Czy małe jest piękne? Milan Emirates Stadium


9 lutego 2015 Czy małe jest piękne? Milan Emirates Stadium

Stadio Giuseppe Meazza. Prawdopodobnie bardziej znane pod nazwą San Siro. Bastion dwóch bliźniaczych drużyn, które niejednokrotnie udowodniły, że potrafią zdobyć wszystkie klubowe trofea. Chodzi oczywiście o AC Milan oraz Inter Mediolan. Jednak wszystko wskazuje na to, że już w niedalekiej przyszłości dojdzie do rozstania, a Milan opuści swoją historyczną siedzibę, przenosząc się tym samym na nowy stadion.


Udostępnij na Udostępnij na

W jednym ze swoich artykułów (mianowicie w TYM) pisałem o możliwej walce pomiędzy Milanem i Interem dotyczącej budowy nowego stadionu. Nie spodziewałem się jednak, że ewentualne potwierdzenie pochodzące od którejś ze stron nadejdzie tak szybko. Tą stroną okazała się być czerwono-czarna część Mediolanu, która w niedawnym oświadczeniu potwierdziła, że w 2016 roku rozpocznie się budowa nowego obiektu, na którym grać będą piłkarze „Rossonerich”.

Budowa nowego stadionu jest z pewnością wielkim krokiem w przód dla „Il Diavalo”. Szczególnie jeżeli prześledzi się ich obecne problemy, których w klubie prowadzonym przez Filippo Inzaghiego nie brakuje. Słaba gra piłkarzy, ciągle powiększające się zadłużenie, przesyt kadrowy, wielki rozmiar płac, brak realnych inwestycji prezydenta klubu Silvio Berlusconiego. Ogrom problemów bardzo negatywnie wpływa na kibiców, których z meczu na mecz jest coraz mniej. Prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy. Wielu w takim momencie zadaje sobie pytanie: „Gdzie się podział wielki Milan?”.

Stadion San Siro
Stadion San Siro

Oddzielenie się od Interu poprzez stworzenie własnego obiektu może przynieść ze sobą odpowiedź na to pytanie. To najprawdziwszy krok w przyszłość, która mimo słabych wyników samego zespołu zaczyna rysować się w coraz jaśniejszych barwach. Ale dlaczego Milan zdecydował się na tak radykalne posunięcie, które zmusza ich do opuszczenia siedziby, na której to drużyna prowadzona przez takie sławy, jak: Capello, Sacchi czy Ancelotti zdobywała największe światowe trofea?

Swoistym bodźcem, który popchnął włodarzy klubu ze stolicy mody do tak poważnego posunięcia, są z pewnością zyski przynoszone przez stadion, które dla Milanu są zdecydowanie za małe. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest z pewnością sama struktura San Siro, która w dużym stopniu pozostała w poprzednim stuleciu. Każdy zorientowany fan piłki nożnej zdaje sobie sprawę z tego, że stadion w dzisiejszych czasach nie utrzymuje się jedynie z biletów na mecz. Sercem szanującego się klubu, który liczy na pokaźne zyski, są kompleksy znajdujące się wewnątrz, bądź w pobliżu samego stadionu, takie jak hotele, restauracje, akademie sportowe czy muzea.

Takowych na Stadio Giuseppe Meazza nie ma i to właśnie ich brak w znaczącym stopniu osłabia budżet klubowy „Rossonerich”. Ale pora przejść do omówienia szczegółów nowej areny Milanu.

Tak jak wspomniałem wcześniej, sam obiekt zacznie powstawać w 2016 roku, a koniec jego budowy przewidziany jest na 2018 rok. Stadion w całości będzie opłacany przez sponsorów, którzy wraz z pokryciem kosztów zastrzegli sobie prawo do nazwania obiektu. O jakiej nazwie się mówi? Milan Emirates Stadium. Sama budowa pochłonie około 300 milionów euro, na co nie mógłby sobie pozwolić Milan, gdyby nie młodsza córka Silvio Berlusconiego, Barbara. To właśnie jej wpływy i ciągłe działanie na froncie walki ze sponsorami umożliwiły „Diabłom” budowę własnego obiektu.

