Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Bezpośrednią przyczyną dymisji miała być sobotnia porażka 0:5 z Jagiellonią w Białymstoku. Oficjalne pożegnanie ma nastąpić jutro. Nieoficjalne informację mówią, że następcą Wdowczyka zostanie Jan Kocian zwolniony we wrześniu z Ruchu Chorzów.
Prezes Pogoni zapewniał na łamach „Głosu Szczecińskiego”, że temat zmiany szkoleniowca nie istnieje, jednocześnie informując, że posada szkoleniowca jest zagrożona od początku pracy w każdym klubie. Dariusz Wdowczyk został trenerem „Portowców” 20 marca 2013 roku, ratując drużynę przed spadkiem. Drużyna pod jego wodzą rozegrała 60 spotkań. Bilans to: 19 zwycięstw, 22 remisy oraz 19 porażek. W obecnym sezonie Pogoń zajmuje zajmuje 10. miejsce z dorobkiem 16 punktów.
Potencjalny następca Wdowczyka, Słowak Jan Kocian, w poprzednim sezonie poskładał drużynę Ruchu Chorzów i wywalczył najniższy stopień podium. Na początku tego sezonu „Niebiescy” pozytywnie zaskoczyli w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Niewiele brakowało, żeby wywalczyli awans do fazy grupowej, Kryzys nastąpił dopiero jesienią, gdy przegrali między innymi w Pucharze Polski z trzecioligową Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Jego bilans w 41 spotkaniach ekstraklasy to: 16 zwycięstw, 13 remisów i 12 porażek. Jako potencjalny następca jest także wymieniany Tomasz Kafarski z Floty Świnoujście.
Niestety po raz kolejny za słabsze wyniki odpowiada trener. Uważam, że wina gorszych wyników leży także po stronie piłkarzy, którzy już nieraz pokazali w naszej lidze, że grają na zwolnienie trenera. Mam nadzieje, że dojdzie do czasów w naszej lidze, gdzie trener będzie menadżerem na wzór angielski i to on będzie decydował o tym, jacy zawodnicy mają zasilić drużynę. Wymiana Wdowczyka na Kuciaka moim zdaniem niewiele zmieni w rundzie jesiennej. Nowy trener, który nie zna pełni możliwości zespołu, nie stworzy kolektywu, zwłaszcza że nie będzie miał dłuższych przerw przed zimą. Trenerzy, jeśli już, to powinni być zwalniani w przerwie zimowej lub po zakończeniu sezonu.
