość pokazywać hit każdej kolejki sezonu. Transakcja powinna zostać dopięta pieniędzmi rzędu 50-55 mln złotych. Przy dotychczasowej puli spotkań pozostałyby kanały sportowe nc+. Tak czy inaczej, to byłby spory krok do przodu w działalności „państwowej” telewizji sportowej. Dowodzący kanałem doskonale zdają sobie sprawę, że walka o wielbicieli rodzimej ekstraklasy jest bardzo istotna, czego już teraz efektem jest obszerny program podsumowujący każdą kolejkę, a także materiały archiwalne, jak np. Magazyn GOL, z połowy lat 90. Pamiętajmy jednak, że sportowa redakcja dba nie tylko o sympatyków futbolu.

W ofercie programowej TVP Sport praktycznie każdy znajdzie coś dla siebie. Dyscypliny narciarskie, hokej, jeździectwo, kolarstwo, piłka ręczna, sporty walki, tenis czy siatkówka mają wzięcie niewiele mniejsze niż piłka nożna. Sukcesywne poszerzanie sportowego menu, zwłaszcza przy obecnej dostępności, oznacza w dłuższej perspektywie możliwość solidnego konkurowania o widza z innymi kanałami sportowymi w Polsce. Do tego wszystkiego dochodzą nowoczesny portal bogaty w unikalne materiały i mobilna aplikacja – dzięki tym produktom TVP Sport jest dostępny praktycznie w każdym zakątku kraju.

W bieżącym roku gigantyczny skok oglądalności był spowodowany głównie wspomnianym wejściem kanału na standard DVB-T. 7 czerwca zastąpił on TVP Rozrywka na trzecim multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej (MUX-3). Jak podaje portal WirtualneMedia.pl, średnia minutowa widownia od wymienionej wyżej daty do 8 listopada wyniosła 102 tysiące widzów. Dzięki temu TVP Sport uzyskał 1,70 % udziału w rynku tv. Serwis WirtualneMedia informuje dalej:

W porównaniu do analogicznego okresu roku widownia TVP Sport wzrosła o 280,66 proc. Od 7 czerwca do 8 listopada ub.r. kanał oglądało 27 tys. osób, co przełożyło się na 0,46 proc. udziału w 4+ (w 16-49 było to 0,31 proc., a w 16-59 – 0,33 proc.). Widownia tego kanału względem okresu poprzedzającego wejście na naziemnej telewizji cyfrowej wzrosła z kolei o 404,50 proc. W okresie od 3 stycznia do 6 czerwca br. (czyli w ostatnich 155 dniach przed wejściem do DVB-T) stację tę śledziło średnio 20 tys. osób, co dało jej odpowiednio 0,30 proc., 0,22 proc. i 0,23 proc. udziału.Spośród poszczególnych dni po przejściu do naziemnej telewizji cyfrowej, TVP Sport najchętniej oglądany był 1 lipca br., gdzie stacja ta odnotowała historyczny dobowy rekord oglądalności od początku nadawania. Kanał ten śledziło wówczas 421 tys. osób w 4+ (5,55 proc. udziału). Tak wysoki wynik stacja ta zawdzięcza m.in. 1/8 finału MŚ w piłce nożnej Rosja 2018. Biorąc pod uwagę rynkowe udziały TVP Sport w rozbiciu na poszczególne dni, widać ogromny wzrost oglądalności tej stacji natychmiast po wejściu na MUX-3. Pod względem dobowego SHR% najwyższy wynik (5,99 proc.) sportowy kanał Telewizji Polskiej osiągnął 16 czerwca.

Potencjał redakcji sportowej TVP jest ogromny i można zakładać, że w najbliższej przyszłości liczby te zdecydowanie wzrosną. Wszystko zależy od umiejętnego wyczucia koniunktury i oczywiście samych widzów. Jesienią 2006 roku (miesiąc po epokowym triumfie nad Portugalią, wieki temu!) zapewne najwięksi optymiści nie zakładali, że po 12 latach działalności kanał będzie mógł się pochwalić tak okazałą i stabilną sytuacją na medialnym rynku. Dziennikarzom i wszystkim osobom działającym w redakcji TVP Sport życzymy kolejnych lat bogatych w sukcesy, rekordów oglądalności, nieustającego zaufania widzów i niegasnącej satysfakcji z pracy.

Drodzy Czytelnicy! W nadchodzącym tygodniu na portalu iGol.pl znajdziecie rozmowę z dyrektorem TVP Sport, Markiem Szkolnikowskim.

TVP TVP Sport