Droga do Euro 2016 – przeżyjmy to jeszcze raz!


Zaczynamy walkę!

12 października 2015 Droga do Euro 2016 – przeżyjmy to jeszcze raz!

W niedzielę piłkarska reprezentacja Polski rozgrywa swój pierwszy mecz na Euro 2016. Dzień, na który czekaliśmy od meczu z Irlandią. Przypomnijmy sobie, jak wyglądała droga do sukcesu!


Udostępnij na Udostępnij na

Gibraltar 0:7 Polska, 07.09.2014, Faro
Mecz ten był dla nas, kibiców, wielką niewiadomą. Z jednej stronie Gibraltar – zespół, który debiutuje na europejskiej arenie (przynajmniej w starciu o punkty). Przeciwko niemu – Polska, z nowym trenerem, który przed eliminacjami wypróbował ogromną liczbę zawodników – na co ich stać? Do przerwy trochę się męczyliśmy, ale po zejściu do szatni pokazaliśmy amatorom, gdzie jest ich miejsce. Adam Nawałka w tym meczu zagrał dwoma napastnikami, czyli systemem, który do tej pory w kadrze się nie sprawdzał. Także w tym spotkaniu Milik nie wykazał się niczym szczególnym i sceptycznie podchodziliśmy do tego ustawienia. Zaskoczeniem było również wprowadzenie do gry Krzysztofa Mączyńskiego. Był to również pierwszy i ostatni występ Mateusza Klicha w tych kwalifikacjach. Podobnie było ze Starzyńskim.

https://www.youtube.com/watch?v=Cv56RQx5EDg

Skład: Wojciech Szczęsny – Paweł Olkowski, Kamil Glik, Łukasz Szukała, Jakub Wawrzyniak – Kamil Grosicki (78′ Filip Starzyński), Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich (71′ Krzysztof Mączyński), Maciej Rybus – Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik (71′ Waldemar Sobota).

Polska 2:0 Niemcy, 11.10.2014, Warszawa
Z Gibraltarem zagraliśmy nieźle, ale… to Gibraltar. Przed potyczką z Niemcami dużo pisało się o tym, że jeszcze nigdy w historii nie wygraliśmy z tym rywalem. Kto by się spodziewał, że pokonamy mistrzów świata? Na pewno niewielu przewidywało taki scenariusz. A jednak stało się. Po raz pierwszy w tych rozgrywkach naszym bohaterem został Arek Milik, który główką pokonał Neuera po świetnym dośrodkowaniu Piszczka. Pupilem natomiast stał się Sebastian Mila, który po tym dniu był rozchwytywany przez wszystkich. To wtedy zaczęliśmy się nakręcać. To wtedy uwierzyliśmy w to, że te kwalifikacje będą nasze. To wtedy narodziła się drużyna.

Skład: Wojciech Szczęsny – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Łukasz Szukała, Jakub Wawrzyniak (84’ Artur Jędrzejczyk) – Kamil Grosicki (71’ Waldemar Sobota), Grzegorz Krychowiak, Tomasz Jodłowiec, Maciej Rybus – Arkadiusz Milik (77’ Sebastian Mila), Robert Lewandowski

Polska 2:2 Szkocja, 14.10.2014, Warszawa
Po wygranej z Niemcami oczekiwania wobec naszej reprezentacji znacznie wzrosły. Wszyscy wiedzieliśmy, że Szkoci może nie grają wybitnie w piłkę, ale łatwo się z nimi uporać nie będzie. Wyspiarze słyną przede wszystkim z twardej gry, o czym okazję miał się przekonać Robert Lewandowski i jego ostro potraktowana noga. Z zaskoczeniem przyjęliśmy informację o tym, że w podstawowym składzie wybiegnie Krzysztof Mączyński. Adam Nawałka wybronił się ze swojej decyzji już w pierwszym kwadransie, bo po tym czasie „Mąka” dał nam prowadzenie. Pomimo dobrej połowy w naszym wykonaniu Szkoci wyszli na prowadzenie, ale punkt zapewnił nam Milik. Gdyby po akcji a la Iniesta Mili do siatki trafił jeszcze Grosicki, w niedzielę byłoby zdecydowanie mniej nerwowo. Dobry występ zaliczył Artur Jędrzejczyk. Mamy rozwiązanie na lewą obronę?

https://www.youtube.com/watch?v=cbl0gbUkPBk

Skład: Wojciech Szczęsny – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Łukasz Szukała, Artur Jędrzejczyk – Kamil Grosicki (89’ Michał Żyro), Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński, Waldemar Sobota (63’ Sebastian Mila) – Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski

Gruzja 0:4 Polska, 14.1.2014, Tibilisi
Po tak dobrym początku eliminacji piłkarze reprezentacji Polski narobili dużego smaku swoim kibicom. Nikt więc nawet nie uwzględniał innego wyniku niż wygrana w Tibilisi. Tym bardziej że trener gospodarzy, Temur Kecbaja, dzień wcześniej oznajmił, że żegna się z kadrą. Pierwsza połowa znowu do najlepszych nie należała, ale w drugiej polski wał ruszył. Najpierw Glik, potem debiutancki gol Krychowiaka i bramka Mili, który po 3450 dniach ponownie wystąpił z orzełkiem na piersi od pierwszych minut. Jak widać, Adam Nawałka znowu miał nosa i znowu podjął dobrą decyzję. Podłamanych rywali dobił jeszcze w ostatnich minutach Arek Milik. Była to najwyższa porażka Gruzinów w spotkaniu o punkty.

http://www.dailymotion.com/video/x2a77hf_georgia-vs-poland-0-4-all-highlights-goals-full-match-14-11-2014-uefa-euro-2016-qualifying_sport

Skład: Wojciech Szczęsny – Łukasz Piszczek, Łukasz Szukała, Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk – Grzegorz Krychowiak, Mączyński (66’ Tomasz Jodłowiec) – Kamil Grosicki (69’ Maciej Rybus), Sebastian Mila (86’ Karol Linetty), Arkadiusz Milik – Robert Lewandowski

Irlandia 1:1 Polska, 29.03.2015, Dublin
Dawno już tak bardzo nie oczekiwaliśmy meczu naszej kadry. Wygrana z Irlandią wyprowadziłaby nas prosto na autostradę do Francji. Sytuację kadrową nieco skomplikowały kontuzje, bo te wyeliminowały z gry Grosickiego, Jędrzejczyka i Piszczka. Dodatkowo miejsce w składzie Arsenalu stracił Wojtek Szczęsny, ale to akurat był najmniejszy problem, bo w Anglii w znakomitej formie byli Fabiański i Boruc. Ostatecznie zagrał ten pierwszy. Dużo szumu zrobiło się natomiast z powodu niepowołania Kuby Błaszczykowskiego, który po długiej przerwie związanej z kontuzją wrócił do gry. Trener Adam Nawałka zdecydował się w miejsce byłego kapitana wystawić „Peszkina”, co – o dziwo – ponownie było strzałem w dziesiątkę. Mecz w Dublinie zakończyliśmy remisem po bramce straconej w doliczonym czasie gry, ale trzeba przyznać, że na wygraną tego dnia po prostu nie zasługiwaliśmy. Najgorszy mecz tych eliminacji.

https://www.youtube.com/watch?v=AB7VPsl4tkY

Skład: Łukasz Fabiański – Paweł Olkowski, Kamil Glik, Łukasz Szukała, Jakub Wawrzyniak – Sławomir Peszko (Michał Kucharczyk 87′), Tomasz Jodłowiec, Grzegorz Krychowiak, Maciej Rybus, Arkadiusz Milik (Mila 84′) – Robert Lewandowski.

Polska 4:0 Gruzja, 13.06.2015, Warszawa
Adam Nawałka ostrzegał, że szanują rywala, ale wszyscy wiedzieliśmy, że mecz z Gruzją to tylko formalność. Jedynym powodem do zmartwień mógł być brak wykartkowanego Kamila Glika, ale i z tym sobie poradziliśmy, bo godnie zastąpił go Michał Pazdan. W czerwcowy wieczór Polacy grali bardzo dobrze, ale tylko do momentu strzelenia pierwszego gola. Później usnęliśmy i Gruzini trafili nawet w poprzeczkę. Wydarzeniem wieczoru był jednak powrót Kuby Błaszczykowskiego, który po wejściu na boisko przyczynił się do strzelenia hat-tricka przez Roberta Lewandowskiego zdobytego w niecałe 300 sekund. Dość ryzykownym, ale ponownie słusznym wyborem było wystawienie Macieja Rybusa na boku obrony.

Skład: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Michał Pazdan (89′ Marcin Komorowski), Łukasz Szukała, Maciej Rybus – Kamil Grosicki (80′ Tomasz Jodłowiec), Sławomir Peszko (64’ Jakub Błaszczykowski), Krzysztof Mączyński, Grzegorz Krychowiak, Arkadiusz Milik – Robert Lewandowski

Niemcy 3:1 Polska, 04.09.2015, Frankfurt
Przylatując do Frankfurtu, z góry zakładaliśmy, że choćby jeden punkt zdobyty w Niemczech będzie dużym sukcesem. Bardzo szybko Niemcy strzelili dwie bramki, ale oglądając to spotkanie, nie dowierzaliśmy, że Polska gra tak dobrze. Efektem tej gry była kontaktowa bramka Lewandowskiego po pięknej asyście Grosickiego. „Lewy” mógł nawet wyrównać przed przerwą, ale Neuer popisał się niesamowitą paradą. Polacy co prawda za naszą zachodnią granicą przegrali, ale tym meczem zdobyli nasze serca, udowadniając nam, że potrafią grać w piłkę. Pomimo że straciliśmy lidera, to paradoksalnie jeszcze bardziej uwierzyliśmy w awans.

Skład: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek (43’ Paweł Olkowski), Łukasz Szukała, Kamil Glik, Maciej Rybus – Tomasz Jodłowiec, Grzegorz Krychowiak – Kamil Grosicki (83’ Sławomir Peszko), Krzysztof Mączyński (63’ Jakub Błaszczykowski), Arkadiusz Milik – Robert Lewandowski

Polska 8:1 Gibraltar, 07.09.2015, Warszawa
Po takim występie, jaki oglądaliśmy we Frankfurcie, zastanawialiśmy się, ile bramek Lewandowski i spółka wbiją amatorom z Gibraltaru. 5, 8, 10? A może uda się pobić rekord sprzed kilku lat, kiedy to z kwitkiem odesłaliśmy San Marino? Ostatecznie stanęło na 8, ale jednego też straciliśmy, bo – o dziwo – Gibraltar zagrał… bardzo otwartą piłkę! Poza tym wysokim wynikiem największym wydarzeniem był debiut młodziutkiego Bartosza Kapustki. Debiut, który został okraszony bramką. Kolejne gole dorzucił też supersnajper Lewandowski. Wszyscy także z podziwem patrzyliśmy, jak koledzy pozwalają wykonać rzut karny Kubie Błaszczykowskiemu. Dość przełomowy moment, który pokazał nam, jak bardzo zżyty ze sobą jest ten zespół.

https://www.youtube.com/watch?v=r_iv1URO7uQ

Skład: Łukasz Fabiański – Paweł Olkowski (87’ Sebastian Mila), Łukasz Szukała, Kamil Glik, Maciej Rybus – Jakub Błaszczykowski (60’ Bartosz Kapustka), Krzysztof Mączyński, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki – Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski (66’ Piotr Zieliński)

Szkocja 2:2 Polska, 08.10.2015, Glasgow
Eliminacje wkraczają w decydującą fazę, a my wiedzieliśmy, że już tego wieczoru mogliśmy wywalczyć awans. Aby tak się stało, nie mogliśmy przegrać ani my, ani Niemcy. Wszyscy przed tym spotkaniem zastanawiali się, czy forma, jaką Lewandowski prezentuje w barwach klubowych, przełoży także się na grę w biało-czerwonym trykocie. Głupcem musiał być ten, który w to nie wierzył, bo nasz kapitan dał nam prowadzenie już na samym początku. Pomimo lepszej gry z naszej strony to podobnie jak rok wcześniej w Warszawie nie potrafiliśmy utrzymać prowadzenia. Wszystkich zdziwiły mocno defensywne zmiany, jakie przeprowadził Adam Nawałka pomimo niekorzystnego wyniku. Na szczęście mamy najlepszego strzelca tych kwalifikacji, który w ostatniej sekundzie meczu uratował nam punkt. Polacy zagrali bardzo dobrze, tym razem szczęście uśmiechnęło się i do nas. Mecz życia na Hampden Park rozegrał pupil selekcjonera, Krzysztof Mączyński, ale do awansu jeszcze trochę zabrakło. Baraże już mamy, z Irlandią o awans.

https://www.youtube.com/watch?v=guDaRbu2_b0

Skład: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Michał Pazdan, Kamil Glik, Maciej Rybus (71’Jakub Wawrzyniak) – Jakub Błaszczykowski (83’ Paweł Olkowski), Krzysztof Mączyński, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki – Arkadiusz Milik (62’ Tomasz Jodłowiec), Robert Lewandowski

Polska 2:1 Irlandia, 11.10.2015, Warszawa
Kontuzje Milika, Rybusa i Jodłowca – to były główne kłopoty przed decydującym meczem z Irlandią. Oczywiście już zaczynały się kalkulacje, co będzie, jeśli nie wygramy, jaki remis daje nam awans, czy Niemcy mogą przegrać z Gruzją… Nie tym razem. Pomimo że w ostatnich latach mecze o wszystko kojarzyły nam się źle, to tym razem „Biało-czerwoni” wyszli jak po swoje. Bardzo mądre utrzymywanie się przy piłce, zero głupich strat, szanowanie piłki i ostrożne rozgrywanie doprowadziły do tego, że Krychowiak dał nam prowadzenie. Chwilę później głupi błąd zarówno Pazdana, jak i sędziego i znowu drżeliśmy ze strachu. Mamy jednak niezawodnego, niezastąpionego, nie do zatrzymania, harującego za trzech Roberta LewanGOLskiego, który strzałem głową przypieczętował nie tylko awans, ale także koronę króla strzelców tych eliminacji. Najlepszy mecz naszej kadry w całych eliminacjach nie mógł przytrafić się w dogodniejszym momencie. To spotkanie dokładnie pokazało, że Adam Nawałka uzyskał od swoich piłkarzy to, czego od nich oczekiwał – krew, pot i łzy. VIVE LA POLOGNE, BONJOUR LA FRANCE!

Skład: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Jakub Wawrzyniak – Karol Linetty, Grzegorz Krychowiak, Paweł Olkowski (63′ Jakub Błaszczykowski) , Krzysztof Mączyński (77′ Łukasz Szukała), Kamil Grosicki (86′ Sławomir Peszko) – Robert Lewandowski


 

Obyśmy dziś także mieli powody do radości!

Najnowsze