Obrońca Evertonu nie szczędził pochwał młodym zawodnikom przygotowującym się do gry w pierwszym składzie „The Toffees”. Były zawodnik Manchesteru City sam może przekazać im wiele ze swojego doświadczenia.
Na Goodison Park się nie przelewa. David Moyes nie ma możliwości, żeby pozwalać sobie na co półroczne, drogie zakupy. Sporą uwagą darzy się zatem rozwój klubowej akademii. W nowym sezonie młodzi kolejny raz będą uzupełniać pierwszy skład. W przedsezonowych sparingach dało się zauważyć niemających obycia w Premier League trzech napastników (Conor McAleny, Magaye Gueye, Vellios) i jednego pomocnika (Ross Barkley).
– Mamy Conora, Magaye, Rossa Barkleya i Tollisa [Velliosa], który po wejściu na boisko dobrze sobie radzi. To dobra wieść dla klubu. Ross jest dobry na treningu, jak również podczas meczu. Jest osobą, której właśnie potrzebujemy. Taka świeża krew, która zaraz sprawi, że poczuję się trochę starszym. Wniesie do składu coś innego. Może być wspaniałym zawodnikiem, lecz takich piłkarzy mamy jeszcze kilku – powiedział Distin.
