Cracovia – po prostu walcz! O życie…


2 lutego 2012 Cracovia – po prostu walcz! O życie…

Kolejna sroga zima w Krakowie. Świadoma trudnej batalii, jaka ją czeka wiosną, Cracovia zbierała siły na walkę o utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie w Hiszpanii i Turcji. Czy nauczona doświadczeniem z poprzednich rozgrywek drużyna prezesa Filipiaka przedsięwzięła wszystkie kroki, aby nie spaść z ligi?


Udostępnij na Udostępnij na

W Nowy Rok bez kaca

Choć początek przygotowań Cracovii do rundy wiosennej zaplanowano na 9 stycznia, to piłkarze po raz pierwszy w 2012 roku na murawie spotkali się już 1 stycznia. Zgodnie z tradycją tego dnia rozegrano mecz noworoczny. W obecności ponad trzech tysięcy widzów pierwsza drużyna pokonała zespół Młodej Ekstraklasy 2:1. Pierwszą bramkę w roku olimpiady w Londynie i Euro w Polsce i na Ukrainie strzelił o godzinie 12:21 Dawid Sarga grający dla młodszej ekipy „Pasów”. Gole dla seniorskiego zespołu zdobyli natomiast Mateusz Bartczak i Tomasz Siemieniec.

3… 2 1 Start!

Czy Dariusz Pasieka dobrze przygotował zespół do rundy wiosennej?
Czy Dariusz Pasieka dobrze przygotował zespół do rundy wiosennej? (fot. Rafał Rusek / iGol.pl)

Piłkarze powrócili po urlopach do zajęć zgodnie z planem 9 stycznia. Z różnych względów zabrakło kilku graczy, w tym między innymi Tamira Cahalona, który wkrótce rozwiązał swój kontrakt z klubem. Nie było też Andrzeja Niedzielana. Ten przed sylwestrem rozwiązał umowę. Jedyną nową twarzą na inauguracyjnym treningu był Andrzej Kobylański. Były reprezentant Polski zastąpił Dietmara Brehmera.

W ciągu kilku pierwszych dni podopieczni Dariusza Pasieki przeszli gruntowne badania medyczne. Na boisku pojawiali się natomiast dwa razy dziennie, z wyjątkiem niedziel, w które trenowali tylko raz. W miarę upływu czasu na treningach pojawiało się coraz więcej nowych twarzy. Nie każdy wykorzystał swoją szansę. Byli jednak też tacy, którzy przekonali do swoich umiejętności Dariusza Pasiekę. W odstępie dwóch dni z klubem związali się Marcin Budziński i Sebastian Szałachowski.

18 stycznia Cracovia rozegrała swój pierwszy sparing. Krakowianie zremisowali z Wartą Poznań 1:1. Jedynego gola z rzutu wolnego strzelił Milos Kosanović. Wynik mógł być inny, ale w drugiej połowie w poprzeczkę trafił Kosanović, a Dawid Rupa przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem „Zielonych”.

Hiszpańskie klimaty

Wczesnym popołudniem 20 stycznia krakowianie udali się na zgrupowanie do hiszpańskiej Marbelli, gdzie do 29 stycznia przygotowywali się do rundy wiosennej. W czasie pobytu na Półwyspie Iberyjskim Cracovia wzięła udział w Football Impact Cup. Nie obyło się bez problemów. Pierwszy sparing przełożono o kilka dni, zaś w przypadku drugiego potrzebna była zmiana rywala.

Koniec końców planowo rozegrano trzy sparingi. Zaczęło się od pozytywnego akcentu i wygranej 3:2 z Dynamem Tbilisi. Bramki strzelili Koen Van der Biezen, Saidi oraz Aleksejs Visnakovs. Niestety okazało się, że były to miłe złego początki. Potem było już tylko gorzej.

Czy na wiosnę będzie się z czego cieszyć?
Czy na wiosnę będzie się z czego cieszyć? (fot. Rafał Rusek / iGol.pl)

Drugim sparingpartnerem Cracovii miało być Dnipro Dniepropietrowsk, ale z racji wewnętrznego konfliktu między Juande Ramosem a władzami klubu trzeba było szukać zastępstwa. Na szczęście udało się porozumieć z Realem Balompedica Linense, który występuje w III lidze hiszpańskiej. Ostatecznie mecz skończył się remisem 1:1. Jedynego gola strzelił Saidi.

Na zakończenie pobytu w Hiszpanii Cracovia zmierzyła się z Dynamem Kijów. Skończyło się lekcją futbolu i klęską 2:7. Bramki na otarcie łez trafili Saidi i Visnakovs.

W trakcie zgrupowania poinformowano, że trzyletnim kontraktem z klubem związał się Adam Marciniak. Umowa będzie obowiązywać jednak dopiero od 1 lipca, więc piłkarz nie pomoże „Pasom” w walce o utrzymanie.

Chwilowy powrót do domu

Ze słonecznej Hiszpanii piłkarze wrócili do Krakowa 30 stycznia. Gracze otrzymali od szkoleniowca dwa dni wolnego na uporządkowanie swoich spraw przed wylotem na zgrupowanie do Turcji.

Chwilowy powrót Cracovii do kraju wykorzystali również dziennikarze, pytając piłkarzy o wrażenia z Półwyspu Iberyjskiego.

W trakcie obozu mieliśmy tylko jedno popołudnie wolnepo meczu z Tbilisi. W pozostałe dni trenowaliśmy dwa razy dziennie i to naprawdę solidnie. Było bardzo wyczerpująco, ale w tym okresie to jest normalne i nikt się nie uskarżał. Nie były to treningi stricte piłkarskiemieliśmy dużo biegania i siłowni. Na początku były to dłuższe wysiłki na niższym tętnie, a potem krótsze, ale na wyższym tętnie. Na siłowni najpierw trenowaliśmy z mniejszymi ciężarami, ale dłużej, by z czasem popracować trochę nad dynamiką z większymi obciążeniem, ale przy krótszych i bardziej dynamicznych ćwiczeniach. Byłbym wręcz zaskoczony, gdyby któryś z kolegów powiedział, że nie jest zmęczony i nie czuje w nogach tych treningów – podsumował pobyt w Hiszpanii Łukasz Nawotczyński.

Tureckie klimaty

Ostatnim przystankiem przed wznowieniem ligi jest Turcja. W planach są trzy mecze towarzyskie. Na razie znani są jednak tylko dwaj pierwsi sparingpartnerzy. Obaj są beniaminkami rumuńskiej ekstraklasy. Już 3 lutego Cracovia zagra z CSU Vointa Sibiu, a 5 lutego z CS Dacia Mioveni. Trwają jeszcze poszukiwania ostatniego rywala, który miałby stanowić solidne przetarcie przed ligą.

Ostatnia prosta

Z tureckiego Side gracze Cracovii wrócą do Polski 10 lutego. Dzień później ostatni test przed startem ligi, czyli sparing z Puszczą Niepołomice. Później to już tylko weryfikacja zimowych przygotowań w praktyce na boiskach T-Mobile Ekstraklasy.

Najnowsze