Drygas: Mamy swoją filozofię


30 marca 2014 Drygas: Mamy swoją filozofię

Kamil Drygas wydawał się wręcz onieśmielony tym, że to jego trafienie zapewniło zwycięstwo Zawiszy Bydgoszcz. Pomocnik gospodarzy przyznał jednak, że pierwsza połowa w jego wykonaniu była kiepska.


Udostępnij na Udostępnij na

Kamil Drygas kontra Mateusz Żytko
Kamil Drygas kontra Mateusz Żytko (fot. Anna Kaszuba / iGol.pl)

– Ciesze się z tego, że udało mi się strzelić bramkę, ale jeszcze bardziej z tego, że zwyciężyliśmy w tym meczu, co zbliżyło nas do awansu do czołowej ósemki.

Drygas skomentował także fakt, że w ostatnich dwóch meczach trener ustawił go za napastnikiem, choć jego nominalną pozycją jest raczej defensywny pomocnik.

– Gram tam, gdzie mnie trener wystawia. W pierwszej połowie jednak moja gra wyglądała słabo. Wolę jednak grać nieco cofnięty.

Mamy swoją filozofię gry, lubimy grać z kontry, to nam wychodzi – zapewniał Drygas, choć zaprzeczył, żeby ich postawa w pierwszej połowie była spowodowana bojaźliwością i wyczekiwaniem na kontrataki. – W pierwszej połowie było za mało agresji z naszej strony i pozostawialiśmy zbyt duże luki pomiędzy formacjami, a Śląsk to wykorzystywał.

Pomocnik Zawiszy przyznał także, że bardzo ważna dla jego zespołu było wprowadzenie w przerwie Bernardo Vasconselosa.

– Vasco jest takim zawodnikiem, na którego można zagrać dłuższą piłkę. On potrafi przytrzymać piłkę, zastawić się, wywalczyć faul. Był potrzebny w drugiej połowie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze