Co wiemy o Karabachu?


Przyjrzeliśmy się najbliższemu rywalowi Legii Warszawa

1 października 2020 Co wiemy o Karabachu?

W poprzednim tygodniu Legia Warszawa mierzyła się z kosowskim zespołem. Mistrz Polski po niezbyt przekonującym meczu wygrał 2:0 i pewnie przeszedł do kolejnej rundy. Tam na niego czeka już trudniejszy przeciwnik, mianowicie azerski Karabach Agdam. Co wiemy na temat przeciwników warszawskiej Legii?


Udostępnij na Udostępnij na

Dwa tygodnie temu azerski zespół mierzył się z Molde w ramach kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Mecz zakończył się remisem 0:0 i awansie Molde zadecydowały rzuty karne. Karabach celu swego nie osiągnął i został relegowany do czwartej rundy kwalifikacji do Ligi Europy. Co wiemy o Karabachu Agdam?

Historia azerskiego klubu

Karabach Agdam może pochwalić się wieloletnią historią klubu. Czwartkowi rywale Legii Warszawa klub założyli niedługo po II wojnie światowej, bo w 1950 roku. Klub z miasta Agdam został założony pod nazwą Məhsul Agdam. Na debiut musiał poczekać do 1951 roku, kiedy to również powstał jego pierwszy stadion piłkarski. Debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej nastąpił w 1966 roku.

Na wyniki nie było trzeba długo czekać. Już w 1968 roku, dwa lata po zagoszczeniu w najwyższej klasie rozgrywkowej, klub zdobył wicemistrzostwo. Świętowanie nie potrwało długo. W tym samym roku, po zajęciu zaszczytnego 2. miejsca, klub został zawieszony w swej działalności.

Przez wiele lat mogło wydawać się, że to koniec historii tego klubu. W 1977 roku nastąpiła jednak jego reaktywacja. Pod zmienioną nazwą Şəfəq klub powrócił do piłkarskiego świata i ponownie występował w Azerbejdżańskiej SRR. W 1991 roku po odzyskaniu niepodległości przez Azerbejdżan klub zaczął funkcjonować w ramach azerbejdżańskiej ligi. Odzyskanie niepodległości przysporzyło klubowi problemów. W 1993 roku armeńskie wojska zajęły Agdam, co spowodowało duże straty finansowe. Mimo problemów finansowych klub w tym czasie miał najlepszy okres w dotychczasowej historii istnienia. Zdobył pierwszy w historii dublet – mistrzostwo oraz puchar kraju. W 2003 roku została zmieniona nazwa klubu na Karabach Agdam.

Gra w europejskich pucharach

Azerski klub nie ma długiej historii gry w europejskich pucharach. Na tle Europy zaistniał dopiero w sezonie 2014/2015. Po zdobytym mistrzowie kraju walczył w kwalifikacjach o Ligę Mistrzów. Karabach Agdam odpadł w III rundzie z austriackim Red Bullem Salzburg. Mecz zakończył się wynikiem 3:1 na korzyść Red Bulla. Azerski klub został, tak jak w tym sezonie, relegowany do walki o Ligę Europy. Cel swój osiągnął i awansował do fazy grupowej. W kolejnych latach klub parokrotnie występował w fazach grupowych europejskich pucharów. W 2017 roku udało mu się awansować nawet do Ligi Mistrzów. Był to pierwszy awans do Ligi Mistrzów w historii jego istnienia.

Pojedynki z Polakami

Mecz z Legią Warszawa będzie pierwszym w historii pojedynkiem między obiema drużynami. Pomimo iż Karabach nie mierzył się nigdy z Legią Warszawa, to pojedynki Azerów przeciwko polskim drużynom sięgają lat 90. XX wieku. Dawne lata to pasmo niepowodzeń dla azerskich drużyn. Do sezonu 2010/2011 nigdy nie udało się im awansować w meczach przeciwko Polakom. Właśnie w sezonie 2010/2011 nastąpił przełom. Azerski zespół mierzył się wówczas z Wisłą Kraków w ramach eliminacji do Ligi Europy. Z góry skazywany na porażkę Karabach dokonał sensacji i wyeliminował „Białą Gwiazdę”. W kolejnych sezonach z Polakami w eliminacjach spotkał się raz. W sezonie 2013/2014 klub z Agdamu mierzył się z Piastem Gliwice. Zespół wyeliminował Piasta po dogrywce i tym samym zakończył udział gliwiczan w II rundzie eliminacji.

Ostatnie lata

Ostatnie lata to pasmo sukcesów, jeśli chodzi o grę w Europie. Jest to punkt, który może robić olbrzymie wrażenie. Karabach występuje nieprzerwanie od sezonu 2014/2015 w fazach grupowych europejskich pucharów. Cztery razy w fazie grupowej Ligi Europy oraz raz w Lidze Mistrzów. Azerski klub w ciągu tych pięciu lat potrafił wyeliminować znacznie bardziej uznane marki niż dzisiejsza Legia. W ciągu tych lat w walkach przeciwko Azerom poległy takie kluby jak Apoel czy Bate. Jednakże w tych meczach zawsze mieli jeden atut, którego dziś zabraknie. Własne boisko. Azerowie są bardzo mocni u siebie oraz bardzo słabi na wyjazdach. Ten aspekt może być kluczowy, jeśli chodzi o przerwanie tej pięcioletniej passy przez Legię Warszawa.

Jak silna jest kadra Karabachu?

Niekwestionowaną gwiazdą zespołu jest 28-letni francuski napastnik Abdellah Zoubi. Na papierze jego kariera wygląda znacznie lepiej niż kariera napastników Legii Warszawa. Regularnie grał w takich ligach, jak: rumuńska, szkocka czy II liga francuska. Natomiast jeśli chodzi o jego występy w Karabachu, to jego liczby nie powalają na kolana. W 81 spotkaniach dla azerskiej drużyny zanotował tylko 15 bramek oraz 22 asysty. Jak na aktualnie najlepszego napastnika jego liczby są przeciętne, by nie powiedzieć słabe. Postraszyć warszawską Legię prawdopodobnie będzie próbował również Azer Mahir Emreli. W poprzednim sezonie 23-latek umieszczał piłkę 10-krotnie.

Słabością azerskiej kadry jest defensywa. Na pozycjach obronnych nie mają dobrych zawodników. Na ten fakt mogą świadczyć stracone gole w tym sezonie. Karabach względem poprzednich lat traci sporo goli, nawet we własnej lidze, w której jest jedną z najlepszych drużyn, jeśli nie najlepszą. W kadrze azerskiego klubu można znaleźć polski akcent, gdyż w Karabachu występuje były zawodnik Wisły Kraków Wilde-Donald Guerrier. Kadra mistrza Azerbejdżanu wyceniana jest na 11,78 mln euro, co jest wartością zdecydowanie niższą od wyceny zawodników Legii Warszawa.

***

Podsumowując, jak pokazuje historia azerskiej drużyny, jak i bezpośrednich spotkań z Polakami, to azerski klub wcale nie jest na straconej pozycji. Klub występuje regularnie w fazach grupowych europejskich pucharów, natomiast polskie drużyny mają z tym problem. Zespół z Azerbejdżanu na papierze wygląda gorzej niż Legia Warszawa, jednak papier nie gra na boisku i nie wolno lekceważyć azerskiego klubu. W meczu z Legią na niekorzyść będzie działać miejsce spotkania. Azerski zespół gorsze wyniki osiąga na wyjazdach i tak może być podobnie dzisiejszego wieczoru, jednak awans Karabachu nie będzie wcale niespodzianką.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze