Fabio Capello przyznał, że jest zdezorientowany słabą postawą swojej drużyny. – Nadal jednak wierzę w nasz awans – dodał.
Do nieprzekonywującego remisu z USA Anglicy dołożyli wczoraj fatalne bezbramkowe 90 minut z Algierią. Ich forma meczowa dziwi Capello, bo jego gracze na treningu wyglądają znacznie lepiej.
– W meczu tracimy zbyt wiele przez złe podania. To nie jest ta sama drużyna, którą znam z treningów. Kiedy coś nie wychodzi twojemu zespołowi, nie można mówić o słabej grze jednego piłkarza. Cała drużyna nie zaprezentowała ducha walki, którego od niej oczekiwałem – mówił Włoch.
Podczas konferencji prasowej selekcjonera padło też pytanie o to, gracze „Trzech Lwów” nie radzą sobie z presją:
– Wydaje mi się, że to możliwe. Na treningach grają przecież dobrze… Nie wiem, z czego to wynika. Chcę widzieć ducha zespołu, a tego wieczoru go nie widziałem.
Anglicy nadal mogą awansować dalej i to pozytyw, o którym Capello już zaczął przypominać swoim piłkarzom:
– Powiedziałem moim zawodnikom, że to nie był dobry występ, ale powinniśmy się cieszyć, że możemy rozegrać jeszcze jeden mecz. Wierzę w swoją drużynę – zakończył.