Coppa Italia: Palermo pierwszym półfinalistą


Palermo w półfinale Coppa Italia! Podopieczni Delio Rossiego pokonali Parmę, spotkanie rozstrzygnęło się jednak dopiero w rzutach karnych.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwszą dobrą okazję do zdobycia gola w tym spotkaniu stworzyło Palermo. Josip Ilicić ograł Mattię Cassaniego i zagrał do Fabrizio Miccolego. Napastnik gospodarzy nie zdołał w tej sytuacji trafić w światło bramki. W odpowiedzi Raffaele Palladino dobrze podał do Bożinowa, który również uderzył niecelnie. Kolejną sytuację miał także Ilicić, ale lepszy od niego okazał się Nicola Pavarini.

W 23. minucie spotkania bardzo ładny drybling przeprowadził Miccoli, ogrywając przeciwników dzięki ciągłemu podbijaniu piłki. Nie stworzyło to jednak zagrożenia pod bramką rywala. Pięć minut później ten sam zawodnik mógł, a nawet powinien dać Palermo prowadzenie, ale przegrał pojedynek z obrońcą i bramkarzem przeciwników. Tuż przed przerwą Daniele Galoppa świetnie podał do Palladino, który w dobrej sytuacji uderzył nad bramką Salvatore Sirigu. Chwilę później arbiter zakończył pierwszą część spotkania, po której Palermo remisowało z Parmą 0:0.

Drugą część meczu lepiej rozpoczęli piłkarze Palermo. Sześć minut po wznowieniu gry Miccoli świetnie dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne wprost na głowę Giulio Migliaccio, który uderzył jednak tuż ponad poprzeczką. Kilka chwil później gości na prowadzenie mógł wyprowadzić Bożinow, ale Bułgar po raz kolejny nie potrafił strzelić w światło bramki. Po upływie pierwszego kwadransa gry drugiej połowy dobrą indywidualną akcję przeprowadził Javier Pastore i dośrodkował w pole karne rywala. Po sporym zamieszaniu obrońcy Parmy zdołali wybić piłkę. Na dokonanie pierwszej zmiany zdecydował się Pasquale Marono. Z boiska zszedł Francisco Marquez, a zamiast niego na murawie pojawił się Sebastian Giovinco.

Kilka minut po wejściu na boisko Giovinco wbiegł z piłką w pole karne i dośrodkował tuż przed bramkę rywala. Bożinowa w ostatniej chwili ubiegł wtedy Sirigu. W 74. minucie kolejną indywidualną akcję przeprowadził Pastore, ale w tej sytuacji dobrze interweniował Pavarini. Dwanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry drugiej połowy stało się to, na co czekała zdecydowana większość kibiców Parmy – na boisko wszedł Hernan Crespo, zastępując Bożinowa. Kilka minut później doszło do kolejnego pojedynku na linii Pastore – Pavarini. Wydawało się, że Argentyńczyk sytuację sam na sam z bramkarzem rywali powinien spokojnie wykorzystać, ale po raz kolejny lepszy okazał się bramkarz przeciwników.

Piłkarze obu drużyn nie zwalniali tempa. Świetnym strzałem przewrotką popisał się Paci, a piłkę tuż przed bramką próbował trącić jeszcze Crespo. Futbolówkę instynktownie zdołał w tej sytuacji odbić Sirigu. Już w doliczonym czasie gry z dystansu strzelał Giovinco, lecz piłkę bez większych problemów złapał bramkarz Palermo. Po fatalnym błędzie obrońców Parmy i ogromnym zamieszaniu w polu karnym tego zespołu gospodarze mogli zapewnić sobie zwycięstwo. Piłka została jednak wybita sprzed bramki gości, a arbiter zakończył drugą część spotkania. Jasne stało się więc, że do rozstrzygnięcia losów tego meczu potrzebna będzie dogrywka.

Podczas niej działo się niewiele. U piłkarzy obu drużyn wyraźnie było widać już spore zmęczenie. W 109. minucie tego pojedynku na indywidualną akcję zdecydował się Martinez, ale uderzył obok bramki. Kilka minut później z rzutu wolnego bardzo dobrze uderzył Bovo, lecz z kopnięciem tym świetnie poradził sobie Pavarini. O losach spotkania mógł przesądzić także Pastore, Argentyńczyk jednak po raz kolejny spudłował. Tuż przed końcem dogrywki nie trafił jeszcze Giovinco, co oznaczało, że spotkanie to zakończy seria rzutów karnych.

Do pierwszej „jedenastki” podszedł Crespo. Doświadczony Argentyńczyk zawiódł, jego uderzenie obronił bowiem Sirigu. Karnego nie wykorzystał także Cassani, a strzał sparował Pavarini. Drugą serię „jedenastek” rozpoczął Palladino, który trafił do siatki. Skutecznie odpowiedział Bovo, choć bramkarz Parmy był bliski obrony tego uderzenia. Gościom ponowne prowadzenie dał z kolei Modesto. Nie trwało ono jednak długo, rzut karny bowiem wykorzystał również Balzaretti. Po trzech seriach „jedenastek” było więc 2:2. Chwilę później do siatki trafił także Antonio Candreva, a nie pomylił się również Nocerino. Szczęśliwie do bramki strzelił Giovinco, ponieważ trącił w sam jej środek, a piłka przeleciała pod nogami Sirigu. W najważniejszym momencie nie zawiódł Pastore i potrzebna była dodatkowa seria rzutów karnych. Ogromnych nerwów nie wytrzymał Francesco Valliani, który uderzył nad poprzeczką. Wykorzystał to debiutujący w Palermo Daniel Martinez, dając swojemu zespołowi awans do półfinału.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze