W pierwszych pięciu kolejkach piłkarze Lechii Gdańsk tylko trzykrotnie wpisywali się na listę strzelców. Być może antidotum na te problemy Tomasza Kafarskiego będzie nowo pozyskany napastnik, Josip Tadić, który miał występować w drużynie wicemistrza Cypru – Omonii Nikozja, ale zdecydował się na grę w Trójmieście.
Chorwat podpisał z Lechią dwuletni kontrakt. Z tego faktu bardzo zadowolony jest trener Kafarski: – Jestem usatysfakcjonowany, że udało nam się zakontraktować zawodnika, którego do transferu wytypowałem już w maju. W pierwszym momencie Josip zdecydował się na wyższe zarobki w Nikozji, ale okazuje się, że pieniądze to nie wszystko. Swego rodzaju tradycją jest, że dopinamy transfery w ostatnim momencie i mam nadzieję, że Chorwat będzie ważnym ogniwem zespołu
Tadić może pochwalić się ciekawym CV. Wychowanek NK Osijek w wieku osiemnastu lat trafił do szkółki piłkarskiej Bayeru Leverkusen. W pierwszej drużynie „Aptekarzy” rozegrał jednak tylko jedno spotkanie. Później trafił do Dinama Zagrzeb, z którym trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Chorwacji. Przed dwoma laty przeniósł się do francuskiego Grenoble, ale wielkiej kariery tam nie zrobił. Zimą tego roku odszedł do Arminii Bielefeld (2. Bundesliga). W lipcu miał zostać piłkarzem Omonii Nikozja, ale zdecydował się na Lechię.
