W meczu na St Andrew's Stadium kibice mogli zobaczyć dwa kompletnie różne oblicza Newcastle United, które zremisowało 1:1 z gospodarzami Birmingham City.
Pomimo tego, że „Sroki” do meczu przystąpiły z 3. napastnikami w podstawowej jedenastce to w pierwsze połowie dominowało Birmingham, które udokumentowało tę przewagę bramką McFadden’a w 33. minucie. Sytuacja na boisku nie uległa zmianie do przerwy.
W drugiej połowie obraz gry uległ całkowitej zmianie. Do ataku ruszyło Newcastle z Michael’em Owen’em na czele. Najpierw Anglik groźnie strzelał na bramkę Taylora, lecz chwilę później jego kolejny strzał przyniósł pożądany efekt i było 1:1. „Sroki” atakowały do końca meczu i zdecydowanie zasłużyły na prowadzenie, ale wynik nie uległ zmianie i drużyny podzieliły się punktami.
Na wyróżnienie zasługuje postawa Owena, który w drugiej połowie był bardzo mocnym punktem swojej drużyny.