Mecz Aberdeen - Celtic zakończył 25. kolejkę Scottish Premier League. Spotkanie te wygrali goście i to aż 5:1 !
Piłkarze z Pittodrie ostatnimi czasy nie pokazywali tak dobrej gry, gdy kiedyś. Celtic przeważał przez całe spotkanie, jednak dwa razy w pierwszej połowie i raz w drugiej dał zaskoczyć się. Sytuacje Aberdeen z pierwszej połowy nie zakończyły się bramką. Piłkarze „The Bhoys” szybko otrząsnęli się i ruszyli do ataku! W 17. minucie do pustej bramki trafił Nakamura, który z dnia na dzień „łapie” lepszą formę. Następny do siatki trafił McGeady, który po swoim świetnym rajdem popisał się bardzo dobrym uderzeniem. Pod koniec pierwszej połowy w polu karnym Aberdeen faulowany był Scott McDonald. Sędzia wskazał na jedenastkę, którą pewnie wykonał sam poszkodowany.
Drugą połowę spotkania świetnie rozpoczęli podopieczni Gordona Strachana. W 47. minucie po kolejnym rajdzie McGeady’ego do siatki piłkarzy z Pittodrie trafił po raz drugi McDonald. Wynik ustalił debiutant w zielono – białych barwach Barry Robson, który popisał się cudownym strzałem z rzutu wolnego.
Honor Aberdeen ocalił Lee Miller, który 10. minut przed bramką Robsona cudem skierował piłkę pod poprzeczkę bramki Artura Boruca i tym samym strzelił jedynego gola dla gospodarzy.
Aberdeen – Celtic Glasgow 1-5 (0:3)
17` S Nakamura [0-1]
34` A McGeady [0-2]
44` S McDonald (karny) [0-3]
47` S McDonald [0-4]
62` L Miller [1-4]
74` B Robson [1-5]