Christopher Nkunku – niechciany w Paryżu, czarujący w Lipsku


Jak rozbłysła gwiazda Francuza?

28 kwietnia 2022 Christopher Nkunku – niechciany w Paryżu, czarujący w Lipsku
Bayoquocte.vn

Wychowany w Paryżu, ale tam jego gwiazda nigdy nie rozbłysła. Christopher Nkunku czaruje w Lipsku, który robi się dla niego zdecydowanie za ciasny, i kto wie, może już wkrótce młody Francuz zmieni otoczenie. Jak ten gracz rozwijał się w poszczególnych etapach kariery? W jakim obecnie znajduje się momencie i co będzie dalej? Na te i kilka innych nurtujących pytań staramy się odpowiedzieć w poniższym tekście.


Udostępnij na Udostępnij na

Gdy latem 2019 roku Christopher Nkunku odchodził z Paryża, nikt po nim nie płakał. Co więcej, był on wypychany z klubu i ostatecznie oddany w zasadzie za grosze (kwota transferu wyniosła 13 mln euro). Z perspektywy czasu wszyscy, którzy byli zwolennikami sprzedaży Francuza, dziś zapewne nie pozwoliliby na jego odejście, a już na pewno nie za taką kwotę.

Pierwsze kroki w Paryżu

Nkunku jest jednym z nielicznych graczy, który może o sobie powiedzieć, że jest pełnoprawnym wychowankiem Paris Saint-Germain. Do stolicy Francji trafił w 2011 roku, mając zaledwie 14 lat. Warto zaznaczyć, że pomimo takiej różnicy wieku dostał się do drużyny U-17. Od tamtej pory dzięki konsekwentnej pracy regularnie piął się w górę piłkarskiej kariery. Już trzy lata później został wcielony w struktury zespołu U-19, a pod koniec 2015 roku podpisał pierwszy kontrakt z seniorską drużyną.

Zadebiutował 8 grudnia 2015 roku w domowym spotkaniu przeciwko drużynie Szachtara Donieck, wchodząc na ostatnie trzy minuty gry. Był to zarazem jego pierwszy mecz w zespole czerwono-niebieskich, a także w Lidze Mistrzów. Na kolejne szanse pokazania swoich umiejętności czekał aż do marca, wtedy dostał pierwszą okazję gry od początku oraz rozegrał premierowe spotkanie w ramach Ligue 1. Do końca sezonu wybiegł jeszcze cztery razy na plac gry, nie notując przy tym żadnych konkretnych liczb. W kolejnej kampanii również zaliczał jedynie epizodyczne występy, lecz warto wspomnieć o jego pierwszej bramce, zdobytej w ligowym spotkaniu przeciwko Lorient.

Czas na zmiany

Coraz szybszy rozwój, a co za tym idzie, coraz odważniej zgłaszana chęć do gry zaczęły wywierać presję na trenerze i władzach klubu. Po sezonie 2017/2018, w którym to wreszcie główny bohater tego artykułu dostał więcej okazji na zaprezentowanie swojego talentu, zaczęły pojawiać się głosy, aby w następnej kampanii nie uwzględniać młodziana już tylko jako głębokiego rezerwowego, lecz jako piłkarza dostającego realne możliwości wybiegania na murawę.

Faktycznie, kolejna kampania obfitowała w największą liczbę minut spędzonych na boisku w dotychczasowej przygodzie Nkunku z Paryżem, lecz to ciągle było za mało. W tym okresie był on jednym z ważniejszych rezerwowych, niejednokrotnie dostającym okazję do gry w podstawowej jedenastce, ale dawał za mało drużynie, aby móc na stałe zadomowić się wśród jej najważniejszych zawodników.

Z uwagi na małą liczbę minut na boisku oraz brak perspektyw na poprawę tego stanu rzeczy w najbliższej przyszłości w lipcu 2019 roku została podjęta decyzja, która miała kluczowy wpływ na dalszą karierę zawodnika. Prezesi, menedżer i przede wszystkim sam zainteresowany zdecydowali, że Nkunku opuści paryski klub i wybierze grę dla takiego zespołu, który zagwarantuje dobre możliwości rozwoju, a co najważniejsze, szanse na występy w podstawowym składzie. Najbardziej kuszącą propozycją okazała się być ta z Niemiec, a konkretnie z RB Lipsk. Drużyna z centrum Saksonii była najbardziej zdeterminowana i zaoferowała najlepsze warunki, dzięki czemu to właśnie na nich padł wybór. Jak się później okazało, niezwykle udany.

Rozkwit talentu w Lipsku

Już pierwszy rok po transferze był bardzo owocny. Christopher rozegrał bardzo dobrą kampanię ligową, będąc jednym z podstawowych piłkarzy w Lipsku. Dobre występy udokumentował konkretami, notując 15 asyst w rozgrywkach Bundesligi i dokładając do tego pięć goli. Duży wpływ na poprawę jego umiejętności miała zmiana pozycji. Będąc jeszcze jednym z zawodników mistrza Francji, najczęściej występował w roli środkowego pomocnika, a po zmianie otoczenia nowy trener dostrzegł w nim potencjał do gry ofensywnej, przez co najczęściej zaczął pojawiać się jako lewy skrzydłowy lub ofensywny pomocnik. Rozgrywki 2020/2021 były nieco gorsze w jego wykonaniu, lecz można to zrozumieć z uwagi na kontuzję, która spowodowała około miesięczną absencję.

W grze młodego gracza widać wyraźną ewolucję i nie mówimy tu tylko o zajmowanej przez niego pozycji na murawie, ale o całokształcie, po którym można zauważyć dużo większą dojrzałość, a także kluczowe dla niego zrozumienie swojej roli na boisku. Największymi atutami Francuza są szybkość, technika i dynamika, które zostały uwypuklone, rozwinięte i co najważniejsze, wykorzystane, a to wszystko przy bardzo dużym wkładzie Juliana Nagelsmanna.

Po przyzwoitej kampanii 2020/2021 przyszedł czas na całkowity rozkwit potencjału wychowanka PSG. Obecnie trwające rozgrywki są istnym przełomem dla 24-latka. Oprócz tego, że stał się liderem swojej drużyny i znakomicie wypełnił lukę po Timo Wernerze, to na dodatek został gwiazdą całej ligi. Na obecną chwilę w Bundeslidze rozegrał 31 spotkań, zaliczając w nich 17 bramek i 15 asyst, co czyni go czołowym zawodnikiem w klasyfikacji kanadyjskiej.

Swoją znakomitą dyspozycję w lidze przekłada również na europejskie rozgrywki. To właśnie dzięki jego dubletowi w rewanżowym starciu z Atalantą niemiecki zespół zwyciężył w dwumeczu i awansował do półfinału Ligi Europy, gdzie zmierzy się z istną rewelacją obecnych rozgrywek – drużyną Rangers F.C. Nkunku może być najważniejszą postacią tej potyczki, a jeżeli dzięki swojej wyśmienitej grze da RB Lipsk awans do finału, to już zapisze się na kartach historii.

Co dalej?

Patrząc na niesamowity wystrzał formy u Christophera, powstaje pytanie, jak jego kariera potoczy się dalej? Już dzisiaj wiele się mówi o dużym zainteresowaniu wielkich klubów, z Manchesterem United na czele, ale ciągle pozostaje opcja przedłużenia umowy z obecnym pracodawcą i kontynuowania przygody w Lipsku przez przynajmniej jeden sezon. Opcji jest kilka, lecz w obecnym momencie najbardziej prawdopodobne są te dwa rozwiązania.

Co da Nkunku ewentualne przedłużenie umowy i pozostanie w drużynie? Przede wszystkim będzie mógł ustabilizować swoją formę i w następnym sezonie ponownie czarować na niemieckich boiskach. Przyszły rok może być dla niego paradoksalnie najtrudniejszym z dotychczasowych, ponieważ pierwszy raz zderzy się z tak dużymi oczekiwaniami względem jego osoby, a co za tym idzie, towarzyszyć mu będzie ogromna presja, z którą łatwiej będzie się uporać w dobrze sobie znanym towarzystwie. Pozostanie w Saksonii to także gwarancja występów w zasadzie w każdym meczu. To tutaj stał się gwiazdą i na obecną chwilę jest najbardziej wartościowym zawodnikiem całej drużyny, więc plac gry ma gwarantowany.

Co da Nkunku ewentualny transfer do Manchesteru United? Ogromny rozwój, początkowo głównie marketingowy. Każdy dobrze wie, że marka Manchesteru United jest rozpoznawalna na całym świecie i o jego najważniejszych zawodnikach mówi się we wszystkich zakątkach świata. Jeżeli nie przytłoczy go ten transfer, to pod względem sportowym może całkowicie wystrzelić, podobnie jak Bruno Fernandes, który również przychodził z mniejszego klubu, ale udźwignął presję i dzisiaj jest kluczowym zawodnikiem w talii Ralfa Rangnicka.

Pozostając przy trenerze, od niedawna oficjalnie wiemy, że od lipca za sterami Manchesteru zasiądzie Erik ten Hag, co może być dodatkowym atutem przemawiającym na korzyść ewentualnych przenosin. Holenderski szkoleniowiec jest znany ze swojej świetnej współpracy z młodymi zawodnikami, którzy pod jego wodzą rozwijali skrzydła i dziś możemy ich obserwować w najlepszych klubach Europy. Kolejnym aspektem przemawiającym na korzyść Premier League są nieporównywalnie większe zarobki. Od zawsze w Anglii płacono najwięcej i od zawsze ułatwiało to sprowadzanie znakomitych piłkarzy.

Podsumowując, w przypadku pozostania w Lipsku Nkunku zyska stabilizację, gwarancję gry jako podstawowy zawodnik, a także łatwiej mu będzie uporać się z narastającą presją. Transfer do Anglii pozwoli mu dołączyć do grona najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy świata, a również da mu ogromną możliwość rozwoju w jednej z najlepszych europejskich lig oraz nieporównywalnie większe zarobki. Jaka będzie decyzja Nkunku? Czy pozostanie w Lipsku czy odejdzie do Manchesteru, a może ktoś inny dołączy do walki o pozyskanie zawodnika? Odpowiedź na te pytania poznamy najprawdopodobniej dopiero za kilka miesięcy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze