Niezbyt optymistyczne są rokowania dotyczące Władimira Gabułowa. Jego kontuzja okazała się groźniejsza, niż pierwotnie przewidywano. Pięciokrotny reprezentant Rosji nie wyjdzie na boisko przez pół roku.
Były bramkarz Kubania Krasnodar i Amkaru Perm groźnej kontuzji doznał na początku rozgrywanych w ramach 21. kolejki rosyjskiej Premier Ligi derbów Moskwy przeciwko Spartakowi po starciu z napastnikiem „Miaso”, Wellitonem. Badania wykazały, że golkipera czeka sześciomiesięczny rozbrat z futbolem. Opiekujący się piłkarzem chirurg Aleksiej Drobyszew stwierdził, że rekonwalescencja w takich przypadkach na ogół trwa pół roku. Nie jest on pewny, jak jego mózg będzie reagować na ciężkie treningi, gdyż został bardzo mocno uderzony w głowę. Dobrą wiadomością jest jednak to, że Gabułow powinien być zdrowy na inaugurację następnego sezonu.