W najbliższy weekend piłkarze w Szkocji wybiegną na boisku już po raz 17. Kibice już szykują się na kolejne starcia wielkich miejscowego futbolu. Nic nie motywuje tak, jak walka z największym przeciwnikiem o mistrzostwo. Tym razem obie jedenastki z Glasgow nie mają trudnych rywali.
Teoretycznie trudniejsze zadanie czeka triumfatorów poprzedniej edycji rozgrywek Scottish Premier League. Zespół Glasgow Rangers jest zdecydowanym faworytem starcia z Hamilton Academical. Podopieczni Waltera Smitha w obecnym sezonie radzą sobie wręcz wyśmienicie. Po raz ostatni w lidze polegli 28 listopada w potyczce z Aberdeenem. Od tamtego czasu, poza remisem z Celtikiem, „The Gers” zdobyli komplet punktów i są na najlepszej drodze do obrony tytułu mistrzowskiego. Dzielnie wiedzie ich do tego fenomenalny Kris Boyd, który na koncie ma już 19 bramek. Zespół z Hamilton na krajowym podwórku radzi sobie bardzo słabo. Podopieczni Billy’ego Reida walczą zaledwie o utrzymanie się w elicie z niewiele gorszymi Kilmarnockiem i Falkirkiem. Nic nie zapowiada porażki czempionów, a każdy inny wynik poza ich zwycięstwem przyjęty zostanie jako sensacja.
Nieco łatwiejszy wydaje się sobotni przeciwnik Celtiku. Wicemistrzowie Szkocji podejmą w Glasgow zamykający tabelę Falkirk. Na papierze nic nie powinno zagrozić „The Bhoys” w zdobyciu trzech oczek. Jednak podopieczni Tony’ego Mowbraya w ostatnim czasie spisują się bardzo różnie. Potrafią rozegrać bardzo dobre spotkanie, by w następnym zawieść na całej linii. Ponadto coraz częściej zdarzają im się głupie wpadki. Jedna z nich miała miejsce 11 kolejek temu, kiedy „Celtowie” mierzyli się Falkirk. Wtedy outsider Scottish Premier League sprawił sporą niespodziankę, remisując z bardziej utytułowanymi rywalami z Glasgow. Czy Artur Boruc i spółka wezmą rewanż na swoich przeciwnikach i dotrzymają kroku liderującym Rangersom? Przekonamy się w sobotni wieczór.
WYGRAMY JUTRo. Evra , jak podsumujesz ostatnie OFD i
postawe Celticu w ty sezonie? (Pysio)
podsumuje po PNA bo narazie nie ogladam ligi
Szkockiej.OFD tyż nie widziolem bo nie bylo mnie
wtedy w domu.