W meczu otwierającym 33. kolejkę Serie A drużyna Cagliari Calcio wyjazdowym spotkaniu zremisowała z Sassuolo 1:1. Wynik meczu otworzył napastnik beniaminka, Simone Zaza, do wyrównania z rzutu karnego doprowadził Agim Ibraimi. Wynik remisowy nie mógł ucieszyć żadnej ze stron.
Konfrontacja Sassuolo z Cagliari zapowiadała się doprawdy ciekawie, a to dlatego że obie drużyny pozostają cały czas walce o utrzymanie. W minionym tygodniu w ekipę z Sardynii doszło do zmiany na stanowisku trenerskim, Diego Lopeza zastąpił Ivo Pulga. Drużyna Sassuolo przed tą serią gier plasowała się na 19. miejscu, mając 24 punkty na koncie i do miejsca dającego utrzymanie tracili trzy oczka. Ekipa Cagliari po 32. kolejkach zajmowała 15. lokatę, przy 32 oczkach na koncie, co dawało im siedem punków przewagi nad strefą spadkową. Faworyta tego meczu trudno było wskazać, gdyż wiele przemawiało za wynikiem remisowym w tym spotkaniu.
W pierwszej połowie dominował beniaminek, który grał z przysłowiowym „nożem na gardle”. W pierwszej odsłonie kluczowa akcja miała miejsce w 36. minucie, kiedy to Simone Zaza wykorzystał dobre podanie w pole karne i zimną krwią pokonał Vlada Avramova. Dzięki temu trafieniu gracze Sassuolo wyszli na prowadzenie. Drużyna gości robiła, co mogła, aby strzelić gola w pierwszej połowie, ale zawodnicy Cagliari byli nieskuteczni.
Chwile po wznowieniu gry w drugiej połowie Sardyńczycy otrzymali rzut karny, po tym jak we własnym polu karnym, Luca Antei sfaulował swojego rywala. „Jedenastkę” na bramkę zamienił Macedończyk, Agim Ibraimi. W dalszej części gry obie ekipy miał jeszcze swoje szanse na objęcie prowadzenia, jednakże żadna z nich nie została wykorzystana i na Mapei Stadium Citta del Tricolore padł remis 1:1. Najbardziej zawiedzeni tym wynikiem mogą czuć się piłkarze gospodarzy, którzy potrzebują zwycięstw jak tlenu, aby utrzymać się w rozgrywkach Serie A.
