Do Madrytu przyjechała dziś Celta Vigo, która wywołała sensację w pierwszym meczu tych drużyn, pokonując wielki Real Madryt. U siebie „Królewscy” nie pozostawili jednak złudzeń, gromiąc rywali 4:0. Kolejny raz geniuszem popisał się Cristiano Ronaldo, który zdobył dziś trzy bramki i zaliczył asystę przy golu Samiego Khediry.
Dziś na Santiago Bernabeu zawitała Celta Vigo, która po sensacyjnej wygranej w pierwszym meczu tych drużyn miała nadzieję na sprawienie gigantycznej niespodzianki i wyrzucenie za burtę Cristiano i spółki. Zanim jednak kibice, którzy wybrali się na ten pojedynek, zdążyli spokojnie usiąść, już musieli świętować pierwsza bramkę dla „Królewskich”! W 3. minucie Arbeloa błyskawicznie wznowił grę rzutem z autu, piłka dotarła do Cristiano, który bez zastanowienia huknął niespodziewanie na bramkę, strzelając fenomenalnego gola z dystansu. Istne golazo.
Po tym bardzo szybkim objęciu prowadzenia zawodnicy Realu mieli pod całkowitą kontrolą wydarzenia na boisku. Kibicom gospodarzy taki obrót spraw bardzo się spodobał i jednocześnie fani mocno dopingowali swoich pupili. W 10. minucie byliśmy świadkami pierwszej akcji zespołu gości, jednak udany powrót Modricia zniweczył cały misterny plan. Po chwili zobaczyliśmy natomiast ładne prostopadłe podanie z głębi pola od Xabiego Alonso. Futbolówki nie zdołał niestety opanować Benzema.
Szczęścia próbował również Ronaldo, strzelając zaskakująco z prawej strony boiska, jednak petarda nie znalazła drogi do bramki. W kolejnych minutach meczu zarysowała się mała przewaga Celty, co wyraźnie nie spodobało się kibicom Realu. Gospodarze trochę przysnęli w tym okresie gry. Swojej szansy szukał Modrić, jednak jego uderzenie wylądowało nad bramką. W 24. minucie Luka w pełni zrehabilitował się za ten strzał, posyłając kapitalną piłkę nad linią obrony do wbiegającego… Cristiano. Portugalczyk pewnym strzałem z siedmiu metrów po raz drugi pokonuje Sergio! Piłkarze „Los Blancos” chcieli pójść za ciosem za sprawą składnej akcji Essiena i Khediry, jednak Niemiec nie zdołał dośrodkować w pole karne rywali.
W 30. minucie zaskakująco uderzył Benzema, jednak bramkarz nie miał problemów ze złapaniem piłki. Po chwili Cristiano wykonywał rzut wolny z około 24 metrów, ale piłka po rykoszecie wylądowała tylko na górnej siatce. „Los Merengues” szli za ciosem i nawet zdołali zdobyć kolejnego gola! Po kolejnym znakomitym podaniu uruchomiony został Ronaldo, który skierował futbolówkę do siatki. W tej sytuacji sędzia nie uznał jednak bramki ze względu na wątpliwego spalonego… Piłkarze Realu dominowali na boisku, czego efektem była szansa z rzutu wolnego, zmarnowana jednak przez Ramosa w 39. minucie. Kilka minut później doszło do małych przepychanek, czego skutkiem były żółte kartki dla Ramosa i Arbeloi. Pod koniec pierwszej połowy okazję miał jeszcze Benzema po podaniu Mesuta, jednak trafił w bramkarza. I tak był spalony. Real nie pozostawiał złudzeń i po pierwszej części zasłużenie prowadził dzięki fantastycznej postawie Cristiano Ronaldo.
W drugiej odsłonie meczu to Celta niespodziewanie jako pierwsza ruszyła do ataku, jednak nie przyniosło jej to żadnych korzyści. W kolejnej akcji znowu dał o sobie znać Ronaldo, który gdyby nie interwencja obrońcy, mógł zdobyć kolejną bramkę. W sytuacji z 58. minuty znowu główną rolę odegrał Cris, który dośrodkował na szósty metr do Benzemy, ale szybszy okazał się bramkarz gości. Niespodziewanie chwilę później z trybun na Santiago Bernabeu rozległy się gwizdy pod adresem Mourinho. Celta próbowała przełamać impas i szukała okazji z kontrataków, jednak i ta metoda nie była skuteczna w walce z dobrze dysponowaną dziś defensywą Realu. W 72. minucie doszło do kontrowersji, Ramos kopnął bowiem korkami rywala w klatkę piersiową. Sytuacja była sporna, ale sędzia nie miał wątpliwości – druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Sergio. W kolejnych minutach obie drużyny na zmianę próbowały zdobyć gola, lecz bezskutecznie.
Najbliżej trafienia do siatki był Di Maria, który po podaniu Ronaldo niestety nie doszedł do piłki. W 87. minucie praktycznie było już po meczu. Higuain skupił na sobie uwagę trzech obrońców, po czym odegrał futbolówkę do niepilnowanego Cristiano, a ten z ostrego kąta umieścił futbolówkę w siatce. Piłkarze Celty ledwo otrząsnęli się po straconej bramce, a już kolejną zdobył Sami Khedira! Niemiec ruszył środkiem, mimo asysty trzech rywali rozegrał klepkę z Ronaldo, który momentalnie zwrócił piłkę Samiemu, a ten płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi. Demolka na Santiago Bernabeu! Real nie pozostawił złudzeń i w pełni zasłużenie wygrał. Tym samym przesłał wiadomość w stronę rywali, że powoli wraca do formy z zeszłego sezonu. Geniuszem po raz kolejny popisał się Cristiano Ronaldo, zdobywając trzy bramki i dokładając do tego asystę.
najlepsza odp cr7 na zlota pilke
Dobre wiesci z madrytu to lubie
geniusz nie ma takiego drugiego a pierwszy gol
zajefajny
messi w tym sezonie strzela co chwile 2 gole w meczu
ma 27 goli w lidze i jakoś nie ma komentarzy: MESSI
TO GENIUSZ. a ronaldo strzelił nagle 3 gole i od
razu że jest geniuszem. nie dorasta messiemu do
pięt
Przestań pie...przyc messi gra w barcelonie gra się
tam pod niego i dlatego strzela gola za golem problem
gdy nie ma iniesty i xaviego w repr dostał 4 do jaja
od niemców w mś co osiągną w reprezentacji
....nic!
Znów żałosne ,a prawda jest taka ,że najlepszy
był Ronaldinho :)
No a gdzie ten geniusz ronaldo po prostu się
obudził bo pomyślał że nie strzela goli każdy
tak może zagrać dobry mecz że słabym rywalem ale
nadal nie wiem gdzie ten geniusz
http://kolejorzblog.bloog.pl hih