Pomocnik Rubinu Kazań, Carlos Eduardo, wrócił już do pełni sił, po tym jak przez rok leczył kontuzjowane kolano. Brazylijczyk nie wiąże jednak swej przyszłości z rosyjskim klubem i otwarcie wyraża chęć powrotu do ojczyzny.
– Bardzo zależałoby mi na powrocie do Gremio Porto Alegre i wiem, że istnieje taka możliwość. Na transfer do Brazylii namawiają mnie znajomi i rodzina. To jednak nie zależy tylko ode mnie. Zgodę musieliby wyrazić szefowie Rubinu, a to będzie trudne – wyznał Carlos Eduardo.
Wątpliwości piłkarza rozwiewa agent, Jorge Machado, który twierdzi, że jego klient nie zmieni barw klubowych.

– Nie ma szans na to, żeby Carlos Eduardo został zawodnikiem Gremio. Rubin zapłacił za niego spore pieniądze i chce, aby teraz ten wydatek zaczął się spłacać. W tej chwili Carlos musi się nastawić na walkę o miejsce w składzie.
Carlos Eduardo trafił do Rubinu Kazań w sierpniu ubiegłego roku z niemieckiego Hoffenheim. „Tatarzy” zapłacili wówczas za niego 20 milionów euro, co jest największym wydatkiem w historii tego klubu.
Ten koles to naprawdę mega talent. Widzialem jego
mecze przed ta kontuzją kiedy gral w Hoffenheim.
Szkoda że już nie pierwszy taki piłkarz w pechowy
sposób sie marnuje.