Dobry start Lecha zwiastuje walkę o mistrzostwo?


Kolejorz w obliczu trudnego początku pucharowiczów

9 sierpnia 2019 Dobry start Lecha zwiastuje walkę o mistrzostwo?
Dariusz Skorupiński

Lech Poznań jest obecnym liderem ekstraklasy. Po trzech kolejkach piłkarze Dariusza Żurawia mogą z wielkim optymizmem patrzeć w przyszłość. Wszak nie tylko pierwsze miejsce w tabeli może wzbudzać zarówno wśród zawodników, jak i kibiców pozytywne myślenie. Najważniejszą kwestią jest styl, jaki prezentuje ekipa z Poznania. Drużyna może z wielkim apetytem rozmyślać o dalszej części sezonu. Otóż z drużyn, które typowane są do końcowego triumfu w PKO Ekstraklasie, Lech prezentuje się do tej pory najlepiej.


Udostępnij na Udostępnij na

Ostatnie spotkania Kolejorza to dwa zwycięstwa i jeden remis. Bilans zadowalający, choć nie tak dobry jak przed rokiem. Wtedy Lech wygrał pierwsze cztery spotkania. Stylem stara ekipa Ivana Djurdjevica nie porywała. Teraz jest zupełnie inaczej.  Lech przedstawia futbol „na tak”. Przemyślany, zgrany, z polotem i co najważniejsze – dobrym wykończeniem. Czy oby zachwyty nie są zbyt wielkie? Może w tym wszystkim jest trochę przesady, jednak głód dobrej piłki w Poznaniu wybacza niewielkie mankamenty. Jedno jest pewne – Dariusz Żuraw skonstruował dobrze naoliwioną, spoglądającą w górne rejony tabeli, pędzącą lokomotywę.

Trener na duży plus

Przed sezonem wielu zadawało sobie pytanie: Czy Dariusz Żuraw to odpowiedni człowiek na stanowisku? Wyniki rundy finałowej poprzedniego sezonu nie wróżyły dobrej przyszłości. Poza tym trener (z całym szacunkiem dla poprzednich ekip) nie prowadził wcześniej żadnej znaczącej drużyny. Okazało się, że Lech potrzebował właśnie takiego trenera – stosunkowo młodego, głodnego sukcesów, do tego doskonale odnajdującego się w klubowych realiach. Żuraw spędził już w klubie trochę czasu, trenując choćby rezerwy Kolejorza. Przeszłość pokazywała niezbyt udane przygody z doświadczonymi, znanymi nazwiskami w sztabie szkoleniowym. Wyciągnięto więc wnioski, z których Lech może czerpać pełnymi garściami.

Trener ciągle powtarza, że drużyna pod jego wodzą jeszcze nic wielkiego nie osiągnęła. Można się z tym stwierdzeniem po części zgodzić. Okoliczności wskazują jednak na znaczą poprawę stylu i gry, a to już spory postęp. Na ekipę z Poznania miło się patrzy, atak pozycyjny jest prowadzony z cierpliwością i pełnym zaangażowaniem, do tego zawodnicy walczą z nieustępliwością i konsekwencją. Zarówno obrona, jak i atak gra z pomysłem. Żuraw tchnął więc z Lecha nową jakość, wydobył z zawodników to, co najlepsze. A to dopiero początek…

Kibice dwunastym zawodnikiem

Kolejorz w pierwszych spotkaniach obecnego sezonu prezentował się bardzo dobrze. Świadczy o tym nie tylko bycie liderem, lecz także opinie specjalistów, dziennikarzy i co najważniejsze – kibiców. Jeszcze w końcówce mijającego sezonu, zniechęci fani „Dumy Wielkopolski” deklarowali brak wsparcia dla zawodników. Klub od dłuższego czasu borykał się bowiem z brakiem daleko sięgającej wizji budowy klubu. Ostatnie lata to przecież szumne zapowiedzi, bez wprowadzenia słowa w czyn. Na trybunach pozostali więc tylko najwierniejsi fani.

Dziś sytuacja pozwala na nowo uwierzyć w drużynę Dariusza Żurawia. Kredyt zaufania rodzi się na nowo. Bilety na najbliższy mecz rozchodzą się jak świeże bułeczki. Prawie trzydzieści tysięcy kibiców może zasiąść w piątkowy wieczór na stadionie przy ulicy Bułgarskiej, by ponieść swym dopingiem swoją ukochaną drużynę. Kibice Lecha to przecież solidna firma. Kocioł znowu będzie tętnić życiem, a zawodnicy z pewnością odczują na murawie dwunastego zawodnika.

Gytkjaer powalczy o koronę?

Od trzech sezonów jeden z głównych kandydatów do miana króla strzelców? Mowa oczywiście o walecznym Duńczyku z Poznania. Christian Gytkjaer to od 2017 roku gwarant dużej ilości bramek. Czy wywiązuje się z tej roli? Znawcy futbolu podkreślają, że stać go na jeszcze więcej. Poprzednie sezony były dla 29-letniego napastnika udane. Obecny może być… jeszcze lepszy! Przy dobrej grze reszty zespołu, Duńczyk będzie miał znacznie więcej okazji bramkowych. To rodzi nadzieje na zdobycie korony. W końcu jak mówi znane stwierdzenie -„do trzech razy sztuka”. Najważniejsze jest jednak dobro całej drużyny, a o tym Christian z pewnością nie zapomni.

Odrodzenie Jevtica

Zawodnikiem, który sporo zyskał pod wodzą Dariusza Żurawia jest niewątpliwie Darko Jevtic. Zawodnik jest obecnie prawdziwym kapitanem i liderem poczynań Kolejorza. Szwajcarski piłkarz serbskiego pochodzenia walczy o każdy centymetr boiska, do tego potrafi znakomicie dograć czy też strzelić na bramkę rywala. Świadczy o tym gol w spotkaniu z ŁKSem Łódź, kiedy to znakomicie uderzył z dystansu, nie dając szans Michałowi Kołbie. Z takim zawodnikiem, ofensywa Lecha jest w stanie przebić się przez każdą obronę rywala. Jevtic to jeden z potencjalnych kandydatów na zawodnika sezonu. Czas pokaże, czy utrzyma formę w kolejnych spotkaniach.

Nie tylko doświadczenie się liczy

Jednym z objawień początku sezonu jest Tymoteusz Puchacz. 20-letni wychowanek Lecha powrócił z wypożyczenia z GKS=u Katowice. Tamtego okresu nie może zresztą zaliczyć do udanych. Jego zespół niespodziewanie spadł do II ligi. Do tego doszły nieudane mistrzostwa świata U-20.  Teoretycznie nic nie wskazywało na możliwy wzrost formy i grę w pierwszym składzie młodego zawodnika z Sulechowa. A jednak! Wyjątkowo szybki, waleczny, pracowity. Zasłużył na uwagę już podczas letnich przygotowań do sezonu. Teraz spija śmietankę i udowadnia swoją przydatność w zespole. Naturalnie czeka go sporo gry. Przy obecnej formie, pierwszy skład gwarantowany!

Dorzucając wysoką formę Pedro Tiby, Roberta Gumnego, Joao Amarala czy Kamila Jóźwiaka, zespół z Poznania stać na znakomitą grę. Czy rodzi nam się główny kandydat do walki o najwyższe cele? Chyba za wcześnie prorokować. Fakty są jednak bezsprzecznie sprzyjające drużynie z Poznania. Przyszłość maluje się więc pozytywnymi barwami.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze