Dobiegła końca 11. edycja Coca Cola Cup, której gospodarzem w tym roku była Bydgoszcz. Dostarczyła ona wiele piłkarskich emocji, obfitowała w niespodziewane rozstrzygnięcia, a scenariuszy niektórych meczów nie powstydziłby się sam Alfred Hitchcock. Najbardziej po tym dniu mogą cieszyć się Szkoła Podstawowa nr 18 z Włocławka i Gimnazjum nr 3 z Poznania, które, oprócz pucharów i złotych medali, otrzymały bilety na mecz ligowy na słynnym Camp Nou.
Szkoły podstawowe
Grupa A

W drugiej kolejce tej grupy zagrali w parach zwycięzcy i przegrani poprzedniej serii spotkań. Bardziej prawdopodobnym kandydatem do zwycięstwa był Włocławek. Reprezentacji kujawsko-pomorskiego nie zawiedli. Ich przeciwnicy tylko na początku potrafili dotrzymać im kroku. W najważniejszych momentach zawodnikom z Ostrowca Świętokrzyskiego brakowało zimnej krwi i szczęścia. Za to Włocławek potrafił bez skrupułów wykorzystać błędy rywali. Jego obrona okazał się szczelniejsza, a atak skuteczniejszy, co dało włocławianom wygraną 5:3. O wiele więcej emocji było w drugim starciu w tej kolejce. Sytuacja zmieniała się jak kalejdoskopie. Krasnystaw i Kraków na zmianę obejmowały prowadzenie. Losy zwycięstwa w tym meczu ważyły się do ostatniej minuty. Szczęście sprzyjało jednak uczniom z miasta Kraka, którzy triumfowali 6:5.

W ostatniej kolejce o awans zagrały Ostrowiec Świętokrzyski z Krakowem. Obie drużyny bardzo potrzebowały zwycięstwa, gdyż tylko trzy punkty dawały pewny awans do ćwierćfinału. Już na początku meczu zarysowała się przewaga chłopców ze Świętokrzyskiego. Grali szybciej pewniej, byli bardziej konsekwentni. Zdobywanie goli przychodziło im łatwiej, niż ich przeciwnikom. Już przed przerwą to oni byli bliżsi promocji do dalszych rozgrywek. W drugiej połowie postawili przysłowiową kropkę nad „i” i pokonali swoich rówieśników z Małopolski 5:2. Stawką konfrontacji Krasnegostawu z Włocławkiem był tylko prestiż. Ci pierwsi na pewno odpadali, drudzy mieli zapewniony awans. Kujawiacy pokazali, że ich postawa w poprzednich potyczkach to nie dzieło przypadku. Przez cały mecz nie dopuścili rywali do głosu i rozgromili ich 5:0.
Wyniki:
Ostrowiec Świętokrzyski – Włocławek 3:5
Kraków – Krasnystaw 5:6
Włocławek – Krasnystaw 5:0
Ostrowiec Świętokrzyski – Kraków 5:2
Tabela:
1.Włocławek
2.Ostrowiec Świętokrzyski
3.Krarków
4.Krasnystaw
Grupa B

Przed ostatnią kolejką pewne w tej grupie było to, że Lubin awansuje dalej, a Gdynia odpada. O pozostałe miejsce w ćwierćfinale w korespondencyjnym pojedynku rywalizował Szczecin z Białymstokiem. Trudniejsze zadanie czekało uczniów z Podlasia. Musieli zmierzyć się z liderem po dwóch seriach spotkań, Lubinem, który do tej pory nie stracił jeszcze punktu. By awansować, musieli wygrać. Z początku białostoczanom udawało się stawiać skuteczny opór rówieśnikom ze Śląska. Sami potrafili zorganizować ofensywne akcje, ale z tymi radzili sobie przeciwnicy. Oni także okazali się skuteczniejsi w ataku. Chłopcy z Województwa Podlaskiego musieli gonić wynik. Wiedzieli, że jeżeli nie będą strzelać goli, zafundują sobie wcześniejsze bilety do domu. Lubin nie zagrał z nimi po koleżeńsku. Pewnie pokonał Białystok 4:2, pieczętując awans do ćwierćfinału. Tylko na to czekali uczniowie z Zachodniopomorskiego. Ich przeciwnikami okazali się najsłabsi w grupie rówieśnicy z Gdyni. Chłopcy ze Szczecina nie zmarnowali szansy na awans. Od początku pokazali rywalom, kto jest lepiej przygotowany do turnieju, zaaplikowali im 12 goli sami stracili dwie, dzięki czemu ich promocja do fazy pucharowej stała się faktem.
