Chelsea zmierza do Ligi Europy


Po dublecie 2009/2010, największym sukcesie w historii klubu z zachodniego Londynu, nadchodzący sezon może się odbić wielką czkawką. Jeżeli zarząd Chelsea liczy, że Ancelotti „zrobi Milan” i pociągnie ten coraz węższy oraz starszy wózek z trzydziestoparoletnimi piłkarzami, konsekwencje dla kibiców będą bardzo rozczarowujące.


Udostępnij na Udostępnij na

Trzech, czterech, a może i nawet pięciu młodych piłkarzy, którzy zagrali przeciwko Crystal Palace, zobaczymy w kadrze w nadchodzącym sezonie. Mamy naprawdę wielu młodych zawodników gotowych do gry w lidze angielskiej w barwach naszego zespołu.

Belletti – jedna z ofiar czystek na Stamford Bridge
Belletti – jedna z ofiar czystek na Stamford Bridge (fot. skysports.com)

Tak na moje pytanie odpowiedział Carlo Ancelotti niespełna miesiąc temu, kiedy Chelsea rozpoczęła przygotowania do startującego w nadchodzącą sobotę sezonu.

Dla przypomnienia, wymienieni poniżej piłkarze wystąpili w tym meczu i było to de facto jedyne przedsezonowe zwycięstwo, po którym nastała zawstydzająca seria czterech porażek z rzędu.

Cech (Turnbull 31, Hilario 60) – Bruma (Chalobah 76), Alex (Cork 60), Van Aanholt, Bertrand – Mikel – Essien (Clifford 60), Matić (Kaby 76) – McEachran (Lalković 60) – di Santo (Sinclair 60), Sturridge (Tore 76)

Obawiam się, że Ancelotti albo był naiwny, albo już wówczas mijał się z prawdą, by słowami przykryć braki filozofii kadrowej. Pozbywając się z klubu doświadczonych Ballacka, Deco, Bellettiego czy choćby ostatnio Ricardo Carvalho, przez dwa miesiące Włoch podkreślał rolę młodych piłkarzy w przyszłości klubu. Niespodziewanie, tuż przed prestiżowym meczem o Tarczę Wspólnoty, Ancelotti zaznaczył, że to jednak doświadczenie i wiek będą kluczem do sukcesu. Logiczne?

Minęły cztery lata, odkąd Roman Abramowicz przekroczył barierę 30 milionów funtów, sprowadzając na Stamford Bridge swojego przyjaciela Szewczenkę. Od tamtego transferu Chelsea mogła zdawać się znacznie bardziej pasywna na rynku transferowym. Sęk w tym, że pod tym widocznym dla mediów i kibiców płaszczykiem kryje się najdroższa na Wyspach akademia, do której sprowadza się uczniów za miliony funtów, by następnie opłacać ich lepiej aniżeli jakakolwiek inna szkółka w Anglii. Gaże nastoletni adeptów futbolu w Cobham są bowiem porównywalne z profesjonalnymi kontraktami doświadczonych graczy w League One.

Stoke City jest bliskie pobicia swojego rekordu transferowego, sprowadzając na Britannia Stadium Kenwyna Jonesa za prawie sześć milionów funtów. Miesiąc temu Chelsea kupiła Tomáša Kalasa, obrońcę reprezentacji Czech U-17, za 5,2 miliona funtów, by natychmiast wypożyczyć go do macierzystej Sigmy Ołomuniec i nie zobaczyć przez kolejny rok. A potem? Zapewne powtórzy los wypożyczonych Ryana Bertranda i Jacka Corka: pomimo młodego wieku mają na swoim koncie sporo występów w seniorskiej piłce i nieraz udowodnili, będąc na wypożyczeniu, że są świetnym materiałem na piłkarzy najwyższej klasy. Jak będzie przebiegać kariera Kalasa? Rok na wypożyczeniu w Czechach, kolejny rok na wypożyczeniu w angielskiej League One, potem kolejny rok w Championship, by za trzy lata odejść za marne grosze do beniaminka Premier League bądź solidnej drużyny z zaplecza. Czy ktoś weźmie odpowiedzialność za stracony talent i miliony funtów? Przykład Scotta Sinclaira pokazuje, że nie. Jakiś trener z Akademii powie, że piłkarz X rozwijał się wolniej, niż się spodziewaliśmy i jego jakość nie predysponuje go, by bronić barw klubu – fajne sformułowanie, by uspokoić obawy kibiców.

