Menedżer Boltonu, Owen Coyle, publicznie wyraził swoje niezadowolenie z pracy sędziego Michaela Olivera. Według 44-letniego szkoleniowca, Oliver skrzywdził jego drużynę, dyktując rzut karny dla Stoke.
Stoke ograło wczoraj Bolton na własnym terenie 2:0. Pierwszą bramkę zdobył Danny Higginbotham na osiem minut przed końcem pierwszej połowy. Wynik był jednak sprawą otwartą, bo „Kłusaki” ciągle napierały na bramkę gospodarzy. W 67. minucie arbiter podyktował rzut karny dla Stoke, który na bramkę zamienił Matthew Etherington. Według Coyle’a, decyzja o przyznaniu „Garncarzom” „jedenastki” była krzywdząca dla Boltonu.
– Sędzia nie powinien był dyktować „jedenastki”. To była sporna sytuacja, ale Knight nie faulował, rozegrał dobry mecz i nie popełnił tutaj błędu – powiedział menedżer Boltonu, Owen Coyle.
– Etherington był na swojej słabszej nodze i tracił równowagę. Arbiter powinien wziąć to pod uwagę.
Jest takie przysłowie...Kiepskiej baletnicy,to i
rąbek u spódnicy przeszkadza...;P