Jak donosi jeden z portali piłkarskich, Mauro Cantoro jest bardzo bliski pożegnania się z krakowską Wisłą. Już niebawem okaże się, kum trener Maciej Skorża podziękuje za współpracę przed eliminacjami Ligi Mistrzów.
Szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” nie jest ostatnio zadowolony z postawy Argentyńczyk. Jego ostatnią szansą na pokazania się miała być końcówka sezonu, której popularny „Toro” chyba nie wykorzystał do końca. Kolejnym problemem są wysokie zarobki 32-letniego gracza. Czy zatem kończący się sezon będzie ostatnim pod Wawelem dla 32-latka?
Cantoro został ściągnięty do Wisły jeszcze przez Henryka Kasperczaka w 2001 roku . Pobyt w Krakowie to dla niego pasmo sukcesów (4 tytuły mistrzowskie, triumf w Pucharze Polski oraz wiele występów w europejskich pucharach). Przed dwoma laty mówiło się o naturalizowaniu go do reprezentacji Polski, lecz okazało się to niemożliwe. Kilka miesięcy temu otrzymał polskie obywatelstwo.
Jest już przesądzone, że z mistrzem Polski pożegna się nigeryjski napastnik – Dudu Omagbemi, który nie spełnił oczekiwań sztabu szkoleniowego.
Nie, nie... Cantoro nie może odejsć bo przecież nie
jest słabym zawodnikiem... Podpora Wisełki Kraków to
jest.!