Wyniki:
Białystok – Lubin 2:4
Szczecin – Gdynia 12:2
Tabela:
1.Lubin
2.Szczecin
3.Białystok
4.Gdynia
Grupa C

Po dwóch kolejkach liderem grupy był pewny awansu do dalszych gier Wieleń. W drugie miejsce walczyły teamy z Barczewa i Olesna. Oba teamy wiedziały, że kto dzisiaj wygra, uzyska promocję do dalszych gier. Więcej szczęścia miało dziś Barczewo, które zmierzyło się z najsłabszą w tym zestawieniu Zieloną Górą. Możliwość awansu do ćwierćfinału wyzwoliła w chłopcach z warmińsko-mazurskiego dodatkową motywację. Jednak z rówieśnikami z lubuskiego wcale nie grało im się łatwo. Oni również stwarzali sobie okazje do zdobycia bramki, z którym dwie zakończyły się dla nich pomyślnie. Barczewianie okazali się jednak za mocni na zielonogórzan. Pokonali oni lubuskiego bramkarza czterokrotnie i to oni zdobyli cenne trzy punkty. Konfrontacja Wielenia z Olesnem miała pasjonujący przebieg. W pierwszej połowie nikt nie przypuszczał, że chłopcy ze wspomnianych miast mogą sprawić tyle emocji. Gdy Wieleń prowadził 5:0 chłopcy z Olesna wzięli się ostro do pracy. Zdobyta bramka przywróciła im wiarę we własne możliwości. Coraz agresywniej atakowali swoich przeciwników, wykorzystując nadarzające się okazji do strzelenia gola. Łącznie w całym meczu padło ich aż 15. Jedno trafienie więcej zanotowali liderzy grupy, którzy z kompletem zwycięstw uzyskali promocję do dalszych gier.
Olesno – Wieleń 7:8
Zielona Góra – Barczewo 2:4
Tabela:
1.Wieleń
2.Barczewo
3.Olesno
4.Zielona Góra
Grupa D

Lidera z Zabrza na pożegnanie z fazą grupową czekało starcie z nie mającymi już żadnych szans na awans do ćwierćfinału Gorzkowicami. Chłopcy z łódzkiego starali się, jak mogli, by godnie pożegnać się z finałem 11. edycji Coca Cola Cup, która odbyła się na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy. Okazało się, ze tylko na początku spotkania potrafili walczyć jak równy z równym z chłopcami z miasta 14-krotnych mistrzów Polski. Zabrzanie nie pozwalali na wiele gorzkowiczanom. Bardzo rzadko dopuszczali przeciwników do głosu, popełniając nieliczne błędy. Ostatecznie wygrali 3:1 i przypieczętowali promocję do ćwierćfinału. Więcej emocji miało być w drugim starciu ostatniej kolejki tej grupy. Nieco więcej szans na awans miał Mielec. Jemu wystarczał remis. Chłopcy z Podkarpacia przez pełne 40 minut grali pewnie i konsekwentnie, a, co najważniejsze, skutecznie. Golkipera z Makowa udało im się pokonać aż osiem razy. Ich bramkarz nie skapitulował ani razu. Okazało zwycięstwo zapewniło mielczanom ćwierćfinał.