Czy Benayoun poprowadzi Chelsea do sukcesów?
Czy Benayoun poprowadzi Chelsea do sukcesów? (fot. skysports.com)

Chelsea FC ma tak dużo juniorów pod opieką, że na wypożyczenie pośle każdego młodego piłkarza, po którego zgłosi się jakikolwiek klub. A kluby będą pytać tylko o bardziej utalentowanych juniorów. Bramkarz Taylor, wspomniani Bertrand, Cork oraz Kalas, a także Gordon i Philliskirk są już w nowych klubach, mimo że właściwa fala wypożyczeń zaczyna się dopiero we wrześniu i październiku. Kolejka ustawia się po Brumę, van Aanholt i Clifforda, by wymienić tylko kilku. Nic więc dziwnego, że na jesieni Ancelotti będzie miał wymówkę, by po raz kolejny wystawić na boisko drewnianego Kalou bądź łatać lewą obronę Ferreirą, kiedy w odwodzie pozostają juniorzy, których nawet przedstawiciele League One nie chcą.

Jeżeli więc zapomnimy o Akademii Chelsea, na którą i tak nie ma co liczyć, seniorska kadra Chelsea wygląda coraz ubożej. Częściej kontuzje łapie Petr Cech, regres formy Johna Terry’ego jest aż nadto widoczny, Ashley Cole wydaje się grać za zasługi, John Obi Mikel nie jest nawet blisko, by dołączyć do najlepszych defensywnych pomocników globu, a nie wiadomo, jak długo wytrzyma Michael Essien, zanim znowu złapie kontuzję, grając na piachu w Afryce. Anelka nadal się nie nauczył, że napastnik powinien być w polu karnym, a ciągłej obecność Kalou w składzie nie potrafię wyjaśnić w żaden logiczny sposób. Można odnieść wrażenie, że kadrą rządzi mafia starszych piłkarzy, którzy dobrze się bawią w swoim gronie i niechętnie widzą zmiany bądź nieopierzonych dzieciaków, którzy mogliby rzucić im wyzwanie. Ancelotti pokazał w „Juve” i Milanie, że w takim środowisku czuje się równie komfortowo.

Gdzie jest więc Chelsea na chwilę obecną? Daleko od obrony tytułu mistrzowskiego oraz upragnionego tryumfu w Lidze Mistrzów. Bardzo daleko. Bez wyraźnych wzmocnień kadrowych bądź zaufania talentom z Akademii Chelsea będzie rywalizować w Lidze Europy: zacznie od odpadnięcia w fazie grupowej LM w tym roku, by za rok nie załapać się do pierwszej czwórki ligi angielskiej.

Po dublecie 2009/2010, największym sukcesie w historii klubu z zachodniego Londynu, nadchodzący sezon może się odbić wielką czkawką. Jeżeli zarząd Chelsea liczy, że Ancelotti „zrobi Milan” i pociągnie ten coraz węższy oraz starszy wózek z trzydziestoparoletnimi piłkarzami, konsekwencje dla kibiców będą bardzo rozczarowujące.

Od autora: Polecam również polemikę Michała Zachodnego do powyższej publikacji. Można ją przeczytać pod tym linkiem.

Artykuł można również znaleźć na blogu autora.

Komentarze
~Kripets (gość) - 15 lat temu

Czy autor felietonu nie widzi jednej bardzo prostej
analogii? Carlo drugiego Milanu nie zrobi. Odszedł
Ballack, Deco, Belletti czy Carvalho, aby zrobić
miejsce młodym. Na wypożyczenia poszli Ci co nie
dostali by zbyt wielu szans w Chelsea. Cork czy
Bertrand nie pograliby dużo w nadchodzącym sezonie.
Do ogrywania jest Bruma, Kakuta, Sturridge, Mancienne
i kilku jeszcze innych. Poza tym do pomocy przyszedł
jeszcze Benayoun i Ramires. Dzięki temu, że klub
pożegnał tych starszych w pierwszym składzie
Chelsea po 30 jest jedynie Lampard i Drogba (ew.
jeszcze Anelka, ale nie wiadomo czy wywalczy sobie
miejsce w pierwszej 11).

~Kripets (gość) - 15 lat temu

Acha, dodam jeszcze jedno.

"Bez wyraźnych wzmocnień kadrowych bądź zaufania
talentom z Akademii"

O co chodzi? Przecież Carlo powtarzał to już setki
razy, że teraz czas na młodzież, a w Chelsea
mają wielu utalentowanych młodzieńców i już
wspominani przeze mnie np. Kakuta czy Sturridge mogą
rozegrać trochę spotkań w tym sezonie. Przecież
właśnie dlatego Chelsea pożagnała Ballack, Deco
czy Bellettiego - żeby nie zajmowali oni miejsca
młodych.

