W pierwszym spotkaniu trzeciej kolejki grupy A dojdzie do pojedynku Kolumbii z Boliwią. Uznawani za czarnego konia rozgrywek kolumbijscy piłkarze są jak na razie w najlepszej sytuacji, gdyż przed decydującym starciem prowadzą w swojej grupie.
W niedzielę wieczorem na murawę Estadio Brigadier General Estanislao Lopez wybiegną reprezentacje Kolumbii i Boliwii. W znacznie lepszej sytuacji przed pierwszym gwizdkiem sędziego są Ci pierwsi, gdyż w dalszym ciągu mają szansę zarówno na wygranie fazy grupowej, jak i na końcowy triumf w turnieju rozgrywanym w Argentynie. Po pokonaniu Kostaryki i remisie z gospodarzami rozgrywek, Argentyną, przyszedł czas na pojedynek z Boliwijczykami. Zdecydowanym faworytem tego starcia są podopieczni Hernana Gomeza, jednak uchodząca za jedną z najsłabszych reprezentacji Ameryki Południowej Boliwia udowodniła już, że potrafi urywać punkty silniejszym drużynom. Teraz, mimo zajmowanej ostatniej lokaty, podopieczni Gustavo Quinterosa przede wszystkim będą chcieli zagrać dla siebie i jeżeli podejdą do niedzielnego starcia niezwykle skoncentrowani, kolejna niespodzianka może stać się faktem.
Po spotkaniu z Argentyną na inaugurację Copa America z ust ekspertów padło wiele pochlebnych komentarzy na temat stylu gry zaprezentowanego przez boliwijskich zawodników. Po urwaniu oczek „Albicelestes” przyszła jednak porażka z Kostaryką. Największym sukcesem drużyny narodowej Boliwii był nieoczekiwany triumf w rozgrywkach Copa America w 1963 roku. Wówczas w finale turnieju rozgrywanego na własnym terenie piłkarze tegoż kraju pokonali Paragwaj. O podobny wyczyn będzie niezmiernie trudno, jednak w przypadku dwubramkowego zwycięstwa nad Kolumbią, Boliwia pozostanie w grze, uzyskując awans.
Kolumbia po dwóch spotkaniach nie straciła żadnej bramki i jeżeli zagra w defensywie równie dobrze, jak w meczach z Kostaryką i Argentyną, a w formie strzeleckiej będzie Radamel Falcao, to możemy być świadkami jednostronnego widowiska. Oczywiście są to tylko czyste spekulacje, ale biorąc pod uwagę fakt, iż zdecydowanie lepszym składem dysponuje Hernan Gomez, zwycięstwo nad Boliwią jest bardzo możliwe. Popularni „Los Cafeteros” marzą o powtórce z 2001 roku, gdy na własnym terenie zdobyli pierwsze mistrzostwo Ameryki Południowej.
Mecz Kolumbia – Boliwia rozpocznie się w niedzielę o godz 21.00 czasu polskiego.