Kontrowersyjny wybór PZPN. Czesław Michniewicz nowym selekcjonerem


Cezary Kulesza powierzył misję trenowania reprezentacji Polski byłemu trenerowi Legii

31 stycznia 2022 Kontrowersyjny wybór PZPN. Czesław Michniewicz nowym selekcjonerem
Adam Starszynski / PressFocus

Skończyła się najdłużej trwająca telenowela w 2022 roku w piłkarskiej Polsce. Nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Czesław Michniewicz. Pod względem sportowym i patrząc tylko na polskie możliwości wyborów, wydaje się to najlepsza możliwa opcja. Niestety na nowego szkoleniowca pada cień mrocznej przeszłości. Przez to ten wybór dla części ekspertów czy kibiców jest nazywany haniebnym dniem dla polskiej piłki.


Udostępnij na Udostępnij na

Cezary Kulesza długo zwodził dziennikarzy i kibiców reprezentacji Polski. Na podanie nazwiska nowego selekcjonera musieliśmy czekać do końca stycznia. Teraz wiemy, że zadanie trenowania kadry narodowej otrzymał Czesław Michniewicz. Jednych ten wybór ucieszył, bo to najlepsza dostępna polska opcj,a jaką można było wypróbować. Drudzy, dość słusznie, wypominają byłemu trenerowi Legii mroczną przeszłość. Czy ktoś taki powinien prowadzić reprezentację?

Względy warsztatowe

Od momentu nagłej rezygnacji Paulo Sousy z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski prezes PZPN miał trudne zadanie znalezienia nowego szkoleniowca, który podjąłby się zadania wygrania barażów o mundial 2022. Zaledwie trzy miesiąca na poznanie kadrowiczów i już konkretne pomysły oraz działania na pierwszym wspólnym zgrupowaniu. Raczej wypadałoby sięgnąć w tym przypadku po opcję polską.

Cezary Kulesza długo zwodził dziennikarzy i kibiców kadry narodowej. Masa nazwisk pojawiała się w polskich mediach odnośnie do posady nowego selekcjonera. Wcześniej mówiono o Szewczence czy Kollerze, ale te opcje przepadły. Zostało nasze podwórko znające najlepiej naszych zawodników, a do samego końca o pozycję szkoleniowca kadry narodowej walczyli Adam Nawałka i Czesław Michniewicz. W sobotę było już niemal jasne, że wygrał ten drugi, co potwierdzono przed oficjalną konferencją prasową.

Jeżeli przypatrzymy się tylko polskim opcjom i spojrzymy na sam warsztat trenerski, to Czesław Michniewicz wydaje się najlepszym wyborem. Człowiek, który nie tak dawno temu prowadził reprezentację Polski U-21, z którą osiągał dobre wyniki. Zna się na pracy selekcjonera. Jego początek pracy w Legii też był dobry, klub się zmienił pod jego wodzą. Warszawiacy zdobyli mistrzostwo Polski, ale końcówka samej pracy Michniewicza pozostawia wiele znaków zapytania.

Michniewicz z pewnością jest dobrym motywatorem, jest trenerem niedawno świętującym mistrzostwo Polski. W przeszłości zdobywał je także z Zagłębiem Lubin czy też sięgał po Puchar Polski z Lechem Poznań. Jest znany z gry bardziej defensywnej, a przede wszystkim potrafi podporządkować zespół grze z kontry. Prawdopodobnie będzie tak wyglądać nasza reprezentacja pod wodzą nowego trenera. Problem jest, kiedy dochodzi do wewnętrznych konfliktów. W ten sposób skończyła się jego przygoda z Legią Warszawa. Jest jeszcze inny ważny aspekt.

Względy wizerunkowe – mroczna przeszłość

Czesław Michniewicz pozostanie kontrowersyjnym wyborem prezesa Cezarego Kuleszy. Pamiętamy o sukcesach trenera z kadrą U-21 czy jego początkach w Legii. Ale nie możemy pozostać obojętni na mroczą przeszłość nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Na przełomie XX i XXI wieku polską piłkę zatruła afera korupcyjna. Nie ominęła ona 51-latka. Słynna liczba „711” krąży wokół nowego szkoleniowca kadry narodowej.

51-latek miał stały kontakt z szefem mafii korupcyjnej, ale ostatecznie prokuratura nie postawiła mu żadnych zarzutów. Wydaje się więc, że Czesław Michniewicz jest czysty i może wykonywać pracę nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jednak za trenerem pozostaje mroczna przeszłość, która nie została wyjaśniona. Skoro trener jest czysty, nie ma sobie nic do zarzucenia, nie znaleziono też niczego potwierdzającego jego winę, to dlaczego nie wyspowiadał się z tych czasów? Dużo na temat tego, co działo się w czarnych czasach polskiej piłki, można znaleźć na blogu Piłkarska Mafia.

Najbardziej brakuje nam właśnie oczyszczenia nowego selekcjonera. Brakuje jakiejś szczerej, otwartej rozmowy czy wywiadu na temat tych czasów. Czesław Michniewicz spróbował zakopać przeszłość milczeniem, a przydałoby się słowne wyczerpanie tego tematu. Inaczej teraz cały czas ten temat będzie krążył wokół jego osoby. Dodatkowo na plus dla prezesa PZPN i nowego trenera nie zadziałała oficjalna konferencja prasowa. Nawet na niej postanowiono ten temat po prostu zminimalizować, bez większego i ważnego dla kibiców wytłumaczenia.

Czesław Michniewicz przy wyzwaniu życia

Podczas konferencji prasowej nowy selekcjoner zaczął swoją wypowiedź w ten sposób: – Cieszę się bardzo, że spełniają się moje marzenia, żeby zostać kiedyś selekcjonerem reprezentacji Polski. Te marzenie jednocześnie stanie się wielkim wyzwaniem dla Czesława Michniewicza, nie tylko pod względem piłkarskim. Będzie to wręcz największe wyzwanie w jego życiu. Wszystko za sprawą wracającej przeszłości.

Jedynie dobre wyniki z reprezentacją Polski pozwolą przysłonić tę niechlubną kartę w życiu Michniewicza. Cieszymy się, że mamy nowego sternika do wykonania misji Rosja. Chcielibyśmy się skupiać wyłącznie na kwestiach piłkarskich. Pod tym względem będziemy głównie oceniać nowego selekcjonera, ale pozostają niezamknięte drzwi z czasów afery korupcyjnej. Teraz przy wejściu 51-latka na świecznik nie będzie można tego dalej przemilczać.

Właśnie dlatego teraz tak naprawdę Czesław Michniewicz stanie przed największym wyzwaniem w życiu. Praca selekcjonera to jedno, ale drugą rzeczą jest ta ciągnąca się przeszłość. Najbliższe miesiące nie będą łatwe dla byłego trenera Legii Warszawa. Szczególnie martwiące dla kibiców jest to, że te całe zamieszanie pojawia się jeszcze przed najważniejszym meczem kadry od lat. Jeżeli nie uda się wywalczyć awansu z barażów do mistrzostw świata, to afera korupcyjna uderzy w trenera ze zdwojoną siłą.

Pod względem piłkarskim jest to dobry wybór, ale pod względem wizerunkowym prezes Cezary Kulesza bardzo zaryzykował. Oby tylko jego decyzja nie odbiła się rykoszetem również w niego.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze