Były obrońca AC Milan i FC Barcelona, Francesco Coco, uważa że Zlatan Ibrahimović nie zagrał we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów ze strachu.
– Ibrahimović bał się powrotu na Camp Nou – przyznał Coco w wywiadzie dla Catalunya Radio. Według oficjalnych informacji, Szweda zabrakło w składzie mistrza Włoch z powodu kontuzji. „Ibra” trafił do Barcelony w 2010 roku za 66 milionów Euro. Jednak napastnik nie zaaklimatyzował się w Hiszpanii i w niesławie powrócił na Półwysep Apeniński.
Coco grał dla Milanu w latach 1995-2002, natomiast w Barcelonie spędził jeden sezon. Coco chwali „Dumę Katalonii” i porównuje zespół Josepa Guardioli do Milanu z lat 1989-90. „Rossoneri” sięgnęli wtedy po Puchary Europy dwa razy z rzędu. – Obecna „Barca” jest jak Milan Arrigo Sacchiego. Jest najsilniejszą drużyną świata – chwali Coco.
Urodzony w Paterno defensor wystąpił w reprezentacji Włoch 17 razy.
Nie wiem na jakiej podstawie ten Coco (jaki żal)
oskarża Ibrę o strach.Zlatan to mój jeden z
ulubionych graczy i będę go bronić.Ten Coco niech
popatrzy w przeszłość kiedy został wygwizdany
przez Juve i Inter a i tak w tych meczach grał
dobrze!
ZLATAN THE KING!!!
Genialny człowiek z niego, a kibiców Juve i Interu
się nie bał, za to miał się bać pikników na
Camp Nou. Gratuluję inteligencji, zwłaszcza że
kontuzja wykluczyła go na 3 tygodnie.
nie lubię ibry ale bez przesady .