I właśnie w tym momencie dochodzimy do jednego z najbardziej kontrowersyjnych aspektów budowy, mianowicie ilości miejsc na nowej arenie. Według oficjalnych doniesień Milan Emirates Stadium pomieści 48 tysięcy widzów. Spoglądając z jednej strony, jest to niezwykle mała ilość, zważywszy na to, jaką Milan reprezentuje markę. Jednak patrząc na całą sytuację ze strony włodarzy klubu z Mediolanu, wszystko wydaje się być proste. Po co budować stadion, który będzie miał możliwość pomieszczenia wielkiej gromady osób, jeżeli podczas spotkań znajdzie się na nim zaledwie połowa? W takiej sytuacji obiekt przynosiłby straty, zważywszy na to, że każde dodatkowe miejsce to dodatkowy koszt utrzymania budowli. Pewnym aspektem dotyczącym takiej, a nie innej ilości osób jest także kwestia wizualna. O wiele lepiej będzie wyglądać stadion wypełniony po brzegi, aniżeli całkowicie pusty.

Sama budowla okraszona ma być wizją całkowicie proekologiczną. W dużym skrócie oznacza to, że woda na stadionie będzie niczym innym jak oczyszczoną deszczówką, zaś duże zasoby energii będą zdobywane poprzez panele słoneczne. Stadion ma być także całkowicie dźwiękoszczelny. Tuż obok niego znajdować się mają liczne kompleksy rekreacyjne, o których wspominałem wcześniej. Głównym założeniem stadionu ma być „praca 24 godziny na dobę”, co oznacza nieograniczony przypływ zysku.

Na potrzeby budowy zatrudnione ma zostać około tysiąc osób, zaś do pracy w gotowym budynku około pięćset. W przeciwieństwie do San Siro, mierzącego sześćdziesiąt metrów wysokości, nowa arena Milanu będzie o połowę mniejsza. Wymogi przedstawione przez miasto zmuszają budowniczych do przekopania fundamentów w celu zagłębienia stadionu o dziesięć metrów w podłoże.

Starcie pomiędzy Barbarą Berlusconi a Erickiem Thohirem zostało wygrane przez młodszą córkę Silvio

Co się tyczy transportu na obiekt, będzie on działał na takiej samej zasadzie, co stadiony w Anglii, to znaczy, że będzie można się na niego dostać dzięki komunikacji miejskiej, takiej jak na przykład nowo wybudowane linie metra.

Bardzo ciekawą kwestią jest także lokalizacja, w której znajdować się będzie arena Milanu, to znaczy dzielnica Portello, w której znajduje się już nowoczesna siedziba klubu powstała z inicjatywy Barbary Berlusconi, nosząca nazwę Casa Milan. Koszt budowy tejże siedziby wyniósł 20 milionów euro, a zysk pojawił się niezwykle szybko i to w dość obfitej kwocie czterech milionów euro. Dlaczego ta sytuacja jest ciekawa? Ponieważ zamysł twórców jest niesamowicie przedsiębiorczy i zamyka się w prostej frazie: „Osoby, które przyjdą na stadion, z pewnością odwiedzą muzeum w Casa Milan (i na odwrót)”.

Wracając do samej pojemności, to według medialnych doniesień będzie istnieć możliwość rozbudowy stadionu do około 55 tysięcy miejsc.

Najważniejszą kwestią dotyczącą stadionu są z pewnością… zyski. To właśnie dla nich przede wszystkim budowany jest nowy obiekt. Stadion powinien generować przychody zwiększające zarobki klubu o około 30%, co w znacznym stopniu przeniesie się na jakość przeprowadzanych podczas okienka transferowego transakcji.

Dla Milanu budowa nowego obiektu jest czymś wielkim, jeśli by nie rzec przełomowym, ponieważ umożliwi „Rossonerim” odłączenie się od Interu i zwiększenie zysków, których klub tak bardzo potrzebuje.

A oto i filmik prezentujący model i konstrukcję nowego stadionu Milanu:

Komentarze
xyz (gość) - 9 lat temu

że się tak prostacko wyrażę o wyglądzie stadionu: hujowy

Odpowiedz
BlaugranaFAN (gość) - 9 lat temu

Tylko, że z aktualnymi zyskami jest bardziej pogmatwana sytuacja - bo jeśli dobrze pamiętam to stadion należy do miasta.

Odpowiedz
Mateusz Zyzański (gość) - 9 lat temu

Tak jest. A opłacany jest przez Inter i Milan. Prawdopodobnie podobna sytuacja pojawi się gdy Milan wybuduje nowy stadion.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze