Chez Nous: Kamano jasnym punktem beznadziejnego Bordeaux


Awans do europejskich pucharów i strefa spadkowa

4 września 2018 Chez Nous: Kamano jasnym punktem beznadziejnego Bordeaux

Sezon we Francji trwa już kilka tygodni. W tym czasie wyłoniły się zespoły, które możemy nazwać rewelacjami. Tymi pozytywnymi i negatywnymi. Do grona tych drugich zdecydowanie można zaliczyć Bordeaux. Poza niewieloma wyjątkami piłkarze "Żyrondystów" wyglądają jakby zapomnieli jak grać w piłkę.


Udostępnij na Udostępnij na

Klub przeszedł co prawda wiele zmian w letnim okienku transferowym. Blok ofensywny, mocno osłabiony po odejściu Malcoma, mógł odczuć dużą ujmę. Malcolm był zawodnikiem, który notował najlepsze statystyki w klubie zarówno pod względem strzelonych goli jak i zaliczonych asyst. Nic jednak nie tłumaczy fatalnego bloku obrony. Tam nie nastąpiło wiele zmian. Tak naprawdę jedyną różnicą jest grający w pierwszym składzie Igor Lewczuk czy Sergi Palencia zastępujący kontuzjowanego Youssoufa Sabalyego. Mimo zatrzymania trzonu zawodnicy wyglądają jakby grali ze sobą po raz pierwszy, co skutkuje masą głupich błędów przy traconych bramkach. To nie jest jednak tak, że defensywa jest odpowiedzialna w największym stopniu za wyniki zespołu. Dużo złego można powiedzieć też o pomocy i napadzie Bordeaux.

Zainkasowane 41 mln ze sprzedaży brazylijskiego skrzydłowego klub postanowił w dużym stopniu przeznaczyć na Samuela Kalu. 21-letni Nigeryjczyk notował na tyle dobre statystyki w poprzedniej kampanii (6 goli, 7 asyst), że to on został wybrany na następcę zawodnika Barcelony. Dopełnieniem przebudowy  napadu ma być Jimmy Briand. Obaj gracze do tej pory spisują się dobrze. Niestety tylko w eliminacjach Ligi Europy, gdzie mierzyli się ze słabszymi przeciwnikami. Takiej dyspozycji nie potrafią przenieść na grunt ligowy, a swoją formą dopasowują się do poziomu pozostałych kolegów z boiska.

On daje nadzieję

Jest jednak piłkarz, który praktycznie w pojedynkę próbuje nieść zespół na swoich barkach. Francois Kamano, bo o nim mowa, jest jak do tej pory najlepszym i jedynym strzelcem zespołu w lidze. Swoje umiejętności prezentował już w poprzedniej kampanii, ale cały czas pozostawał w cieniu Malcoma. Teraz pod jego nieobecność Gwinejczyk może liczyć na większą ilość podań od kolegów z zespołu, co znakomicie wykorzystuje. Kamano jest motorem napędowym dla kolegów z boiska. Nie boi się wziąć na siebie ciężaru gry i nawet gdy zespołowi nie idzie, to on w pojedynkę stara się przeciwstawić rywalom. Było to doskonale widoczne w meczu z AS Monaco, gdzie pewnie wykorzystał rzut karny, a w końcówce spotkania dołożył kolejne trafienie zapewniające, jak dotąd jedyne punkty w tym sezonie.

W pojedynkę dużo nie da się osiągnąć. Nawet z fantastycznym Kamano „Żyrondyści” zajmują 19. miejsce w lidze przed Guingamp, które po czterech meczach zgromadziło 0 (!) punktów.

Ważne wydarzenia tygodnia

Zaskakującą porażkę odniósł zespół z Lyonu, po samobójczym trafieniu znanego z ekstraklasowych boisk Marcelo. Piłkarze Bruno Genesio przegrali z OGC Nice, dla których było to pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie.

Olympique Marsylia w hicie kolejki po emocjonującym meczu ogrywa AS Monaco. Starcie zakończyło się wynikiem 3:2 po decydującym golu Valere Germain w 89. minucie. Jest to już druga porażka wicemistrzów Francji w tym sezonie.

Cudownym trafieniem bezpośrednio z rzutu rożnego popisał się Angel Di Maria. PSG wygrało mecz z beniaminkiem Olympique Nimes 4:2, dzięki czemu są jedyną drużyn z kompletem zwycięstw w całej lidze. W tym samym meczu czerwoną kartkę otrzymał Kylian Mbappe za odepchnięcie rywala w przypływie złości.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze