Dla kogo Puchar Konfederacji?


Wielkimi krokami zbliża się Puchar Konfederacji. Zostanie on rozegrany w dniach 14-28 czerwca w Republice Południowej Afryki. Turniej ten jest próbą generalną przed przyszłorocznymi Mistrzostwami Świata, które również odbędą się na Czarnym Lądzie. Redakcja iGol.pl postanowiła przygotować zestawienie szans na końcowy trumf poszczególnych zespołów. Udział w turnieju wezmą Hiszpania, Włochy, Brazylia, RPA, Irak, Nowa Zelandia, USA oraz Egipt.


Udostępnij na Udostępnij na


Hiszpańska fantazja, brazylijska finezja czy włoska perfekcja?

Hiszpania, Brazylia i Włochy to bez wątpienia zdecydowani faworyci zbliżającego się Pucharu Konfederacji. Zwycięstwo innej drużyny traktowane będzie jako duża niespodzianka. W tym roku bardzo ciężko jest wskazać jednego faworyta. Na pierwszy plan wysuwa się jednak Reprezentacja Hiszpanii. Ekipa Vicente del Bosque to aktualnie znakomicie poukładana drużyna posiadająca najlepszego według wielu kibiców bramkarza na świecie (Casillas), bardzo solidną obronę (Ramos, Pique, Puyol, Capdevila), znakomitą linię pomocy (Silva, Senna, Xavi, Iniesta) oraz zabójczo skutecznych napastników (Torres, Villa).

Gra piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego zachwyca. Ich domeną jest długie utrzymywanie się przy piłce oraz zmysł pomocników do niekonwencjonalnych podań. Hiszpanie nie przegrali od 31 spotkań (w tym czasie zdobywając Mistrzostwo Europy) i zajmują pierwsze miejsce w  rankingu FIFA. Na korzyść Hiszpanii przemawia także fakt, że zawodnicy del Bosque mają stosunkowo łatwą grupę eliminacyjną (Nowa Zelandia, Irak, RPA). Na trudniejszego rywala (Brazylia, Włochy) Hiszpanie mogą trafić dopiero w półfinale. Zastanawia jednak zupełnie inna kwestia.

Jaki skład zdecyduje się zabrać do Afryki trener mistrzów Europy? Zawodnicy hiszpańscy to liderzy swoich klubowych drużyn, rozgrywający w sezonie około 50 – 60 spotkań. Jak mało kto potrzebują odpoczynku po wyczerpującym sezonie ligowym. Wyjazd na Puchar Konfederacji drastycznie skróci czas regeneracji. Można się spodziewać, że del Bosque pozwoli odpocząć swoim największym gwiazdom z Xavim, Iniestą i Torresem na czele. Pomimo to w Hiszpanach należy upatrywać głównych faworytów imprezy.

Tuż za plecami Hiszpanii czai się nieobliczalna Brazylia. Podopiecznych Carlosa Dungi nie można lekceważyć, nawet jeżeli obecna reprezentacja Brazylii nie jest już tą samą drużyną, która w 1998 i 2002 roku zdobywała tytuły mistrzów świata. Czwarta drużyna rankingu FIFA we wspaniałym stylu wygrała ostatnią edycję Pucharu Konfederacji, w finale pokonując Argentynę 4:1. Nie przełożyło się to co prawda na dobry występ podopiecznych Dungi na Mistrzostwach Świata w Niemczech, ale styl, w jakim rozprawiali się z kolejnymi przeciwnikami rok wcześniej, robił duże wrażenie.

Wydaje się jednak, że od pamiętnej porażki z Francją w ćwierćfinale MŚ Brazylia przestała dominować na futbolowej mapie świata. Od tamtej pory finezyjni Brazylijczycy grają w kratkę. W eliminacjach do przyszłorocznego Mundialu zajmują dopiero czwarte miejsce, a w ostatnim czasie przytrafiały im się tak wstydliwe wpadki jak porażka z Paragwajem czy remisy z Kolumbią, Ekwadorem i Peru. Żadna z liczących się reprezentacji nie obawia się już Canarinhos. Drużyna ta jednak może w każdym momencie „eksplodować”. Potencjał ofensywny Brazylijczyków jest ogromny. Stabilny skład oraz dobra atmosfera w zespole może przełożyć się na wspaniałą grę podopiecznych Dungi podczas najbliższego Pucharu Konfederacji.

Nie można zapominać o zawsze niebezpiecznych Włochach. Aktualni mistrzowie świata z całą pewnością w RPA będą chcieli walczyć o kolejny prestiżowy triumf. I nie są bez szans. Włochów charakteryzuje żelazna dyscyplina taktyczna, co w starciu z grającymi otwartą piłkę Hiszpanami i Brazylijczykami może okazać się bezcenne. Poza tym w razie ewentualnego pojedynku mistrzów świata z mistrzami Europy Italia będzie chciała zrewanżować się za porażkę w ćwierćfinale EURO 2008. Kolejnym argumentem przemawiającym na korzyść Włochów jest ich trener. Marcello Lippi to dla kibiców z Półwyspu Apenińskiego gwarancja sukcesów. To pod jego wodzą Italia święciła największe tryumfy w ostatnich latach. Wydaje się jednak, że obecna siła ataku mistrzów świata nie jest tak wielka jak Hiszpanii czy Brazylii. Czarne konie?

Zwycięstwo innego niż wyżej wymienione zespoły można będzie uznać za sensację. Warto zwrócić uwagę na reprezentację gospodarzy, która na pewno będzie chciała przed własnymi kibicami pokazać się z jak najlepszej strony. Ponadto RPA jako gospodarz Mundialu nie rozgrywa meczów eliminacyjnych, więc spotkania w Pucharze Konfederacji będą dla nich doskonałym sprawdzianem i okazją do zaprezentowania się z jak najlepszej strony. Niespodziankę może też sprawić drużyna Stanów Zjednoczonych. Reprezentacja USA, zajmująca obecnie 15. miejsce w rankingu FIFA, wciąż stara się dobić do światowej czołówki. Możemy być pewni, że ambitni Amerykanie będą starali się sprawić w RPA sporą niespodziankę. Kibicować USA powinniśmy ze względu na osobę Piotra Nowaka, który jest aktualnie drugim trenerem „Jankesów”.

Pozostałe reprezentacje (Egipt, Nowa Zelandia i Irak) już sam udział w Pucharze Konfederacji mogą uznać za duży sukces. Trudno spodziewać się, aby w konfrontacji z tak renomowanymi drużynami mogły pokusić się o sprawienie niespodzianki. Jednak żadnej z drużyn nie należy odbierać szans przed pierwszym gwizdkiem. Warto jednak zaznaczyć, że każdy punkt będzie dla nich dużym sukcesem.

Puchar Konfederacji to zazwyczaj pokaz ofensywnego futbolu. Zwycięstwo, mimo że ważne, nie jest tak prestiżowe jak tryumf w Mistrzostwach Świata i Europy. Piłkarze po ciężkim sezonie ligowym nie walczą o każdy centymetr boiska, a mecze często wyglądają bardziej jak spotkania towarzyskie niż pojedynki o wysoką stawkę. Warto pamiętać, że turniej ten jest głównie sprawdzianem stanu przygotowań gospodarzy do Mistrzostw Świata pod względem organizacyjnym, a nie sportowym. Stawiam na zwycięstwo ofensywnego, pięknego futbolu. Viva Espana!

Komentarze
~milos721 (gość) - 16 lat temu

Ja sądze że W Finale znajdzie się Brazylia i
Hiszpania. Ja tagże licze na zwycieństwa Hiszpanie. I
sądze że wygrają z 2-1 2-0. Mam nadzieje że cały
Finał będzie emocjonujący. Niestety mamy tylko 1
zespoł z Europy , 2 z Azj i tagże 1 z Ameryki
Połnocnej. Żal mi troche Włochów , ale sami zażyczyli
sobie poraszki.

~milos721 (gość) - 16 lat temu

1 zespół z Ameryki Południowej i jeden z afryki. sory
za pomyłke.

Najnowsze