Głos w debacie o to, która drużyna jest najlepsza w historii piłki, zabrał Deco. Zawodnik jeszcze kilka lat temu stanowił fundament ekipy ze stolicy Katalonii. Portugalczyk przyznał jednak, że obecna Barcelona ma więcej alternatyw i rozwiązań.
Deco był jednym z kluczowych piłkarzy ekipy Franka Rijkaarda, która dwukrotnie wygrała ligę, a raz sięgnęła po Puchar Europy. Teraz charyzmatyczny gracz pokusił się o porównanie tamtego zespołu i obecnej drużyny Pepa Guardioli.
– Dzisiejsza Barcelona gra jak zespół i wierzę, że jest lepsza od naszej. Mimo to u nas było więcej indywidualności. Ekipa Guardioli jest za to bardziej kompletna, prezentuje futbol totalny, ma więcej rozwiązań i alternatyw, ale my mieliśmy więcej gwiazd – ocenił Deco.
W Barcelonie, która w 2006 roku sięgnęła po Puchar Europy, nie brakowało prawdziwych gwiazd takich, jak: Valdes, Oleguer, Rafael Marquez, Puyol, Van Bronckhorst, Edmilson, Xavi, Deco, Giuly, Eto’o i wreszcie genialny Ronaldinho.
– Było wiele wątpliwości po wyborze Guardioli na trenera Barcelony, ale czas pokazał, że okazały się one nieuzasadnione. Udało się znów zjednoczyć wspaniały zespół i wprowadzić młodych piłkarzy – zauważył Portugalczyk.
Były filar Barcelony przyznał także, że w roli faworyta zbliżających się klubowych mistrzostw świata widzi właśnie klub ze stolicy Katalonii.
– Wszystko może się zdarzyć. Santos to na przykład wspaniały zespół, który ma świetnego trenera, a także Neymara, obecnie jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Mimo to Barcelona stanowi kolektyw – zakończył.
Myślę że w "tamtej Barcie" było więcej
indywidualności tak jak to powiedział Deco i
ponadto wtedy grali bardziej skupiając się na
ofensywie niż na całej drużynie...;)
Ronaldinho chciałbym go zobaczyć na żywo jak mija
obrońćów jak tyczki z piłką przyklejoną do
nogi. Messi to cienki bolek przy nim. Ronaldinho
przepięknie dryblował to była magia
Deco chyba troche przegiał. Tamta Barca miała
jakość ale czy ta nie ma ? Poza tym teraz gra
skuteczniej i ładniej dla oka. I oczywiście więcej
wygrywa. A to sie chyba najbardziej liczy.
guardiola zanim na dobre został trenerem
zadeklarował że nie potrzebuje deco ronaldinho i
eto przez co obniżył znacznie ich cenę . Co do
wypowiedzi to wszystko co jest tu napisane jest
prawdą .
szwajc to był rodzaj testu czy ta trojka naprawdę
chce grać w Barceloniel, test oczywiscie zdal tylko
eto
I pod względem sportowym sprzedaż tej dwójki była
trafna a i eto nie pasował guardioli w dalszym
okresie czasu bo potrzebował kogoś kto się lepiej
zastawi z piłką . Jednak na tyle ten test był nie
fortunny że obniżył ich cenę i nie wiem czy się
z tym zgodzisz ale moim zdaniem tak właśnie było .
Zespół Holendra też był niepowtarzalny ale jego
Barcelona słabo grała w defensywie, Marquez i
Oleguer to byli obrońcy chimeryczni ( o ile Marquez
świetnie wyprowadzał piłkę z obrony i pewnie
grał wślizgami to szybkościowo odstawał, Oleguer
od początku nie pasował do Blaugrany) w ostatnich
dwóch sezonach Barca traciła odpowiednio 24 i 21
bramek w lidze czego Rijkaard mógłby pozazdrościć
Guardioli... W ofensywie tamta Barca również
porażała ale od czasu przyjścia do klubu Pepa
zaczęli strzelać na potęgę (ostatnie trzy sezony
w lidze to odpowiednio: 105, 98 i 95 goli).