Zabrze – Gorzkowice 3:1
Mielec – Maków Mazowiecki 8:0
Tabela:
1.Zabrze
2.Mielec
3.Maków Mazowiecki
4.Gorzkowice
Gimnazja
Grupa E

Przed ostatnią kolejką w tej grupie Zabrze miało tylko iluzoryczne szanse na wyjście z grupy. Żeby tak się stało, gimnazjaliści z miasta zdegradowanego w tym sezonie z Ekstraklasy Górnika pilnie potrzebowali zwycięstwa nad Lublinem. Jednak ich rywale tanio skóry sprzedać nie chcieli. Mecz rozpoczął się niekorzystnie dla uczniów ze Śląska. To przeciwnicy jako pierwsi strzelili gola. Wzięli się wtedy ostro do roboty. Udanie neutralizowali ataki rywali, organizując groźne akcje. Jedna z nich dała im wyrównanie. Po przerwie wydawało się, że awans jest blisko. Zabrzanom udało się podwyższyć na 2:1. Ostatnie słowo należało jednak do Lublina. Gracze ze wschodu dwukrotnie pokonali śląskiego golkipera i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału. Drugie starcie trzeciej kolejki okazało się całkowicie jednostronnym widowiskiem. Gimnazjum z Białegostoku nie dało żadnych szans rówieśnikom z Włocławka, aplikując im siedem goli, a samemu zachowując czyste konto. W fazie pucharowej znalazły się Białystok i Lublin
Wyniki:
Lublin – Zabrze 3:2
Białystok – Włocławek 7:0
Tabela:
1.Lublin
2.Białystok
3.Włocławek
4.Zabrze
Grupa F

Rozgrywki w tej grupie okazały się jednymi z najciekawszych. Przed trzecią kolejką wiadome było, że Łódź awansuje, a Skorogoszcz odpada. Wciąż jednak nikt nie znał odpowiedzi na pytanie, kto uzupełni stawkę ćwierćfinalistów. W trudniejszej sytuacji zdecydowanie był Kraków, który musiał pokonać lidera z Łodzi. Pokonanie Skorogoszczy dla Koszalina miało być formalnością. Zawodnicy z Pomorza nie zawiedli. Od początku przeważali z najsłabszym w grupie teamem z Lubuskiego. Nie dali swoim przeciwnikom żadnych szans i pewnie rozgromili rówieśników 6:2. Żeby móc liczyć na awans Kraków nie miał wyboru. Musiał pokonać Gimnazjum Szkołę Mistrzostwa Sportowego z Łodzi. Łatwego zadania nie mieli, gdyż to rywale mający na koncie dwa efektowne zwycięstwa byli faworytami tej potyczki. Uczniowie z grodu Kraka jednak przeciwników się nie przestraszyli. Przyszli zawodnicy Wisły i Cracovii grali pewnie, skutecznie i konsekwentnie, co przyniosło im okazałe zwycięstwo 4:1.
Wyniki:
Kraków – Łódź 4:1
Skorogoszcz – Koszalin 2:6
Tabela:
1.Łódź
2.Kraków
3.Koszalin
4.Skorogoszcz
Grupa G

W pierwszym starciu ostatniej kolejki grupy G spotkały się w nim teamy z Lubina i Zielonej Góry. Faworytami tego starcia byli zielonogórzanie, mający na swoim koncie dwa zwycięstwa. Chłopcy ze Śląska nie przestraszyli się jednak swoich rywali. Postanowili zrobić wszystko, co możliwe, by uzyskać awans do dalszych gier. Od początku narzucili liderom grupy swój styl gry, konstruując groźniejsze akcje. Już po pierwszej połowie to lubinianie mieli przewagę bramkową, którą regularnie powiększali. Przeciwnicy starali się dotrzymać im kroku, ale to Ślązacy wygrali 4:2. Okazało się to jednak pyrrusowym zwycięstwem, gdyż niekorzystna różnica bramek, zwłaszcza z pierwszego meczu ze Słupskiem, sprawiła, że uczniowie z miasta Zagłębia odpadli Jeszcze więcej emocji było w konfrontacji Słupska z Rzeszowem. Chłopcy z Podkarpacia walczyli już tylko o prestiż. Słupsk wciąż liczył się w walce o awans do fazy pucharowej. Szczęście i umiejętności były w tym meczu po stronie uczniów z Pomorza. Ostatecznie pokonali oni swoich oponentów 3:2. Dzięki temu słupszczanie uzyskali promocję do ćwierćfinału.
Wyniki:
Słupsk – Rzeszów 3:2
Lubin – Zielona Góra 4:2
Tabela:
1.Słupsk
2.Zielna Góra
3.Lubin
4.Rzeszów
Grupa H

Mający tylko iluzoryczne szanse na awans co fazy pucharowej radomianie w ostatniej kolejce grupy H zmierzyli się z liderem po dwóch seriach spotkań – gimnazjalistami z grodu Przemysława. Postawili wszystko na jedną kartę. Rzucili do ataku wszystko, co mieli najlepszego. Poznaniacy jednak dzielnie stawiali im opór, periodycznie osiągając sporą przewagę. Uczniowie z Radomia nie dawali jednak za wygraną. Wiedzieli, że tylko zwycięstwo może dać im chociaż cień szansy na to, by zagrać w ćwierćfinale. Ich dobra i konsekwentna gra opłaciła im się w stu procentach. Pokonali oni rówieśników ze stolicy Wielkopolski i musieli czekać na wynik równoległego spotkania Olsztyna z Kielcami. Kielczanie udowodnili jednak reprezentantom Warmii i Mazur, że to im należy się miejsce w ćwierćfinale. Już na początku udało im się zdobyć gola, który ustawił spotkanie. Na bramka olsztynian przez cały czas była ostrzeliwana, a ich golkiper miał sporo okazji do wykazania się bramkarskim kunsztem. Jednak chłopcy ze Świętokrzyskiego okazali się bardzo skutecznie. Rozgromili swoich rywali aż 10:2 i to oni razem z Poznaniem, uzyskali promocję do fazy pucharowej.
Wyniki:
Olsztyn – Kielce 2:10
Poznań – Radom 3:4
Tabela:
1.Poznań
2.Kielce
3.Radom
4.Olsztyn
Ćwierćfinały
Szkoły podstawowe

W tej fazie turnieju los skojarzył Włocławek ze Szczecinem, Lubin z Ostrowcem Świętokrzyskim, Wieleń z Zabrzem i Mielec z Barczewem. Konfrontacja uczniów ze Śląska i ze Świętokrzyskiego był teatrem aktorów jednej drużyny. Lubin od początku narzucił przeciwnikom swój styl gry. Praktycznie przez cały mecz nie dopuszczał swoich rywali do głosu, skutecznie uniemożliwiając im konstruowania akcji ofensywnych. Sami w ataku spisywali się bardzo dobrze. Raz po raz gościli w polu karnym Ostrowca Świętokrzyskiego, gnębiąc niemiłosiernie jego bramkarza. Musiał sięgnąć do siatki aż pięć razy. Jego koledzy zanotowali zaledwie jedno trafienie i to Lubin awansował do półfinału. Podobna sytuacja miała miejsce w starciu Barczewa z Mielcem. Chłopcy z Podkarpacia nie dali przeciwnikom żadnych szans. Dominowali na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Sami popełnili jeden błąd, który przyniósł gola Barczewu. Jednak sami strzelili ich aż dziewięć i pewną promocję do kolejnych gier. O wiele więcej emocji było w starciu Wielenia z Zabrzem. Zwycięzcy grupy C walczyli jak równi z równymi z rówieśnikami ze Śląska. Atakowali zarówno jedni, jak i drudzy, a kolejne akcje kończyły się golami. W końcówce więcej sił i zimnej krwi zachowali zabrzanie. Wygrali oni 4:3 i uzyskali promocję do kolejnej fazy. Najmniej spodziewany przebieg miała konfrontacja Włocławka ze Szczecinem. Nic nie zapowiadało wielkich emocji w końcówce. Uczniowie z Pomorza po pierwszej połowie prowadzili 4:0. Kujawiacy w drugiej części wzięli się ostro do roboty, pokazali hat ducha i w końcówce doprowadzili do wyrównania. Dogrywka bramek nie przyniosła i do rozstrzygnięcia potrzebna była seria rzutów karnych. W niej lepszy okazał się Włocławek i uzupełnił stawkę półfinalistów.
