Didac Vila został nowym piłkarzem Valencii. Ma on zastąpić na lewej obronie sprzedanego do Barcelony Jordiego Albę.
23-letni Hiszpan został wypożyczony przez hiszpański klub z AC Milan. Valencia za wypożyczenie obrońcy zapłaci 700 tysięcy euro. Włosi zastrzegli sobie jednak możliwość ściągnięcia obrońcy z wypożyczenia w dowolnym momencie rozgrywek.
W poprzednim sezonie Vila występował w Espanyolu Barcelona, w którym rozegrał 37 meczów, strzelając dwie bramki. Mimo udanego sezonu w Primera Division Vila wciąż nie mógł liczyć na miejsce w kadrze włoskiego klubu, dlatego zdecydowano się go ponownie wypożyczyć.
Trener Espanyolu Mauricio Pellegrino już zapowiada, że chciałby w przyszłości pozyskać tego piłkarza na stałe. Włodarze Milanu zastrzegają jednak, że za zawodnika będzie trzeba zapłacić co najmniej pięć milionów euro.
I takie transfery mi się podobają ! Młodzi,
piekielnie utalentowani, a przy tym już ograni.
Wcześniej Guardado, a teraz jeszcze Didac.
Jedyne co mnie nie pokoi to ten nieszczęsny zapis,
ale to również obrazuje rozsadek i twarde stąpanie
po ziemi działaczy z Mediolanu, którzy rok rocznie
mają prawdziwy "szpital" w swojej ekipie, a to
wiąże się ze sporymi problemami w walce o
scudetto.
Co do samego Didaca Vili to jest to naprawdę
świetny i solidny zawodnik, który bez problemów
poradzi sobie w drużynie "Nietoperzy", a w razie
potrzeby również w Milanie- chociaż trzymam kciuki
za to, żeby do przedwczesnego powrotu nie doszło.
Nie wiem czy coś się w prawie zmieniło ale wydaje
mi się że jeśli za wypożyczenie zawodnika się
płaci (tutaj 700 tys euro) to chyba jego macierzysty
klub nie ma prawa go ściągnąć do końca sezonu. Z
tego artykułu można wywnioskować że za miesiąc
jak się zacznie liga włoska to włosi mogą
ściągnąć Didaca z powrotem a 700 tysiaków na
koncie i tak zostanie. Moim zdaniem Valencia nie
powinna iść na takie ustępstwo za płatne
wypożyczenie.
świetnie najpierw joao a teraz didac swietne boki
obrony AMUNT VALENCIA !!!
Też jakoś świetnie nie orientuje się w przepisach
prawa futbolowego, ale to chyba zależy od tego jak
skonstruowany jest ewentualny zapis w kontrakcie.
Może tak to jest, że obie strony umawiają się na
takie ustępstwa.
Do końca nie jestem pewny, dlatego mogę się
mylić.
Trzeba by spytać kibiców Liverpoolu, ponieważ
podobna sytuacja miała miejsce z powrotem Jonjo
Shelv'ego z Blackpool, też to mogło byc w trakcie
sezonu (chociaż reki sobie nie dam uciąć), bo
kontuzje kolana złapał Leiva i zrobił sie problem
z środkiem pomocy. Stąd Dalglish sięgnął po
odstawionego do Blackpool zawodnika.
Oba moje sformułowania są przypuszczalne i mogę
się mylić.
Wracając do Didaca, to co lepszego ma Antonini i
Mesbah, że w Mediolanie zdecydowano się pozbyc
najlepszego z tej całej trójki Hiszpana ?
A i jest jeszcze Taiwo. Będą tego żałować
włodarze "rosso-nerich", ale to ich problem.
Valencia ma również prawo pierwokupu.
Jak się chce zakończyć wypożyczenie trzeba
zapłacić;)
W artykule jest błąd. To nie Milan zastrzegł sobie
możliwość ściągnięcia Didaca tylko Valencia
możliwość jego wykupienia w dowolnym momencie
sezonu za ok 4 mln euro. Swoją drogą jaki klub
pozwoliłby sobie na zapis straty lewego obrońcy w
środku sezonu???????