Poznaliśmy dziś ostatniego ćwierćfinalistę tegorocznych rozgrywek FA Cup. Chelsea pokonała w spotkaniu wyjazdowym Middlesbrough 2:0 po golach Ramiresa oraz Victora Mosesa.
Przez pierwszy kwadrans Chelsea kontrolowała grę w środkowej strefie boiska. Pierwszą szansę na bramkę miał Oscar, który znalazł się w polu karnym rywali, jednak uderzył wprost w golkipera gospodarzy. Tymczasem w sytuacji sam na sam znalazł się napastników Middlesbrough, ale sędzia liniowy zasygnalizował pozycję spaloną. W 25. minucie meczu groźny strzał głową minął bramkę Petra Cecha, więc cała drużyna „The Blues” mogła odetchnąć z wielką ulgą. Dziesięć minut później w ekipie Tony’ego Mowbraya doszło do pierwszej wymuszonej zmiany. Andre Bikeya zastąpił Sebastian Hines. Kolejna dobra akcja Chelsea została przeprowadzona chwilę potem. Victor Moses wyprzedził na skrzydle zawodnika „Boro” i dośrodkował piłkę w pole karne. Niestety, Fernando Torres został uprzedzony przez duet obrońców gospodarzy.
Dosłownie minutę później dobry strzał na bramkę czeskiego golkipera Chelsea oddał Carayol. Piłkarze Middlesbrough najwidoczniej uwierzyli w swoje umiejętności, ponieważ ostatni kwadrans pierwszej części spotkania należał właśnie do nich. Dominacja w środku i dobre akcje przeprowadzone przez bocznych obrońców zaowocowały paroma ciekawymi wrzutkami w pole karne Cecha. Klubowi mistrzowie Europy grali na stojąco oraz bez większej agresji i przyspieszenia. W składzie był widoczny brak Juana Maty czy Edena Hazarda. Po 45 minutach gry na Riverside Stadium był zatem bezbramkowy remis.
Podopieczni Rafaela Beniteza zareagowali już od pierwszego gwiazdka drugiej odsłony meczu. W 50. minucie pojedynku o ćwierćfinał FA Cup gola pięknym strzałem w samo okienko bramki Steele’a zdobył Ramires. Chwilę później szczęścia próbował Fernando Torres, lecz w tym razem dobrze ustawiony był golkiper gospodarzy, który sparował futbolówkę na rzut rożny. W 73. minucie spotkania goście z Londynu popisali się cudowną akcją. Wszystko zaczął rezerwowy Eden Hazard, który zagrał piłkę przed pole karne do Oscara. Brazylijczyk piętą odegrał Belgowi, a ten lekkim podaniem wystawił Victorowi Mosesowi piłkę, którą Nigeryjczyk bez problemu umieścił w siatce bramki Middlesbrough.
Piłkarze Tony’ego Mowbraya mieli swoje szanse, jednak dobrze dysponowana była cała linia obronna klubowych mistrzów Europy, dlatego gospodarze starali się zaskoczyć swoich dzisiejszych rywali poprzez stałe fragmenty gry. Jeszcze w doliczonym czasie gry zawodnicy „Boro” próbowali zdobyć honorową bramkę, lecz wszystkie ich próby okazały się niecelne. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:0 i to „The Blues” mogli świętować awans do ćwierćfinału rozgrywek FA Cup. Przypominamy, że na ekipę Rafy Beniteza czeka już Manchester United, który wywalczył sobie miejsce w 1/8 finału Pucharu Anglii w poniedziałek.
Torres znowu bez gola... Nie napawa to optymizmem.
Kolejny mecz bez gola ? Ma to swoje plusy , bo moze
juz po tym sezonie klub wkoncu pozbedzie sie tego
Torresa. Ten transfer z Liverpoolu do Chelsea to
niewypal jakich malo i pora aby kolo poszukal sobie
nowego pracodawcy.
jak bys ogladal mecz to bys widzial ze akurat w tym
meczu trafil :)
Po strzale Ramiresa piłka odbiła się od Torresa,
lecz uznano ją Brazylijczykowi.