Wyniki:
Włocławek – Szczecin 4:4, karne 4:3
Lubin – Ostrowiec 5:1
Wieleń – Zabrze 3:4
Mielec – Barczewo 9:1
Gimnazja
Na tym etapie turnieju doszło do konfrontacji Lublina z Krakowem, Łodzi z Białymstokiem, Słupska z Kielcami i Poznania z Zieloną Górą. Ostatnie z tych starć okazało się bardzo zacięte i pasjonujące. Zarówno Wielkopolanie, jak i Lubuszanie pokazali w tej potyczce, że dysponują sporymi umiejętnościami piłkarskimi, jak i konsekwencją w realizacji taktyki. Poznański bramkarz kilka razy uratował swój zespół przed utratą gola. Nie gorzej spisywał się jego vis a vis. Golkiper z Zielonej Góry również udowadniał, że jest specjalistą w swoich fachu. Z czasem zaczęła się rysować przewaga uczniów z grodu Przemysława. W końcówce ich przeciwnicy jednak przycisnęli. Postawili wszystko na jedną kartę. Defensywa wielkopolska okazała się zbyt szczelna i to Poznań awansował do półfinału. Podobna sytuacja miała miejsce w potyczce Krakowa z Lublinem. Również te dwie ekipy stoczyły zacięty bój o możliwość gry o medale finału 11. edycji Coca Cola Cup. Bydgoski stadion okazał się szczęśliwy dla gimnazjalistów z Małopolski. Okazali się bardziej konsekwentni i skuteczniejsi od rówieśników z Lublina. Pokonali ich 2:1. Całkowicie jednostronny przebieg miało spotkanie Łodzi z Białymstokiem. Uczniowie Gimnazjum Szkoły Mistrzostwa Sportowego w ogóle nie przypominała zespołu, który dzień wcześniej prezentował styl stawiający go w gronie faworytów do ostatecznego triumfu. Nie potrafili stawić żadnego oporu chłopcom z Podlasia. Bramkarza z Białegostoku udało im się pokonać zaledwie raz. Sami stracili sześć goli i musieli uznać wyższość przeciwników. Zdecydowanie najwięcej emocjo dostarczyła potyczka Słupska z Kielcami. Oba zespoły dały pokaz skutecznej i efektownej gry w ataku. Akcja przenosiła z jednego pola karnego w drugie. Sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie. Emocjonujące starcie zakończyło się wynikiem 5:5 i do ostatecznego rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. W niej lepsi okazali się kielczanie i to oni awansowali do gry o medale.
Lublin – Kraków 1:2
Łódź – Białystok 1:6
Słupsk – Kielce 5:5, dogrywka 5:6
Poznań – Zielona Góra 2:1
Półfinały:
Szkoły podstawowe
Oba starcia półfinałowe okazały się konfrontacjami pełnymi walki i dobrej gry. Szczególnie było to widoczne w meczu, w którym chłopcy z Lubina zmierzyli się z rówieśnikami z Mielca. Na początku więcej inicjatywy było po stronie uczniów ze Śląska. Grali pewniej, szybciej i to oni jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Mielec jednak nie dał za wygraną. Wykorzystał moment słabości przeciwnika i doprowadził do wyrównania. Podrażnieni lubinianie szybko odpowiedzieli. Ich konsekwentna gra przyniosła im drugiego gola. Choć potem zdobyli trzecią bramkę, Mielec wciąż nie rezygnował. Uparcie dążył do tego, by piłka znowu znalazła drogę do siatki ich przeciwników ze Śląska. Ci nadal mieli tego jednego gola przewagi. Na ich szczęście dowieźli korzystny dla nich wynik do końca i zostali finalistami 11. edycji Coca Cola Cup. W ich ślady poszli rówieśnicy z Włocławka. Jednak to zabrzanie w pierwszej fazie meczu dyktowali warunki gry. Potyczka ta rozpoczęła się od prowadzenia chłopców ze Śląska 2:0. Kujawiacy jednak poznali, że potrafią wychodzić z każdej opresji. Podobnie, jak w ćwierćfinale, odrobili straty, a ich dobra gra pozwoliła im na objęcie prowadzenia. Nie oddali go już do samego końca, zwyciężyli przeciwników 5:3 i w finale zmierzą się z Lubinem.