Robert Błaszczak (gość) - 15 lat temu

Dzieki za komentarze, Kripets!
Moje obawy wynikaja z faktu, ze pomimo odejsc kilku
'starszych' pilkarzy, mlodziez nadal nie moze sie
przebic, o czym swiadczy sklad w meczu o Tarcze jak i
otwarcie sezonu przeciwko WBA.
Owszem, Ancelotti powtarzal mrzonki o mlodziezy setki
razy, by zmienic je tuz przed meczem z United w
miniona niedziele (vide: drugi link w tekscie).

Ustosunkowalem sie rowniez do komentarzy z pierwszego
wpisu pod tym linkiem:
http://ktbffh.blox.pl/2010/08/Drogi-Robercie-Uwierz-z
e-dawno-nic-mnie-tak-nie.html#ListaKomentarzy
Polecam rzucic okiem i wlaczyc sie do dyskusji.

Pozdrawiam!

~adipetre (gość) - 15 lat temu

bardzo tendencyjny, autor nie popisla sie
okiektywnoscia, Anelka gra poza polem karnym, zgoda,
ale w 16 jest Drogba, wchodzi w nie Lampard, wiec po
co tam jeszcze Anelka?? Udziela sie w rozegraniu,
dzieki temu chelsea gra tak plynnie. Salomon Kalou to
fantastyczny pilkarz, i chyba przemawial przez
rasizm, wypisujac takie slowa pod jego adresem.

~Kripets (gość) - 15 lat temu

Na Tarczę wystawił doświadczony skład, ponieważ
prawie wszyscy, którzy znaleźli się na boisku, to
gracze powracający z Mundialu i potrzebują jak
najwięcej meczy, aby byli gotowi na rozpoczęcie
sezonu, dlatego Carlo chciał ich ograć. Swoją
drogą w drugiej połowie wpuścił np. Brume i
Sturridge'a, a dla takiego 18sto latka jak Bruma,
nawet 15 minut przeciwko takiemu klubowi jak MU to
coś. Zresztą, to że zapowiadano stawianie na
młodzież, to nie znaczy, że od razu połowa
pierwszego składu to mają być juniorzy. To nie ma
być Arsenal, który mimo swojego potencjału, cały
czas pozostaje tylko klubem z potencjałem i od kilku
lat nie wzniósł żadnego poważnego trofeum. To
tyczy się również do Twojego komentarza na
stronie, jaką mi podałeś.Powtarzam, to nie ma być
Arsenal i nie trzeba od razu w pierwszej jedenastce
umieszczać samych młodzików. Należy to robić
stopniowo, a od razu rzucając takich nastolatków
jak Kakuta czy Borini na głęboką wodę można ich
tylko skrzywdzić. Presja i oczekiwania mogą ich
przerosnąć. Trzeba to robić stopniowo. Dać im
pograć od pierwszej minut w Carling Cup czy w
trakcie sezonu z kimś słabszym, wpuścić ich z
ławki na 30 minut. A może za kilka miesięcy ktoś
wywalczy sobie miejsce w pierwszym składzie?

Klub podziękował za współpracę kilku starszym
piłkarzom, którzy i tak pełnili już coraz to
mniejszą rolę w zespole. Natomiast przyszedł
uniwersalny (będzie przydatny podczas kontuzji) i
solidny gracz jakim jest Benayoun i świetny Ramires,
być może będzie jeszcze jakiś transfer. Poza tym
jak już wspominałem większą rolę będą pełnili
utalentowani, ale już posiadający nietuzinkowe
umiejętności młodzi, więc powiedziałbym, że
Chelsea nie osłabiła się, ale wzmocniła.

~Kripets (gość) - 15 lat temu

Co do np. wspominanego przez Ciebie Bertranda -
bardziej utalentowany wydaje się być Van Aanholt
grający na tej samej pozycji co Ryan, dlatego trzeba
było go wypożyczyć. Kalas? Być może jego klub
bardzo chciał go jeszcze zatrzymać u siebie na rok
i postawił taki warunek. A może po prostu
działacze Chelsea doszli do wniosku, że lepiej
będzie dla niego, aby trochę rozegrał się w
Sigmie, że to jeszcze zbyt duży skok. Ja nie widzę
problemu, ma 17 lat, pogra rok, trochę
doświadczenia zdobędzie i przyjdzie do Chelsea.

Sinclair? Nie spisał się w Wigan i prawdopodobnie
zarząd z Carlo doszli do wniosku, że jest zbyt
słaby na taki klub, jak Chelsea, że nie osiągnie
tego poziomu. Ancelotti zapewne nie widział go w
kadrze, ma na jego miejscu jeszcze kilku
utalentowanych chłopaków i woli ich.
Ktoś musi iść na wypożyczenie, aby ktoś inny
mógł trochę pograć w macierzystym klubie. Tak to
już jest.

Najnowsze