Alou Diarra zamienił tego lata Bordeaux na Marsylię. Reprezentant Francji bardzo ciepło wypowiada się o współpracy z nowym trenerem, Didierem Deschampsem.
Alou Diarra trafił do Prowansji w lipcu tego roku. „Les Phoceens” wyłożyli za 30-latka około 5 milionów euro.
Reprezentant Francji jest zadowolony z pracy pod okiem Didiera Deschampsa. Pomocnik Olympique Marsylia przypomina, że trener w przeszłości występował na tej samej pozycji co on i bardzo pomaga im to w znalezieniu wspólnego języka.
– Trener grał na tej samej pozycji co ja, dzięki temu rozumie mnie i moje problemy. Był liderem, którego szanowano wszędzie, gdzie grał i właśnie tego brakuje mi do odzyskania poprawnej formy. Kiedy widzę jego przygotowania do meczów, rozmowy i ilość informacji, jaką nam przekazuje, to zdaję sobie sprawę, że jest odpowiednią osobą na tym stanowisku. Jest skrupulatny i niczego nie zaniedbuje, według mnie jest prawdziwym zwycięzcą – powiedział Diarra.
Kilka dni temu to Deschamps bronił Diarrę przed mediami. Szkoleniowiec marsylczyków zapewniał, że 30-latek wróci do formy i będzie sporym wzmocnieniem dla zespołu.
– Nie ma problemu z Alou Diarrą. Nie jest obecnie w najlepszej formie, ale nie można oceniać go po meczach sparingowych – skomentował Deschamps.
Dziennikarze drążyli przy okazji temat wieku Diarry, ale opiekun „Les Phoceens” nie uważa tego za przeszkodę.
– Dlaczego ma być skończony? To jest właśnie francuska mentalność, według was piłkarz po osiągnięciu 30 lat nie ma już czego tu szukać, a jak dla mnie, dzięki temu Diarra może pochwalić się sporym piłkarskim cwaniactwem – zakończył szkoleniowiec Olympique Marsylia.
W 1. kolejce Ligue 1 Olympique Marsylia podzieliła się punktami z FC Sochaux (2:2). W 2. serii spotkań drużyna z Prowansji jedzie do Burgundii, aby zmierzyć się z AJ Auxerre.