Finał Champions League z 2012 roku nie należał do tych najciekawszych do oglądania. Zapamiętamy go głównie z główki Didiera Drogby dającej londyńczykom dogrywkę, a także z niewykorzystanego karnego Arjena Robbena. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, po 120 minutach na tablicy wyników było dalej 1:1. Chelsea ostatecznie pokonała Bayern po rzutach karnych i sięgnęła po pierwszy w historii klubu puchar Ligi Mistrzów.
Wyjściowa jedenastka Chelsea była przepełniona wielkimi nazwiskami, niektóre z nich uznawane są teraz za legendy klubu. Mam tu na myśli Franka Lamparda, Didiera Drogbę, Petra Cecha czy Ashleya Cole’a. Pewnym ryzykiem było wystawienie z konieczności na lewym skrzydle młodziutkiego Ryana Bertranda, dla którego był to debiut w Lidze Mistrzów. Spisał się on nieźle i dobrze wykorzystał powierzoną mu szansę. Przeżyjmy to jeszcze raz i zobaczmy wyjściową jedenastkę Chelsea z tego spotkania!
Didier Drogba – bohater finału
Obywatel Wybrzeża Kości Słoniowej był tego dnia zdecydowanie bohaterem zespołu Roberto Di Matteo. Wykorzystał dogranie Juana Maty z rzutu rożnego, wyskoczył najwyżej w polu karnym i strzelił bramkę, doprowadzając tym samym do dogrywki, w której co prawda sfaulował Francka Ribery’ego w polu karnym. Drogba miał szczęście, ponieważ Petr Cech obronił strzał Robbena. W serii rzutów karnych Didier nie pomylił się, strzelając decydującą „jedenastkę”, tym samym Chelsea odniosła zwycięstwo.
Obecnie były reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej ma 43 lata, w listopadzie 2018 roku zakończył karierę piłkarską. Jego ostatnim klubem był amerykański Pheonix Rising. Drogba aktywnie działa charytatywnie, mogliśmy zobaczyć go także jako prowadzącego galę wręczenia złotej piłki.
🗣️ "He always produced in the big games."
🇨🇮 Chelsea's final master Didier Drogba celebrates #OTD in 2012 🏆@didierdrogba | @ChelseaFC | #UCLfinal pic.twitter.com/TeihqnFe92
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) May 19, 2021
Super Frank
Frank Lampard był jedną z wiodących postaci „The Blues” tamtego wieczoru. Rządził i dzielił w środku pola, rozegrał bardzo dobre spotkanie. „Lamps” jest bez wątpienia legendą Chelsea, po zakończeniu kariery piłkarskiej szybko wrócił do ukochanego klubu, obejmując stanowisko trenera pierwszego zespołu. Jego kadencję zapamiętamy głównie z wprowadzenia do zespołu młodych zawodników i rozwijania ich. Frank został zwolniony na początku tego roku i trzeba jasno powiedzieć, że gdyby Anglik pozostał na stanowisku, prawdopodobnie nie oglądalibyśmy Chelsea w dzisiejszym finale Ligi Mistrzów. Drużyna zrobiła ogromny progres pod wodzą Thomasa Tuchela i ma szansę na triumf w Champions League.
Ryan Bertrand – wykorzystał szansę
Wielu fanów „The Blues” mogło obawiać się o dyspozycję Ryana Bertranda, młodego Anglika wystawionego w Monachium od pierwszej minuty. Jak się okazało, obawy były zupełnie niepotrzebne – Bertrand rozegrał dobry mecz.
Co teraz dzieje się z Ryanem Bertrandem? Przez wiele sezonów, rok w rok, był on podstawowym piłkarzem Southampton. 30 czerwca wygasa jego kontrakt ze „Świętymi”, nie zostanie on przedłużony, więc Anglik musi poszukać sobie nowego klubu. Niedługo powinniśmy wiedzieć więcej w kontekście jego przyszłości.
Ashley Cole – mur nie do przejścia
Jednym z nieoczywistych bohaterów tego spotkania był Ashley Cole. Anglik rozegrał bardzo dobry mecz, skutecznie neutralizował ataki, które „Bawarczycy” przeprowadzali skrzydłami, wyłączył z gry Arjena Robbena. Nie mógł dać za dużo w ofensywie, ponieważ Chelsea grała dość defensywnie, ale w obronie spisał się naprawdę solidnie. 37 z 38 podań w jego wykonaniu było celnych.
Cole zakończył karierę piłkarską w 2019 roku, ostatnim klubem w jego przygodzie z futbolem było Derby County, wcześniej grał jeszcze w LA Galaxy oraz AS Roma. Obecnie pracuje jako jeden z trenerów w akademii „The Blues”.
https://www.youtube.com/watch?v=aRH9t0YSR0w
John Obi Mikel – nigeryjski przecinak
Kolejnym piłkarzem, który rozegrał dobry mecz przeciwko Bayernowi, był John Obi Mikel. Działał głównie w destrukcji, sukcesywnie neutralizował ataki Bayernu Monachium. Zaliczył on duży progres pod wodzą Roberto Di Matteo i w dużym stopniu przyczynił się do zwycięstwa w Monachium.
Mikel w minionym sezonie występował na poziomie Championship, w barwach Stoke City, rozegrał w tym sezonie 39 spotkań w Lidze i 77% możliwych minut. 34-latek w wielu wywiadach przyznawał, że po zakończeniu kariery chciałby powrócić do Chelsea. Być może zacznie pracę w akademii, dołączając do innych byłych piłkarzy, między innymi wcześniej wspomnianego Cole’a.
Chociaż finał Ligi Mistrzów z 2012 roku nie należał do najbardziej porywających, można wybrać kilku piłkarzy, którzy w znacznym stopniu przyczynili się do zwycięstwa „The Blues”. Dzisiaj podopieczni Thomasa Tuchela staną przed szansą powtórzenia tego sukcesu. Od 2012 roku wiele się pozmieniało, żadnego z piłkarzy, którzy zagrali na Allianz Arenie nie ma już w Chelsea. Przypomnijmy, że Chelsea zwyciężając w Monachium, wcześniej pokonała hiszpański zespół w półfinale, portugalską ekipę w ćwierćfinale, a także zwolniła trenera w połowie sezonu – historia lubi się powtarzać? Już dziś wieczorem przekonamy się, czy londyńczycy zdołają powtórzyć ten sukces i zdobyć drugi puchar Ligi Mistrzów w historii klubu.