Władze Premier League potwierdziły, że przed zbliżającym się meczem pomiędzy Chelsea a Queens Park Rangers nie dojdzie do standardowego przywitania drużyn. Decyzja ta jest spowodowana aferą rasistowską, która została wywołana po jesiennym starciu tych dwóch zespołów.
John Terry został oskarżony o rasizm po tym, jak świadkowie zeznali, że obrażał czarnoskórego Antona Ferdinanda. Z tego powodu obrońca Chelsea został pozbawiony opaski kapitana reprezentacji Anglii, a mówiło się nawet o wykluczeniu go z kadry narodowej na Euro 2012. Ostatecznie do tego nie doszło, ale sprawa nie została jeszcze do końca wyjaśniona. Rozprawa, na której Terry może zostać oczyszczony z zarzutów, została jednak zaplanowana już po zakończeniu turnieju finałowego w Polsce i na Ukrainie.
Nie jest to pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami, w którym ze względu na Terry’ego i Ferdinanda nie odbędzie się przywitanie zespołów. Po raz pierwszy FA podjęła taką decyzję przed meczem Pucharu Anglii.
– Decyzja Premier League o przedmeczowym uścisku dłoni nie zostanie zmieniona. W normalnych okolicznościach musi być ona przestrzegana. Jednak po rozmowach z Chelsea i Queens Park Rangers na temat wzajemnego stosunku Johna Terry’ego i Antona Ferdinanda została podjęta decyzja o zawieszeniu przywitania w niedzielnym meczu – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.