Choć Sevilla FC przeżywa w ostatnim czasie kryzys finansowy, to dużo się mówi o wzmocnieniach kadrowych. Według hiszpańskich mediów sewilscy działacze chcą kupić środkowego pomocnika, a wybór padł na Demy’ego de Zeeuwa.
Srebrny medalista mundialu w RPA został wypożyczony ze Spartaka Moskwa do Anderlechtu Bruksela. Bez problemu wywalczył sobie miejsce w pierwszej jedenastce klubu ze stolicy Belgii, zbierając dobre noty od tamtejszych ekspertów. Sam de Zeeuw dobrze się czuje w Belgii, co potwierdza dyrektor sportowy Anderlechtu, Herman Van Holsbeeck. – Wierzymy w niego. Znamy cenę transferu, musimy również uwzględnić wysokość pensji dla Demy’ego. Nie możemy zapłacić tyle, ile proponuje Spartak. Ale gracz nie chce tam wracać, więc temat jest otwarty – stwierdził Van Holsbeeck.
Dużą rolę w transferze może odegrać znajomość de Zeeuwa z trenerem Sevilli, Unaiem Emerym. Holender został sprowadzony do Moskwy właśnie za kadencji tego szkoleniowca, a teraz podobno Emery widziałby zawodnika w hiszpańskim klubie. Poza tym nieznana jest data powrotu do gry Piotra Trochowskiego, więc może powstać luka w zespole na środku pomocy. Oprócz tego bliski odejścia z zespołu jest Ivan Rakitić, który może trafić do Lokomotiwu Moskwa. Na przeszkodzie mogą jednak stanąć żądania finansowe Rosjan. Sprowadzili oni reprezentanta Holandii za kwotę 6 milionów euro i można sądzić, że będą chcieli te pieniądze odzyskać. Jednakże dla drużyny z południa Hiszpanii może to być cena zaporowa, a poza tym broni nie zamierza składać Anderlecht.