Derby Lazurowego Wybrzeża dla OM


31 marca 2013 Derby Lazurowego Wybrzeża dla OM

W wielkanocne popołudnie doszło do starcia rewelacyjnie spisującej się w tym sezonie Nicei i walczącego o Ligę Mistrzów Olympique Marsylia.


Udostępnij na Udostępnij na

Olympique Marsylia
Olympique Marsylia (fot. sport.fr)

Niedzielny hit kolejki zapowiadał się niezwykle ciekawie. Przed spotkaniem trudno było wytypować znacznego faworyta. Obie drużyny walczą o europejskie puchary. W nieco lepszej sytuacji przed meczem byli piłkarze Eliego Baupa, posiadając trzypunktową przewagę nad drużyną Claude Puela. Dla drużyny z Marsylii była to doskonała okazja, aby przełamać czarną passę pięciu meczów na wyjeździe bez zwycięstwa.

Spotkanie rozpoczęło się spokojnie. Nieznaczną przewagę posiadali marsylczycy, którzy częściej wymieniali piłkę. Już w 5. minucie mogli objąć prowadzenie, ale Andre-Pierre Gignac nie zdołał pokonać bramkarza. Kilka chwil później po raz kolejny zaatakowali piłkarze z Marsylii. Tym razem Mathieu Valbuena trafił w obrońcę i piłka wyszła na rzut rożny. Lider klasyfikacji asystentów posłał futbolówkę z rogu boiska prosto na głowę Gignaca, który mierzonym strzałem pokonał Davida Ospinę. W 26. minucie zagotowało się w polu karnym piłkarzy OM. Po wrzutce piłkarza OGC Nice N’Kolou, chcąc wybić piłkę, trafił w słupek swojej bramki. Kilka minut później król strzelców Marsylii miał dwie okazje do podwyższenia wyniku. Pierwszy raz trafił w bramkarza, a drugi próbował lobować Ospine, ale strzelił minimalnie za mocno. W 39. minucie Meriem zagrał długą piłkę do Cvitanicha, ale ten został na spalonym. W końcówce pierwszej połowy najskuteczniejszy piłkarz „Les Aiglons” miał jeszcze okazję wyrównać wynik, ale źle przyjął piłkę i sprawę wyjaśnili obrońcy „Biało-niebieskich”.

Andre-Pierre Gignac, strzelec jedynej bramki
Andre-Pierre Gignac, strzelec jedynej bramki (fot. l’equipe.fr)

W drugiej połowie piłkarze z Nicei zaczęli forsować tempo. Rzucili się do ataków, ale żaden z nich nie zagroził bramce strzeżonej przez Steve’a Manadandę. W trakcie meczu dała o sobie znać pobłażliwość sędziego, który pomimo ostrej gry oszczędzał kartek piłkarzom. Po mniej więcej kwadransie meczu fatalnie zachował się Rod Fanni. Łatwo stracił piłkę, którą przejął Bosetti, ale został sfaulowany. Strzał po rzucie wolnym jednak minimalnie minął prawy słupek bramki. Gra obu drużyn zaczęła wyglądać coraz bardziej chaotycznie. W 83. minucie gospodarze nie wykorzystali rzutu rożnego i bracia Ayew wyprowadzili groźną kontrę, jednak strzał był niecelny. OGC Nice zaczęło rozpaczliwie atakować, ale grający defensywnie zespół Eliego Baupa nie dał już do końca oddać prowadzenia.

Olympique Marsylia po zaciętym meczu pokonał ekipę Claude’a Puela. Tym samym poprawił swoją lokatę w lidze. Zajmuje obecnie drugie miejsce, lecz dziś wieczorem może się to zmienić, gdyż swojego meczu nie rozegrał jeszcze Olympique Lyon.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze