Mimo zaciętej walki Borussia Dortmund odpadła z Ligi Mistrzów po przegranej w ćwierćfinale z Manchesterem City. Edin Terzić stanie teraz przed wyzwaniem zapewnienia swojej drużynie gry w najważniejszych europejskich rozgrywkach w przyszłym sezonie. Będzie to bardzo istotne nie tylko ze względu na ambicje włodarzy klubu z Zagłębia Ruhry, lecz także przez obecną pozycję trenera oraz chęć zatrzymania w zespole najistotniejszych piłkarzy.
Nikt nie oczekiwał, że Borussia Dortmund zapewni sobie miejsce w przyszłorocznej Lidze Mistrzów dzięki zdobyciu trofeum. Jednak po przegranej w rewanżowym spotkaniu z Manchesterem City jedynym sposobem na udział w najbardziej prestiżowych europejskich pucharach jest zakończenie sezonu na co najmniej 4. lokacie w tabeli Bundesligi. W tym momencie „Czarno-żółtym” do osiągnięcia tego celu brakuje siedmiu punktów. Wyprzedza ich Eintracht Frankfurt, który na pewno łatwo nie odda swojej ciężko wypracowanej pozycji. Zatem co może czekać zespół z Dortmundu, jeżeli w przyszłym sezonie nie pojawi się w rozgrywkach Ligi Mistrzów?
Jak zatrzymać najlepszych?
Coraz częściej i głośniej mówi się o możliwym odejściu Erlinga Haalanda już w najbliższym okienku transferowym. Jeżeli na razie są to tylko plotki i domysły, to brak możliwości gry w Lidze Mistrzów może diametralnie wpłynąć na decyzję młodego napastnika o zmianie obecnego pracodawcy.
Jak powszechnie wiadomo, 20-latek jest bardzo ambitnym piłkarzem. Można to wywnioskować nie tylko z jego dotychczasowej kariery i rygorystycznego treningu, lecz także z jego zachowania na murawie. W mentalności Norwega widać to, co zazwyczaj cechuje najlepszych zawodników takich jak Arjen Robben czy Cristiano Ronaldo. Haaland w każdym spotkaniu chce wpisać się na listę strzelców i dopisywać do swojego nazwiska kolejne sukcesy. Jednak może być to sporym wyzwaniem, kiedy jego zespół nie będzie mógł rywalizować na najwyższym europejskim poziomie.
Mimo że sprzedaż największej gwiazdy może okazać się bardzo lukratywnym działaniem, to na pewno przyczyni się do spadku formy zespołu. Norweg jest obecnie najlepszym strzelcem ekipy Edina Terzicia i jak na razie nie ma nikogo, kto byłby chociaż blisko wejścia na jego poziom. Też w innych europejskich klubach trudno znaleźć napastnika osiągającego podobne wyniki, który chciałby pojawić się w składzie Borussii.
Co za gol Benninghama! Tak się obrócić na niewielkiej przestrzeni w polu karnym i huknąć prosto w okienko? Lewandowski style. A on ma dopiero 17 lat… BVB prowadzi w tym momencie to daje awans, choć droga do półfinału długa i wyboista. #BVBMCI
— Piotr Bąk (@bo0nkers) April 14, 2021
Jednak problemem może być zatrzymanie nie tylko Haalanda, lecz także innych zawodników. W klubie z Zagłębia Ruhry można znaleźć kilku młodych i utalentowanych piłkarzy, na których ostrzą sobie zęby europejscy giganci. Chodzi tutaj o: Giovanniego Reynę, Ansgara Knauffa czy Juda Bellinghama, który pokazał się z bardzo dobrej strony w dwumeczu z Manchesterem City. W tych przypadkach możliwość gry w Lidze Mistrzów może okazać się niezbędną kartą przetargową. Każdy z nich pragnie się rozwijać i sprawdzić swoje umiejętności na najwyższym poziomie. Dla tak utalentowanych zawodników Liga Europy może okazać się niewystarczająca. Zatem Borussia będzie musiała bardzo się postarać, by przekonać ich do pozostania w Dortmundzie.
Czy Edin Terzić zostanie w Dortmundzie na dłużej?
Problemem może być również ambicja włodarzy klubu z Zagłębia Ruhry. Nieobecność w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Europie jest sporym ciosem dla ego zespołu, który kiedyś był jedyną siłą mogącą powstrzymać Bayern. Bez wątpienia ekipa z Dortmundu przechodzi teraz spory kryzys i właśnie dlatego zarząd „Czarno-żółtych” musi podejmować dobre i przemyślane decyzje.
Najważniejszą z nich jest uporządkowanie kwestii ławki trenerskiej. Edin Terzić został głównym szkoleniowcem Borussii w grudniu zeszłego roku. Od tego czasu prowadził zespół w 24 spotkaniach, wygrał połowę z nich. Największym problemem 38-latka jest brak doświadczenia na stanowisku pierwszego trenera. Niemiec zazwyczaj pełnił funkcję asystenta, co na pewno podziałało na korzyść jego umiejętności zarządzania składem, ale nie wiadomo, czy wskakiwanie na tak głęboką wodę już na starcie jest dobrym pomysłem. Może lepszym rozwiązaniem będzie objęcie mniejszego klubu, by stopniowo zacząć pracować nad większymi projektami.
ET go home!#ChampionsLeague
Pisałem to kilka tygodni temu, znowu się powtórzę. Edin Terzić to nie trener dla Borussii Dortmund – ćwierćfinalisty Ligi Mistrzów, szóstej drużyny Bundesligi.
A ambicje są wyższe. Sezon spisany na straty#MCIDOR— Szymon Piórek (@piorek_szymon) April 6, 2021
Z drugiej strony Edin Terzić powinien być najlepszym rozwiązaniem tej patowej sytuacji. Przecież Niemiec już wcześniej pracował w Dortmundzie, zarządzając drużyną młodzieżową. Zatem bardzo dobrze odnajduje się w realiach zespołu z Zagłębia Ruhry. Możliwe, że w miarę młody szkoleniowiec potrzebuje jeszcze chwili, by w pełni pokazać swój potencjał, jeżeli chodzi o prowadzenie najważniejszych europejskich klubów.
Jednak okres próbny 38-latka nie może trwać w nieskończoność. Dla dobra klubu włodarze będą musieli w którymś momencie powiedzieć: „stop!”. Dlatego decyzja o ludziach zasiadających na ławce będzie zarazem niezwykle istotna, ale również bardzo skomplikowana. Zbyt długie zwlekanie z odsunięciem Terzicia od sztabu trenerskiego może poskutkować konfliktami na tle taktycznym. Natomiast za szybkie odwołanie wprowadzi chaos w administracji zespołu. Naturalnie jednym z głównych czynników w procesie decyzyjnym będzie miejsce w tabeli Bundesligi, na którym Borussia zakończy ten sezon. Udział w rozgrywkach Ligi Europy może być niewystarczającym powodem dla zarządu do pozostawienia niemieckiego szkoleniowca na ławce trenerskiej.
***
Do końca rozgrywek za naszą zachodnią granicą zostało jeszcze kilka kolejek. Jednak obecna sytuacja w tabeli wskazuje, że zespół z Dortmundu prawdopodobnie nie załapie się do gry w Lidze Mistrzów. „Czarno-żółci” najpewniej dadzą radę zakwalifikować się do Ligi Europy, ale czy to wystarczy? Ogromne talenty w składzie Borussii tylko czekają na szansę gry na najwyższym poziomie, a zespół nie może pozwolić im wszystkim na odejście. Obecny sezon może być kluczowy nie tylko dla piłkarzy aktualnego składu, lecz także dla klubu jako całości.