Pomocnik Wisły Michał Chrapek nie chciał komentować informacji odnośnie do jego transferu do włoskiej Catanii. „Skupiam się na dwóch ostatnich meczach, które pozostały, a co będzie później, zobaczymy” – powiedział po przegranym 2:3 spotkaniu z Górnikiem Zabrze.
Transfer Chrapka jest już niemal przesądzony. Od nowego sezonu pomocnik Wisły ma zasilić grającą od przyszłego sezonu we włoskiej Serie B Catanię. Sam piłkarz bardzo niechętnie wypowiada się na temat swojej przyszłości we Włoszech. Po meczu z Górnikiem nie chciał udzielić odpowiedzi na pytania związane z transferem.
– Nie chcę się na razie wypowiadać na ten temat – skwitował. Bardziej rozmowny w tej kwestii był jego klubowy kolega, Paweł Brożek, który otwarcie przyznał:
– To jest bardzo dobry piłkarz i to nie dziwne, że Włosi się nim zainteresowali. Wydaje mi się, że w obecnej sytuacji Wisły będzie to dobry ruch zarówno dla klubu [Wisła ma problemy z długami – przyp.red.], jak i dla Michała.
Mecz z Górnikiem Chrapek musiał zakończyć przed czasem z powodu urazu. Zawodnik ma jednak nadzieję, że to tylko niegroźne stłuczenie.
– Mocno zbiłem mięsień. Próbowałem jeszcze grać, ale niestety nawet przy truchcie mnie bardzo bolało, nie było szans na kontynuowanie przeze mnie gry. Nadziałem się na kolano biodrem. Zobaczymy, co wyjdzie po badaniach. Mam nadzieję, że to tylko stłuczenie – powiedział po spotkaniu.