Już w najbliższy weekend czeka nas 9. kolejka Serie A. Co nam tym razem przyniesie? Która z drużyn sprawi niespodziankę, która pokaże wielki futbol? Kto będzie bohaterem, a kto przegranym? Odpowiedzi na te pytania poznamy w sobotę i niedzielę.
Inaugurujący gwizdek 9. kolejki Serie A wybrzmi w Genui, gdzie dojdzie do pojedynku Sampdorii z Bologną. Gospodarze rozpoczęli sezon z wysokiego C, lecz ostatnio złapali lekką zadyszkę. W październiku podopieczni Luigi Del Neriego nie wygrali jeszcze ani jednego spotkania, choć trzeba przyznać, że przeciwników mieli naprawdę solidnych. Wiele wskazuje na to, że Cassano i spółką w sobotę zdobędą trzy punkty, bo Bologna nie jest klasowym zespołem. Podobnie jak w ubiegłym sezonie, tak i teraz bolończycy walczyć będą o utrzymanie do samego końca. Chociaż nie można wykluczyć, że podopieczni Giuseppe Papadopulo sprawią niespodziankę podobnej do tej, jaką sprawili w meczu z Juventusem.
Ostatnim sobotnim meczem będzie pojedynek Interu z Catanią. Tu również nie ma problemów z wskazaniem faworyta. „Nerazzurri” w lidze nie mają sobie równych, choć Massimo Moratti sukces w Serie A zamieniłby z pewnością na triumf w Lidze Mistrzów. Jak dobrze wiemy, zawodnicy Jose Mourinho na arenie europejskiej mają spore problemy. Poza tym widmo odpadnięcia już w fazie grupowej zaglądnęło mediolańczykom bardzo głęboko w oczy. Z tego powodu można przypuszczać, że stołek Jose Mourinho robi się coraz bardzie chwiejny i już wkrótce może on z niego spaść. Dlatego Inter nie może sobie pozwolić na potknięcie ani w Lidze Mistrzów, ani w Serie A. Catania po słabym początku teraz jakby odżyła. Sycylijczycy może nie wygrywają, ale potrafią urwać punkty takim drużynom jak Roma czy Lazio. Inter nie może zlekceważyć takiego przeciwnika.
W niedzielne popołudnie nie powinno zabraknąć ciekawych spotkań. Na czoło wysuwa się rywalizacja Fiorentiny z Napoli. Fiorentina jest w naprawdę wysokiej dyspozycji, w dużej mierze za sprawą Alberto Gilardino, który strzela bramki jak na zawołanie. Należy wspomnieć, że cała linia ofensywna „Violi” jest bardzo silna. Napoli po zmianie trenera powoli wychodzi z kryzysu. Wydaje się, że Walter Mazzarri poukładał już klocki, które zburzył Roberto Donadoni. To spotkanie z pewnością będzie zacięte i wyrównane. Ciekawie powinno być w Palermo, gdzie zawita Udinese. Oba kluby dzieli jeden punkt, lecz w ciasnej tabeli ta różnica wynosi pięć lokat. Goście nie przyjadą na Stadio Renzo Barbera, aby zadowolić się jednym punktem. Di Natale obiecuje, że dołoży wszelkich starań, aby już w niedzielę podwyższyć swój dorobek strzelecki. Roma na własnym boisku podejmie Livorno i nic nie wskazuje na to, że rzymianie mieliby nie wygrać tego meczu. Nieźle spisujące się Bari zagra z Lazio. To właśnie „Galletti” będą faworytami tego pojedynku. Chociaż nie wolno zapomnieć, że piłkarze Davide Ballardiniego będą podbudowani zwycięstwem nad Villarreal w Lidze Europejskiej. Ponadto w tej kolejce Siena podejmie Juventus, Cagliari Genoę, a Atalanta Parmę.
Na wieczór zaplanowane jest spotkanie Chievo z Milanem. „Rossoneri” znajdują się „na fali”. Zwycięstwa nad Romą i Realem bardzo mobilizująco wpłynęły na zespół. W obu pojedynkach widzieliśmy Milan grający porywający futbol. Z kolei Chievo jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem, jeśli gra na własnym terenie. Werończycy potrafią uprzykrzyć życie nawet największym drużynom Serie A. Wbrew pozorom podopieczni Leonardo nie mogą być pewni dobrego rezultatu w tym meczu.
Na wieczór zaplanowane jest spotkanie Chievo z
Milanem. „Rossoneri” znajdują się
„na fali”. Zwycięstwa nad Romą i
Milanem??? Chyba Realem!! Naucz się logicznie pisać
:):):)