Pomocnik Realu Madryt, Mahamadou Diarra, rozpoczął negocjacje z władzami „Królewskich” w sprawie swojego przejścia do francuskiego Monaco. Malijczyk rozegrał w tym sezonie zaledwie sześć spotkań, zatem nie dziwi jego chęć opuszczenia Madrytu.
Kontrakt zawodnika wygasa z końcem czerwca, zatem zarówno piłkarzowi, jak i klubowi zależy na szybkim zakończeniu sprawy. W obecnym sezonie Diarra musiał zadowolić się rolą rezerwowego, występując tylko w sześciu spotkaniach – dwukrotnie przeciwko Auxerre w Lidze Mistrzów oraz czterokrotnie w lidze, ostatni raz w grudniu przeciwko Levante. Spośród wszystkich tych spotkań tylko raz wybiegł jednak w podstawowym składzie, a w pięciu pozostałych wyszedł tylko na ostatnich kilka minut, stąd nie dziwi chęć przeprowadzki.
Kluby są już po pierwszych rozmowach i wszystko wskazuje na to, że dojdą do porozumienia. Wstępnie mówi się o kwocie transferu: 1,5 miliona euro. Zawodnik do tej pory starał się nawet o wykupienie swojej karty od madryckiego klubu, aby móc na zasadzie wolnego transferu przejść do Malagi, jednak nie udało mu się dojść do porozumienia z włodarzami Realu. Przyjście kolejnego zawodnika, Emmanuela Adebayora, już chyba całkowicie pogrzebało nadzieje Malijczyka na grę, choćby w samych końcówkach spotkań. Wygląda więc na to, że zainteresowanie klubu z Lazurowego Wybrzeża nadeszło w idealnym momencie.
Diarra przyszedł do Realu w 2006 roku z Olympique Lyon, w którym spędził cztery sezony, podczas których był czołowym zawodnikiem francuskiego klubu. W jego barwach rozegrał ponad 120 spotkań, zdobywając przez cztery kolejne lata tytuły mistrzowskie oraz Superpuchary Francji. Mistrzowskie aspiracje kontynuował w Madrycie, gdzie dołożył kolejne dwa mistrzostwa i dopiero rok 2009 nie przyniósł mu żadnego trofeum. Przez cztery lata rozegrał 90 spotkań, w których strzelił trzy gole.