Wyniki:
Włocławek – Zabrze 5:3
Lubin – Mielec 4:3
Gimnazja
W tej fazie turnieju doszło do starć Białegostoku z Poznaniem oraz Krakowa z Kielcami. W pierwszym z tych spotkań od początku przeważał Poznań. Szybko zdobyty gol ustawił mecz. Uczniowie z Podlasia nie mogli skupić się na dobrej grze wobec konieczności gonienia wyniku. Ich akcje podbramkowe okazywały się nieskuteczne. Nie potrafili przedrzeć się przez blok obronny Wielkopolan lub natrafiali na dobrze dysponowanego bramkarza. Kiedy dopadł ich kryzys, rywal wykorzystał to bez skrupułów podwyższając na 2:0. Gdy golkiper z Białegostoku skapitulował po raz trzeci, nikt już nie miał wątpliwości, kto awansuje do finału. Mimo to chłopcy z Podlasia walczyli, chociaż o honorowego gola, którego udało im się uzyskać. Nie zmieniło to jednak losów spotkania i to gimnazjalistom z grodu Przemysława udało się uzyskać promocję. Wiele emocji miało dostarczyć prestiżowe starcie Krakowa z Kielcami. Wydawało się, że Kraków szybko przejmie kontrolę na boisku po szybko strzelonym golu z rzutu wolnego. Okazały się to jednak miłe złego początku. Po tym zdarzeniu na plecy dzielili i rządzili zawodnicy ze Świętokrzyskiego. Choć uczniom z Małopolski udawało się podejść pod pole karne kielczan, nie zdołali oni stworzyć większego zagrożenia. Tymczasem krakowski golkiper musiał co rusz sięgać po piłkę do siatki. Kielce dały Krakowowi solidną lekcję futbolu i uzyskały awans do finału. W nim dojdzie do rewanżu za mecz w grupie D z Poznaniem.
Wyniki
Kraków – Kielce 1:6
Białystok – Poznań 1:3
O 3. miejsce
Szkoły podstawowe
W starciu o brązowy medal szkół podstawowych do rywalizacji stanęli reprezentanci z Zabrze i z Mielca. Te drużyny spotkały się już w fazie grupowej. Wtedy padł wynik 3:3. Pierwsza połowa miała dość niemrawy przebieg. Żadna z drużyn nie potrafiła sobie stworzyć klarownej sytuacji do zdobycia gola. Nieco lepiej prezentowali się chłopcy z Zabrza, ale nie potrafili tego udokumentować bramką. Do przerwy gole nie padły. Na początku drugiej połowy szczęście uśmiechnęło się do zawodników ze Śląska. Szybko udało im się dwukrotnie pokonać golkipera z Mielca. Uczniowie z Podkarpacia postanowili jednak walczyć o dobry wynik. Udało im się strzelić kontaktowego gola, a w samej końcówce doprowadzić do wyrównania. Dogrywka, w której obowiązywała zasada „złotego gola” nie przyniosła rozstrzygnięcia. Sędzia zarządził konkurs rzutów karnych. Te lepiej wykonywali zabrzanie i to oni zdobyli brązowe medale.
Gimnazja
O brązowy medal wśród gimnazjalistów naprzeciw siebie stanęły zespoły z Krakowa i Białegostoku. Już w pierwszych minutach gry na prowadzenie wyszli chłopcy z Podlasia. Piłkarze z Małopolski niewiele później skutecznie odpowiedzieli. Z czasem ukształtowała się ich lekka przewaga. Nie potrafili jednak udokumentować jej strzeleniem gola. To natomiast udało się ekipie z Białegostoku i to ona cieszyła się z prowadzenia, schodząc na przerwę. W drugiej połowie po paru chwilach wyrównanej gry coraz więcej inicjatywy zaczęła mieć ekipa z Podlasia. Grali konsekwentnie i to przyniosło im trzecią bramkę. Kraków nie dawał jednak za wygraną. Przycisnął, zaryzykował i zdobył gola kontaktowego. Na więcej jednak nie było go stać i to Białystok cieszył się z brązowych medali.
