Po ponad pięciu latach przerwy Javier Chevanton znów zagra w zespole włoskiej Serie A. Reprezentant Urugwaju został wypożyczony na pół roku z Sevilli do Atalanty Bergamo.
29-letni napastnik nie miał zbyt wielu okazji do gry w barwach Sevilli. W tym sezonie trener Manolo Jimenez zaledwie raz wpuścił byłego piłkarza Lecce i AS Monaco na boisko. Chevanton w rozmowie z portalem Goal.com potwierdził, że od stycznia będzie graczem Atalanty.
– Żałuję, że muszę opuścić mój dotychczasowy zespół, ale muszę grać regularnie, żeby być w formie na mistrzostwa świata. Do tego transferu namawiał mnie szkoleniowiec reprezentacji, Oscar Tabarez, który stwierdził, że mam szansę na wyjazd do RPA tylko w przypadku cotygodniowych występów w klubie – wyjawił Chevanton.
Urugwajczyk nie omieszkał też podziękować działaczom, trenerom, piłkarzom oraz kibicom Sevilli: – W Hiszpanii spędziłem trzy lata, które na zawsze pozostaną w mej pamięci. Mimo tego, że często byłem kontuzjowany, fani Sevilli nigdy we mnie nie zwątpili. Teraz muszę jednak skupić się na przygotowaniach do mundialu i dlatego wyjeżdżam do Bergamo – dodał piłkarz.