Zanim rozegrano mecze o zwycięstwo w całym turnieju, nastąpił okres przerwy, w którym zawodnicy mogli się zrelaksować wraz z publicznością uczestniczącą w festynie związanym z rozgrywanym turniejem. Specjalnie dla piłkarzy, jak i dla mieszkańców Bydgoszczy, zaśpiewała Kate Ryan. Tuż po zakończeniu jej występu odbyły się mecze finałowe.
Finały
Szkoły podstawowe
Na początku tego meczu wyraźną przewagę mieli lubinianie spisywali się lepiej w ataku i konstruowali groźniejsze akcje. Kilka razy mieli naprawdę dobrą okazję do objęcia prowadzenia. Silny opór stawiali im jednak ich przeciwnicy z kujawsko-pomorskiego. Włocławek grał raczej zachowawczo, uważnie w obronie, pozostawiając w ofensywie jednego, czyhającego na błędy przeciwników napastnika. Podczas tej części meczu Kujawiacy rzadko zagrażali bramce Lubina, który sprawiał wyraźnie lepsze wrażenie. Gole jednak nie padły. Na początku drugiej połowy mecz nabrał rumieńców, kiedy do gracze ze Śląska wyszli na prowadzenie. Włocławek pokazał jednak, że odrabianie strat mu nie straszne i szybko doprowadził do wyrównania. W tym momencie całkowicie odmienił się oblicze Kujawiaków. To ni przeważali, oni konstruowali groźniejsze akcje, to oni byli bliżsi zdobycia gola. Lubinianie też mieli swoje okazje, ale posterunku był włocławski bramkarz. Wynik 1:1 utrzymał się do końca i do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. W pierwszej jej części utrzymał się obraz gry z drugiej połowy. Kujawiacy dobrze spisywali się ofensywie oraz równie dobrze w defensywie. Bramkarz lubinian kilka razy popisał się wyśmienitym kunsztem. Kolejna część dogrywki okazała się bardzo zachowawcza. Gole w niej nie padły i sędziowie zarządzili konkurs rzutów karnych. Skuteczniejsi okazali się gracze z kujawsko-pomorskiego, którzy wykorzystali wszystkie swoje szanse, zdobywając „młodzieżowe mistrzostwo Polski”.
Gimnazja
W finale gimnazjalistów doszło do rewanżu pomiędzy zespołami z Kielc i Poznania. Oba teamy spotkały się już w fazie grupowej. Wtedy lepsi okazali się uczniowie z grodu Przemysława, pokonując swoich przeciwników 5:3. Gracze ze Świętokrzyskiego bardzie chcieli im się za to zrewanżować. Na początku meczu to oni przeważali. Parę minut po rozpoczęciu gry już mogli się cieszyć z gola. Kielczanie poszli za ciosem. Odpierali ataki przeciwników, a po paru minutach podwyższyli na 2:0. Po tej bramce zawodnicy ze świętokrzyskiego nadal przeważali, ale nieco się rozluźnili. Wykorzystali to poznaniacy, zdobywając gola kontaktowego. Mecz się wyrównał. Wielkopolanie zaczęli organizować coraz groźniejsze akcje. I wtedy, kiedy nikt się tego nie spodziewał ruszyli atakiem, po którym padła bramka samobójcza, dająca uczniom z Wielkopolski wyrównanie. Jeszcze przed kapitalny strzał z prawie połowy boiska dał Poznaniowi prowadzenie. Po przerwie kibice zgromadzeni na stadionie Zawiszy byli świadkami dobrego, wyrównanego starcia. Kielczanie jednak nie potrafili się wstrzelić w poznańską bramkę, a ponadto świetnie spisywał się golkiper z grodu Przemysława. Gdy Wielkopolanie zdobyli gola na 4:2, stało się jasne, że tego meczu nie przegrają. Dowieźli ten wynik do końca i oni również mogli cieszyć się z nieoficjalnego młodzieżowego mistrzostwa Polski oraz z nagrody głównej, jaką jest wyjazd na mecz ligowy do Barcelony.
Moja szkoła zajęła 9 miejsce:P Fajnie było w
podstawówce:)
O lol jestem na 2 zdjęciach :) Białe koszulki nr 2
:) (stal mielec)